Narzędzia użytkownika

Narzędzia witryny


chronologia:chronologia_uniwersum_2023

« powrót

2023

Trwają prace nad aktualizacją tej strony.

Przed Uniwersum « 2006 « 2007 « 2008 « 2009 « 2010 « 2011 « 2012 « 2013 « 2014 « 2015 « 2016 « 2017 « 2018 « 2019 « 2020 « 2021 « 2022 « 2023 « 2024 « 2025


Styczeń

  • 4 stycznia - Jacek od psa Arona radzi się Krzysztofa, jak odetkać zlew. Warmianin wspomina, jak kiedyś jego dobry kolega pożyczył od niego okuratną angielską wiertarkę kupioną w Grodnie i nie oddał. Pod bramką stoi MOPR, Ksiek idzie ich przywitać.
  • 5 stycznia - Szkolną odwiedza Organista z prezentami z Białorusi. Jacek komentuje pogłoski o zaginięciu Majora. Krzysiek opowiada mitomańskie historie, wspomina, jak to na Białorusi pewna kobieta chciała zdradzić swojego męża aby wziąć z nim ślub.
  • 6 stycznia - Zielony odwiedza Andrzeja Geremka w jego mieszkaniu, rozmawia z Olą i Robertem. Konon mówi, że Major chce zabrać jego lodówki. Przygotowania do kolejnego przyjazdu małżonka, Krzysiek specjalnie wyczyścił stół. W południe Jacek przywozi Majora do Belwederu swoim samochodem. Następuje uroczyste powitanie, Struś składa Krzyśkowi życzenia. Rozpoczyna się afera, kiedy Ciajmada nie może odnaleźć swojego białego przedłużacza - Owalna Małżonka siada na jego wersalce i odnajduje go w sekundę. Major w bojowym nastroju, cały czas krzyczy, widocznie jest zmęczony samodzielnym życiem. Przygotowuje się do odpalenia lajta. Ksiek dzwoni na Trójkę, bo młodzież zebrała się pod bramką. Później oskarża Strusia o wyrzucenie jego wanny w czasie remontu. Do Gospodarza dzwoni kobieta, która proponuje mu stosunek seksualny. Szkolniaki jedzą śledzie kupione przez J00ra. Major przysięga, że będzie bronił Konona przed zabraniem go przez MOPR, nie MOPR. Później odpala lajta, na którym zarabia 1000 złotych.
  • 7 stycznia - rankiem Major ulotnił się z Belwederu, kradnąc przy tym dwie paczki kiełbasy należącej do Krzysztofa. Konon nazywa go złodziejem. Zapłacił także 100 złotych za jego taksówkę, bo chciał zobaczyć jego mieszkanie - Wojtek go nie wpuścił. Do Ksieka dzwoni jakiś małolat, a ten bierze go za Majstra Szymona. Jest już przygotowany kilkustronicowy donos, który ma zostać powieszony na drzwiach Majora. Krzysiek chce zamknąć kanał Strusia. Wspomina, że naprawił mu komputer za 200 złotych, a ten sprzedał go za 100. W swoim expose odnosi się do śmierci Benedykta XVI1).
  • 8 stycznia - ciąg dalszy afery kiełbasianej, Krzysiek zapowiada że na drzwiach Majora powiesi liścik i butelkę nitro. Rozmawia z Wojtkiem telefonicznie, Struś mówi że nie zabrał jego kiełbasy. Krzysiek wspomina, że jego były lokator kradł radia i mięso, dlatego z taką lekkością ukradł jego pożywienie.
  • 9 stycznia - Uniwerstal odwiedzają Krzysztof Kononowicz, Organista i Zielony w zielonych spodniach, a pracownicy firmy pomagają Organiście odpalić rower z silnikiem (później go kupił). Cała trójka odwiedza mieszkanie Majora, Krzysiek zaczyna lamentować i błagać go, żeby wrócił, grzebać w jego szafkach i korzystać z toalety.
  • 10 stycznia - Krzysiek częstuje Jacka chrupkami. Sławek przysłał na Szkolną nowy telefon, za co Ksiek dziękuje jemu i jego żonie. Gospodarz opowiada o swojej wczorajszej wizycie na stancji u Wojtka. Nie podoba mu się mieszkanie Strusia, jest małe, łóżko jest małe, w kuchni nie ma okna. Krzysiek wybaczył mu zabranie jego kiełbasy. Zaczyna lamentować, że siedzi sam w czterech ścianach.
