[ Ujęcie jednokadrowe, pokazujące głowę Majora z profilu, ale z awangardowym obniżeniem obiektywu - co optycznie wydłuża szyję nagrywanego, podkreślając jego podobieństwo do strusia. Za Majorem wisi plakat przedstawiający Krzysztofa Kononowicza ubranego w garnitur, z wyraźnie zmęczoną twarzą po nieprzespanej nocy, a w tle powiewa majestatycznie flaga Rzeczpospolitej Polskiej. Obok Krzysztofa nadrukowany jest pod skosem ok. 30 stopni napis: „Prawdziwy Polak: Krzysztof Kononowicz”. ]
Wojciech Suchodolski : „No, dzień dobry. Chciałem, ogółem, dla was, ogółem, powiedzieć. Dzisiaj Krzysztof Kononowicz mnie chciał wyrzucić. Dzisiaj niedziela jest. Chciał wyrzucić mnie z domu i—”
[ Krzysztof Kononowicz wchodzi w słowo Majorowi - jego głos jest zachrypnięty. ]
Krzysztof Kononowicz : „Powiedz prawdę, za co!”
Wojciech Suchodolski : „Jak za co?”
Krzysztof Kononowicz : „Powiedz prawdę, za co!”
Wojciech Suchodolski : „Co, za co?”
Krzysztof Kononowicz : „Powiedz—”
Wojciech Suchodolski : „A co ty naga— nagadałeś na mnie?”
Krzysztof Kononowicz : „Powiedz prawdę!”
Wojciech Suchodolski : „Że ja narkoman… jestem - jakiś, kurwa - i nie wiadomo co - że w majtki nasrałem, kurwa! Że… Jak ja byłem, kurwa, w szpitalu!”
[ Krzysztof Kononowicz odkasłuje. ]
Wojciech Suchodolski : „Że chcesz mnie— chce mnie do Choroszczy wysłać! Ciekawe za co? Jak ja trzeźwy jestem!
Krzysztof Kononowicz : „Za narkomanię .”
Wojciech Suchodolski : „Sranie! A ty, kurwa, powinieneś dawno się leczyć!”
Krzysztof Kononowicz : „Za narkomanię. Ja to, to nie, ale ty to, to tak.”
[ Major rozgląda się dookoła siebie nerwowym wzrokiem. ]
Wojciech Suchodolski : „A, za narkomanię, o, jaką narkomanię? Jak ja trzeźwy jestem! O, wczoraj piwo wypiłem! Narkomanię?”
Krzysztof Kononowicz : „Przyszedłeś, co z ust ci jechało?”
Wojciech Suchodolski : „Nic nie jechało!”
Krzysztof Kononowicz : „Nic nie jechało?”
Wojciech Suchodolski : „Nie.”
Krzysztof Kononowicz : „Nie?”
Wojciech Suchodolski : „A co ty kurwa? - srasz w majtki, kurwa! - ile razy się zesrałeś?!”
Krzysztof Kononowicz : „Nie.”
Wojciech Suchodolski : „To nieprawda?”
[ Zapada kilkusekundowa, niezręczna cisza. ]
Wojciech Suchodolski : „Co, nieprawda to jest, tak?”
Krzysztof Kononowicz : „To jest nieprawda.”
Wojciech Suchodolski : „Jak nie?”
[ Na twarzy Majora pojawia się delikatny grymas, próbuje się powstrzymać od śmiechu. ]
Krzysztof Kononowicz : „To jest nieprawda.”
Wojciech Suchodolski : „Jak nieprawda?”
Krzysztof Kononowicz : ” A ty się nie zesrałeś? „
Wojciech Suchodolski : „Ja tylko raz w życiu! Musiałem twarożek zjeść, albo kwaśne mleko!”
Krzysztof Kononowicz : [z sarkazmem] „Raz.”
Wojciech Suchodolski : „No pewnie, że raz! A ty non-stop, kurwa, waliłeś! Od Tereski wracałeś, kurwa, wzięłeś [1] całe te i, kurwa, napierdoliłeś w nach— Bramkę otwierałeś, kurwa, i… nawaliłeś, kurwa, aż śmierdziało!”
Krzysztof Kononowicz : „Z nerwów!”
Wojciech Suchodolski : [przedrzeźniając] „Tak, z nerwów.”
Krzysztof Kononowicz : „A, a, a z czego?”
[ Krzysztof Kononowicz wzdycha poza kadrem, zapada kilkusekundowa cisza. ]
Wojciech Suchodolski : „Sam— Widzicie? Sam, ogółem, powiedział, że wyrzuci mnie z domu - i bardzo mu dziękuję! I, po prostu, cztery osiemset mi oddaj! W tamtym roku, kurwa, tyle wydałem!”
Krzysztof Kononowicz : „Ludzie powiedzieli, że ty mnie powinien za mieszkanie płacić.”
Wojciech Suchodolski : „Srać, kurwa!”
Krzysztof Kononowicz : „Tak!”
Wojciech Suchodolski : „Ile pieniędzy ja, kurwa, ci—”
Krzysztof Kononowicz : „Jak chcesz srać, idź do kibla sraj.”
Wojciech Suchodolski : „Ty nasrane masz, kurwa! Non-stop śmierdzisz!” |