  • 12 stycznia - Kononowicz napisał pismo do Wojtka, które chce dostarczyć mu osobiście. Ksiek zapowiada, że wybiera się na wycieczkę do Białegostoku, a przecież jest w Białymstoku, śmiechu warte. Grozi Majorowi, że wymelduje z Belwederu jego oraz jego firmę, jeśli do niego nie wróci - to jest jego ostatnia szansa.
  • 13 stycznia - Gospodarz odnosi się do słów Majora, który oskarżył go o przyklejenie liścika na jego drzwiach - mówi że to prawdopodobnie któryś z jego kolegów. Chwali się, że jest bogaty, dlatego może jeździć taksówkami i kupować jedzenie. Ostrzega Majora, że zostanie wezwany na policję w sprawie jego zgubionego w listopadzie 2022 telefonu. Płacze po swojej małżonce, wspominając wspólne dobre chwile.
  • 14 stycznia - Jacek przychodzi z Aronem na Szkolną, Krzysiek jest wyraźnie zadowolony. Gospodarz karmi psa starymi parówkami - dałby mu z folią, gdyby Jarek w porę nie zareagował. Aron skacze na wysokość Krzyśka, kiedy widzi parówki. Konon w czasie schodzenia ze schodów gubi jednego laczka i niemal się przewraca. Później Krzysztof pojechał do fryzjera, zapłacił 30 złotych. Jarek przyjeżdża po raz kolejny, przynosi mu kilka paczek parówek. Krzysiek odnosi się do słów narkomana, alkoholika o tym, że molestował matkę: grozi mu pozwem, mówi że do sądu przyjedzie w kajdankach.
  • 15 stycznia - Kononowicz w swoim expose zwraca się do Majora, prosi go o powrót. Jacek go podpuszcza, ponownie próbując naśladować Fiodorczuka, Krzysiek zaczyna płakać po swoim ukochanym przyjacielu. Pokazuje, że ze smutku zjadł tylko parę łyżek rosołu. Otworzył sobie piwo bezalkoholowe.
  • 16 stycznia - Krzysztof wyraźnie przygnębiony. Mówi, że będzie dokarmiać Majora i stawiać mu pod drzwiami jedzenie bo zobaczył, jak Struś je zupkę chińską jak jakiś biedak. Sam za to jeść nie będzie. Przewiduje, że upadnie pod jego drzwiami i w ten sposób zakończy swój żywot.
  • 18 stycznia - Jacek nagrywa długie gnioty na Szkolnej. Krzysiek mówi, że kiedy umrze to jego dusza będzie nawiedzać żywych. Gospodarz kupił kilka puszek instalacyjnych na zapas, każe Jarkowi je zamontować w najbliższym czasie.
  • 19 stycznia - Jareczek zamontował puszkę instalacyjną na ścianie w korytarzu, Gospodarz jest wyraźnie zadowolony. Ksiek zabiera Jacka do swojego biura, mieszczącego się naprzeciwko pokoju prezydenckiego, pokazuje mu że stoi tam oddzielne łóżko. Wchodzą również do zimnego pokoju. Wynoszą piły łańcuchowe do letniej kuchni. Mlekołak przy powrocie do Belwederu puszcza bąka, czym brzydzi się Jacek. Kononowicz przygotowuje paczkę żywnościową dla biednego Majora, do której trafia jedzenie zalegające w kuchni. Krzysiek płacze, bo jego były lokator musi jeść zupki chińskie w wynajmowanym mieszkaniu. Później pisze list do Majora , w którym zaprasza go na swoje 60. urodziny.
  • 20 stycznia - Kononowicz zawiózł Majorowi taksówką list i paczkę żywnościową przygotowaną przez niego dzień wcześniej. Jarek pokazuje mu film Strusia, na którym ten przedstawia unboxing tejże paczki. Krzysiek jest dumny z siebie, bo dzięki niemu Major nie będzie już głodny. Płacze, mówi że oddał dla niego serce i że będzie go dokarmiał, żeby nie umarł. Syn Kononowicza jest na Szkolnej, przywiózł Krzyśkowi specjalny tort dla cukrzyków z własnym wizerunkiem. Jacek wręcza natomiast kartkę urodzinową, w której znajduje się 400 złotych od niego, Sławka, Doroty, Izy i Marioli. Krzysiek chce, żeby Jacek i Syn u niego przenocowali. Wieczorem Konon wraz z Synem robią lajta na TikToku aż do północy.
  • 21 stycznia - Krzysztof Kononowicz kończy 60 lat. Tuż po północy pod bramką pojawiają się Kosno, Geremek, Ola i Robert. Krzysiek stawia warunki Majorowi, ma przyjechać bez laptopa. Nazywa Strusia chorągiewką i miękiszonem, mówi że wszyscy nim manipulują. Aron przywozi Majora na Szkolną, ten pod bramką wręcza Ksiekowi zgrzewkę mleka jako prezent urodzinowy. Konon zaczyna płakać. Były lokator składa mu życzenia urodzinowe, a solenizant przytula go, całuje po twarzy i ponownie płacze. Major chce uderzyć go pasem po dupie, Krzysiek jako sadomasochista się zgadza. Jackowi nie spodobało się to, że Major powiedział niedawno że on przywozi go na Szkolną dla pieniędzy. Właścicielka mieszkania w którym mieszka Struś, chciała w jakiś sposób pomóc dla upadającego Uniwersum i postanowiła, że Major ma się wyprowadzić wcześniej, najlepiej 23-go, bo chce sprzedać nieruchomość. W takim wypadku Struś prosi Krzyśka o przyjęcie go pod swój dach, Krzysiek się zgadza i mówi, że progi tego domu zawsze są dla niego otwarte. Tym samym kończy się pobyt Majora we własnym mieszkaniu. Ponownie zaczyna kwitnąć gejowska miłość - Szkolniaki wznoszą olkoholowy toast i jedzą resztę urodzinowego tortu od Drankowskiego. Jacek jedzie z Majorem do jego mieszkania, zabierają pierwszą partię rzeczy i wprowadzają do Belwederu. Tymczasem Jarek od ryby wysyła Krzyśkowi na urodziny pocztówkę z Ameryki i 20 dolarów.
  • 22 stycznia - Jacek i Major przywieźli na Szkolną kolejną, ostatnią już partię rzeczy Majora z jego wynajmowanego mieszkania, w tym telewizor. W Belwederze robione są porządki, Major myje podłogę i szuka nowego miejsca dla swoich nowych gratów (zawalona jest cała kuchnia). Geje boże wspólnie piją Soplicę z kieliszków, ale przecież Ksiek nie pije od maleńkości. Kononowi ewidentnie spodobał się smak olkoholu. Później Gospodarz wypróżnia się na podwórku. Kolejna kolejka Soplicy, jedna butelka prawie już pusta, druga ma zostać jeszcze otwarta. Kiedy Jarek przyjeżdża po raz drugi, alkohol na Szkolnej dalej jest w obrocie, a Krzysztof rozpija swojego kochanka.
  • 26 stycznia - Krzysiek i Major wyraźnie się dogadują. Gospodarz pyta Jacka, dlaczego nie pokazuje swojego mieszkania. Później Kononowicz opowiada, w jaki sposób dokonywał inseminacji krowy i jak kochał się z dziewczynami w Wilkowie na sianie. Wieczorem na Szkolnej odbywa się lajt walentynkowy - Major pozwala Krzyśkowi usiąść na jego wersalce i razem z nim go poprowadzić. Konon upojony mlekiem i olkoholem zaczyna flirtować z lokatorem, głaskać go po głowie, mówić że będzie spał na jego wersalce, ale przecież oni nie geje. Major zarabia na lajcie 1000 złotych, co stanie się kartą przetargową dla Krzyśka, który później będzie wymagał swojej obecności na każdym lajcie.
  • 27 stycznia - Jacek od psa Arona czyta Krzyśkowi maila od niejakiego Łukasza z Kutna, który prowadzi warsztat i proponuje darmową naprawę Lublina oraz serwis filtrowo-olejowy. Krzysztof dzwoni do mechanika i umawia się z nim na ustalenie daty naprawy. Major mówi, że jest chętny na odpalenie kolejnego lajta z Kononem.
  • 28 stycznia - Major otwiera okiennice w Belwederze, a później układa swoje rzeczy w rogu pokoju prezydenckiego. Szkolniaki dostały obiad z Zodiaka za darmochę w ramach rekompensaty, bo kiedy Krzysiek ostatnio dzwonił to dyspozytorka nie przyjęła jego zamówienia, bo nie miała pewności czy to na pewno Krzysztof. Gospodarz zmienia na swoim łóżku narzutę na kocyk z koniem.
  • 29 stycznia - Struś rozpala w piecu. Gospodarz wywalił rybę na podłodze na ganku, ale że jest zbyt leniwy to nie chce posprzątać, lepiej żeby zaschło. W końcu zostaje do tego zmuszony i zbiera resztki ryby szufelką. Ktoś zaczął trąbić pod bramką, więc Krzysztof zadzwonił na Trójkę - na Szkolną zajechały radiowozy. Jarek zanosi trzy skrzynki z rzeczami Krzyśka do zimnego pokoju.
  • 30 stycznia - koniec pokoju na Szkolnej, Major po raz pierwszy od powrotu do Kononowicza zaczyna wąchać rozpuszczalnik mimo, że jednym z warunków było zaprzestanie tego procederu. Gospodarz przedrzeźnia Narkotykarza gadającego jak robot. Major mówi, że Krzysiek dobierał się do niego na wersalce. Kononowicz stwierdza, że lokator zrobił sobie z Belwederu ćpalnię i palarnię.

Luty

  • 2 lutego - Major pichci kurczaka dla siebie i swojej małżonki. Szkolniaki oskarżają siebie nawzajem o kradzież różnych rzeczy. Ksiek dziwi się, że „czwartek” to po angielsku „thu”.
  • 3 lutego - Ciajmada wydał 324 złote na nowy zamek do drzwi marki Gerda, ponieważ zgubił gdzieś klucze do poprzedniego zamka. Na chwilę zamienia się w ślusarza, demontuje stary zamek i montuje nowy.
  • 4 lutego - Krzysztof po raz kolejny kontaktuje się z Łukaszem z Kutna w sprawie ustalenia terminu na naprawę Lublina - ma być to 11 lutego. Jacek słusznie przewiduje, że kiedy Major będzie znowu się wyprowadzał, to zabierze swój zamek Gerda z drzwi. Struś odpala później swojego lajta. Wieczorem po lajcie znowu przyjeżdża Jacek, lekko napity. Major miał rozmawiać dziś z Jarkiem od ryby telefonicznie.
  • 5 lutego - Jacuśko odwiedza Krzyśka wraz z Aronem. Major rozpala w piecu. Pies zostaje wpuszczony do środka domku drewnianego. Cała czwórka wychodzi na podwórko. Krzysiek dla beki siada na miejscu Narkotykarza pod wiatą i zaczyna dmuchać w worek na śmieci, naśladując wąchanie rozpuszczalnika. Struś jak prawdziwy narkoman stwierdza, że do tego worka zmieściłoby się dużo towaru. Później J00r przekornie próbuje sprzedać Jackowi stary rower stojący obok Lublina i wyrzuca popiół z pieca do śmietnika. Lokator pomaga, przynosi drewko i węgiel do domku. Jacek odnosi się do usunięcia kanału czaku wawa przez Pawła z Warszawy, wspomina defekację w czasie wycieczki z Barnejem i nieoddane pieniądze dla Majora z wyprawy do sądu. Struś i Aron razem sikają na podwórku. Szkolną odwiedza nowy komputerowiec J00ra.
  • 7 lutego - Konon w bojowym nastroju, nazywa Majora szczurem, narkotykarzem, chujem i każe mu milczeć. Knur jest niezadowolony z rozpuszczalnikowych akcji lokatora, mówi że nikt więcej nie wynajmie mu mieszkania. Jacek każe Krzyśkowi odnieść się do trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii.
  • 8 lutego - na Szkolnej wojna o jedzenie: Gospodarz nie pozwala Majorowi na przygotowanie sobie krokietów (bomb. krykietek) w mikrofali. W nocy Struś zaczyna wąchać.
  • 9 lutego - pod bramką pojawia się Piotr z Warszawy, który zaczepia nawąchanego Majora. Następnie z Belwederu wychodzi Konon, który uderza swojego lokatora i wzywa na Piotrka policję. Tuż pod nosem funkcjonariuszy Knur podchodzi do Piotrka, grozi mu laską, krzyczy na niego, uderza w jego kamerę, a następnie wychodzi na ulicę i zaczepia kierowcę samochodu. Wieczorem na Szkolną przyjeżdża Jacek od psa Arona, Ksiek odnosi się do bandyckiej akcji Piotra. Gospodarz po raz trzeci kontaktuje się z mechanikiem Łukaszem z Kutna aby potwierdzić jego przyjazd.
  • 10 lutego - Jacek od psa Arona przyjeżdża na Szkolną z lekcją wychowawczą. Każe Majorowi zaprzestać wąchania rozpuszczalnika. Zwraca Knurowi uwagę na ciągłe wzywanie policji na widzów stojących pod bramką, dzięki którym ma pieniądze na wszystkie swoje wymysły. Na koniec przekornie stwierdza, że po kamerami dwójka zrobi sobie coś na zgodę. Struś przynosi węgiel w wiaderku.
  • 11 lutego - na Szkolnej pojawiają się mechanicy Łukasz i Marceli z Kutna, którzy przystępują do naprawy Lublina. Okazuje się, że Knur miał kilkanaście dni na znalezienie klucza od samochodu i tego nie zrobił, więc musi wraz z Jarkiem szukać go po zimnym pokoju. Ostatecznie klucze się odnalazły. Jacek jest zły na Krzyśka za tę akcję, każe mu się umyć. Gospodarz wyjawia, że ma rodzinę w Witoni niedaleko Kutna. Lublin odpalił, Major przystępuje do jego gazowania. Wieczorem na lajcie Geremka do Oli dzwoni Jacek od psa Arona, który zaczyna awanturować się z Tegołakiem po tym, jak czat ich na siebie podpuszczał. Pijana Aronia przypomina, że kupił mu buty i telefon, na co Geremek odpowiada że telefon posiadał w sobie podsłuch. Pijacek zapowiada, że przyjedzie do niego jutro i go wyjaśni. Nazywa Andrzeja psem, chujem zajebanym oraz porusza temat jego córki, z którą nie nawiązał kontaktu.
  • 12 lutego - bezrobotny od 25 lat Kononowicz postanawia ponosić drzewka, a dźwięki jego wysiłku rejestruje kamera Strusia. Sierżant Bagieta komentuje zachowanie policjantów w kontekście ataku Knura na Piotra z Warszawy sprzed kilku dni, myli WSW z Barnejem. Odbywa się kultowa kłótnia braci w busie.
  • 16 lutego - na Szkolną przychodzi w liście dyplom uznania dla pana Krzysztofa Kononowicza, przewodniczącego Biura Interwencji Obywatelskich, za otrzymanie tytułu „Społecznik Roku 2022” w kategorii „mieszkaniec województwa podlaskiego” od fikcyjnego Stowarzyszenia „Pro Republika”. Na pytanie Jacka, co takiego zrobił w 2022 roku, powiedział że drogi, nie drogi, oraz plac zabaw. Aronia opowiada, że był u Geremka, bo oskarżył go o bycie złodziejem. Krzysiek kłóci się z Majorem o babkę ziemniaczaną. Gospodarz nie chce oddać lokatorowi rzeczy, które przyszły do niego w paczce. Widzowie przynieśli pączki, w końcu tłusty czwartek. Major reklamuje swój nowy kanał, opowiada o kradzieży poprzedniego przez jego starego komputerowca.
  • 18 lutego - Gospodarz zamyka Majora w Belwederze na klucz. Lokator obmyśla ewentualny plan ucieczki przez okno. Na kolejnym już wspólnym lajcie pary prezydenckiej Mleczna Bestia oddała mocz na wersalkę Majora, konkretnie w miejsce gdzie ten kładzie głowę. Kiedy Struś zwrócił mu uwagę stwierdził, że to tylko pot. Na społeczności kanału Mleczny Człowiek pojawiają się dwie ankiety dotyczące przyszłości posesji na Szkolnej 172).
  • 19 lutego - Struś kaskader musiał wychodzić oknem na ganku, bo Kononowicz zamknął drzwi na klucz. Major chce płacić Krzyśkowi 100 złotych za każdego lajta z jego udziałem. Knur natomiast domaga się swojej obecności na każdym lajcie lokatora i chce dostać 200 złotych albo nawet połowę z donejtów. To doprowadza lokatora do furii, grozi zniszczeniem własnego laptopa i nie robieniem żadnych lajtów. Major wspomina, jak kiedyś zahaczył torbą o bramkę i musieli ściągać go policjanci. Wieczorem Major odpala lajta razem z Krzysztofem. Gospodarz niemal dostał mandat, bo wezwał bezpodstawnie policję - interweniować musiał sam Jacek od psa Arona.
  • 20 lutego - Major jest szczęśliwy, bo nawąchany. Krzysiek rozpala w piecu i odnosi się do wizyty Joe Bidena w Polsce3). Jacek przedstawia Szkolniakom wyniki ankiet z 18 lutego4). Wszyscy są zadowoleni z wyników, Krzysiek obiecuje że przepisze Majorowi posesję notarialnie. Kononowicz odnosi się do Rafała Trzaskowskiego, który chciał jeść robaki i zakazać picia mleka5).
  • 21 lutego - Jacek każe Krzyśkowi posprzątać barłóg. Gospodarz pokazuje, że setka wódki która przyszła niedawno w paczce jest lewa, a banderola na niej należy do papierosów. Na Szkolnej porządki, Major odkurza podłogę. Gospodarz prosi widzów o przysłanie dla jego kisielu w proszku, bo bardzo lubi.
  • 22 lutego - Major opowiada, że widzowie cały czas zgłaszają Krzyśka na policję, przez co pod bramkę podjeżdżają służby, aby sprawdzić jego stan zdrowia.
  • 23 lutego - Krzysztof Kononowicz uczestniczy w LXVII Sesji Rady Miasta Białystok w sprawie podwyższenia cen biletów autobusowych6). Rafał Kosno zabiera go również na spotkanie z politykami Konfederacji, Ksiek rozmawia z posłem Robertem Winnickim. Pyta zebranych tam, co myślą o planie Trzaskowskiego o zakazaniu jedzenia mięsa. Na Szkolną przychodzi rachunek na 886 złotych za podatek gruntowy. Jacek poucza Ksieka w sprawie bezpodstawnego wezwania policji sprzed kilku dni.
  • 24 lutego - Jacek od psa Arona nagrywa z Krzyśkiem i Majorem Q&A. Na lajcie Struś kłóci się z Gospodarzem o wyłączenie transmisji.
  • 25 lutego - Aronia zauważa, że wiata pod którą stoi Lublin niemal się o niego oparła, dlatego trzeba odpalić sprzęt i lekko go cofnąć. Okazuje się jednak, że Lublin znowu nie odpala, a Gospodarz każe skontaktować się z Łukaszem i Marcelim z Kutna. Lublin jest jednak tak ciężki, że Major i Jacek nie dają rady go przesunąć. Jareczek wrócił z wywiadówki i przeprowadza ojcowską rozmowę ze Strusiem, który czepia się Krzyśka, wyzywa i szantażuje, że się wyprowadzi. Jacek mówi, że jeśli ma jaja to powinien wziąć walizkę i się wyprowadzić. Zwraca się również do Tej osoby wie o kogo chodzi, że „nie podrywał tej kobiety”. Każe Szkolniakom się pogodzić i nie kłócić się o głupoty. Jacek wraca po dwóch godzinach, a Konon chce już wyrzucać Majora z domu i wymieniać zamki - denerwuje go wąchanie rozpuszczalnika. Kiedy pod bramką zbiera się młodzież, Krzysiek dzwoni na policję, pojawiają się dwa radiowozy. Na Szkolną dzwoni Niemiecki, donosi o wyrzuceniu Andrzeja z mieszkania za niepłacenie i picie olkoholu.
  • 26 lutego - Krzysiek pije syrop do rozcieńczania z wodą bez wody. Jacek od psa Arona tłumaczy Majorowi, że nie może cały czas szantażować Ksieka, bo przecież żyje sobie jak w bajce. Struś pokazuje Jarkowi, jak rozpalać w piecu. Na Szkolną przyjechało jedzenie z Zodiaka. Krzysiek przeprasza telefonicznie Rafała za oskarżenia o wyrzuceniu przez niego starego pasztetu.

Marzec

  • 1 marca - Krzysztof domaga się od Majora oddania 350 złotych za dwa lajty, ale ten zgadza się na oddanie co najwyżej 150 złotych za jednego lajta zgodnie z umową.
  • 2 marca - rankiem Major chciał oddać Krzyśkowi 100 złotych ze 150, które ma mu oddać za lajty. Konon jednak nie przyjmuje zadośćuczynienia, rozpoczyna się awantura. Później przyjeżdża Jacek od psa Arona i pełni rolę mediatora - Major oddaje Krzyśkowi 150 złotych. Grzejnik w Belwederze się zniszczył, więc trzeba będzie oddać go na gwarancję.
  • 3 marca - na Szkolnej pojawia się Organista z mocnym olkoholem 72% i innymi prezentami prosto z Białorusi. Major jest nawąchany, na szczęście tłumaczy wszystko na język migowy. Struś kazał Organiście przynieść węgiel za karę za jego zachowanie podczas jego pobytu w Białowieży. Szczudlak mówi, że Gumowy Adaś jest fałszywą osobą i ma pojebaną głowę. J00r chwyta za białoruski śpiewnik i śpiewa, normalnie się zachowuje. Wieczorem cała trójka odpala wspólnego lajta na kanale Majora. Struś po upiciu się zasypia, a wtedy Krzysiek porusza jego głową jak pacynką. Kiedy Kononowicz jak dobra żona zauważa, że Wojtek za chwilę puści pawia, każe prędko Organiście przynieść wiaderko z kuchni - cała zawartość trafia właśnie do niego. Na lajcie zarabiają 2100 złotych z donejtów.
  • 4 marca - Major już wytrzeźwiał, mówi że to Organista go namówił na picie mocnego olkoholu z Białorusi. Krzysiek wspomina, jak wczoraj lokator tynkował do wiadra i chwali się, że samodzielnie poprowadził lajta na kanale Majora i zarobił 8000 złotych (tak naprawdę 2100). Kiedy Kononowicz oczekuje od Strusia całej kwoty za lajta, Jareczek musi wcielić się w rolę sędziego. Sprawa rozpatrywana jest w oparciu o wczorajszego donejta z kwotą 1000 zł, w którym ktoś zażyczył sobie, aby 750 złotych z niego poszło dla Krzyśka, a 250 dla Majora. Z racji tego, że Jupiter działalność ma i podatki płaci, ustalono że Konon z tego donejta dostanie 600 zł. Początkowo pazerny Knur nie przyjął wyroku, ale kiedy usłyszał że w przeciwnym wypadku kwota pójdzie na dom dziecka to się zgodził. Drewniany chłopiec wychodzi na podwórko, nie zginają mu się kolana. Musi posmarować kopyta maścią przeciwbólową. Kiedy mówi, że wyjedzie do Holandii, Krzysiek mówi że w Holandii są Niemcy, a Niemcy to nie ludzie. Major gotuje kotlety mielone po bombasku, Krzysiek go instruuje, nie rozumie dlaczego chce dodać wagety i przyprawy do kurczaka. Knur w sklepie kupił parę kilo mięsa na zmarnowanie.
  • 5 marca - Kononowicz bardzo chce usiąść na wersalce Majora, aby poprowadzić jego lajta. Kiedy mu się to udaje, Major postanawia wygonić go z jego miejsca i zakończyć lajta.
  • 6 marca - na Szkolną przyjeżdża Organista. Krzysiek dostał mandat za bezpodstawne wezwanie policji. W kuchni prezydenckiej wstawiona została nowa żarówka. W paczce przyszedł nowy kaloryfer, po tym jak poprzedni został oddany na gwarancję. Major próbuje odczytać napis na opakowaniu maści. Konon chce kupić od Organisty zimową, rosyjską czapkę.
  • 7 marca - Jacek od psa Arona zachorował, dziwi się dlaczego mieszkańcy Belwederu nie chorują. Major stwierdza, że nie może już wytrzymać z Knurem i chce leczyć się w Choroszczy. Krzysztof otwiera paczkę, która leżała za bramką. W niej między innymi pierścień z niemieckim Krzyżem Żelaznym. Krzysiek jedzie z Zielonym do Choroszczy na spotkanie z Markiem Piekarczykiem i na miejsce pożaru, w którym zginęły cztery osoby7). Na kanale Mleczny Człowiek reaktywowana jest kononoskopia, wrzucone są trzy odcinki - filmy Ksiek nagrywa na kamerze, którą odkupił od Majora.
  • 8 marca - Krzysztof mówi, że jutro przyjedzie Organista aby szabrować sprzątać jego gabinet. Gospodarz mówi, że może z nim zamieszka zamiast Majora, bo ma już go dosyć. Major pojechał do banku, aby oddać 600 złotych dla Krzyśka za lajta. Później Jacek wraz ze Strusiem sprzątają podwórko. Lokator zaczyna się awanturować, mówi że nie będzie robił lajtów aby nie oddawać kasy dla małżonki. Wojtuś jest deczko nawąchany. Jareczek czyta im pytania w ramach Q&A - Krzysiek na jedno z pytań odpowiada, że kiedy się urodził to miał roczek. Major zaczyna dymić o kasę z lajta którą oddał Krzyśkowi, jest w bojowym nastroju. Wieczorem ponownie przyjeżdża Jacek, Major jest zdrowo nawąchany, próbują go zaciągnąć z podwórka do domu. Dalszy ciąg Q&A.
  • 9 marca - Major spakował się już na drogę do Sędziszowa. Jacek od psa Arona przeprowadza z nim rozmowę wychowawczą i czyta mu negatywne komentarze, które napisali widzowie pod jego wilmem. Aronia czyta kolejną partię pytań w ramach Q&A. Struś opowiada, jak kiedyś wyrzucili mamę bramę do stawu. Na Mlecznym Człowieku pojawiają się dwie kolejne kononoskopie.
  • 10 marca - Major jest wystrojony, ogolony, wypiękniony, gotowy do wyjazdu do Sędziszowa. Jacek od psa Arona i Krzysztof przewidują, że jego pobyt zakończy się źle. Struś stwierdza jednak, że człowiek uczy się przez całe życie. Gospodarz przestrzega go przed wyjazdem do Holandii, bo tam są Niemcy. Zapowiada, że zamki zostaną zmienione aby Major nie wrócił. Jacek uświadamia Szczudlakowi, że lodówka którą chciał zabrać z Belwederu została zakupiona za pieniądze widzów ze zbiórki na lajcie, więc nie należy do niego. W pewnym momencie wkurzony Major zakazuje Jarkowi nagrywania jego osoby, więc ten obrażony nagrywa jedynie Knura. Pijacek mówi, że jeśli wróci (a na pewno wróci) to będzie płacił połowę rachunków i Krzyśkowi za mieszkanie. Major poinformował Dzielnicową o swoim wyjeździe. Dryblas wraz ze swoim kolegą z zespołu przyjeżdża do Białegostoku, aby zabrać Majora do siebie. Pod bramką rozpoczyna się walka o Strusia, kiedy Konon nie chciał wypuścić go z rąk. Wojtek zadzwonił na policję. Ostatecznie cała trójka opuściła Szkolną 17.
  • 11 marca - Major Suchodolski trafia do Sędziszowa do domu Dryblasa. Krzysiek opowiada o wczorajszej wyprowadzce Majora, wyzywa Dryblasa i jego matkę od „ryżej suki”. Siada na wersalce Majora, jest rozżalony, mówi że na zbliżającej się sprawie w sądzie opowie o wąchaniu przez niego rozpuszczalnika. Stawia mu ultimatum, że ma zabrać wszystkie swoje rzeczy oraz zamek marki Gerda, który zakupił. Jacuśko zabiera Konona do Uniwerstalu, żeby pooglądał sobie złomy i spotkał się z Radkiem. Zakupione są zamki marki Gerda, zostają wymienione w bramce oraz w drzwiach. Krzysiek oświadcza, że Major może odebrać swój stary zamek do drzwi. Żegna się ze Szczudlakiem na zawsze, zakazuje mu przyjeżdżać na Szkolną. Paweł z Warszawy wraz ze swoimi przydupasami zmierza do Sędziszowa i odstawia woltę sędziszowską.
  • 12 marca - Kononowicz ma problem z założeniem aparatu słuchowego. Gospodarz wraz z Jareczkiem wyraźnie zadowoleni z wyjazdu Majora. Krzysiek siada na wersalce Majora. Opowiada, że lokator zakosił mu grzyby. Ksiek zapowiada, że pojawi się na wrak race w Uniwerstalu. Na nietypowym filmie Krzysiek wciela się w Majora, próbując naśladować jego miny, sposób mówienia i ton podczas awanturowania się.
  • 13 marca - Piotr z Warszawy wraz z Nitro Hunterem odprawiają Rytuał Przywołania Mlecznego Golema. Kononowicz gazuje Fiata Ulysse w Uniwerstalu, Radek ze Szrotu podpytuje go o dzisiejszy bandycki czyn Suma Wąsatego.
  • 14 marca - Gospodarz nakazuje Majorowi zabrać jego wszystkie rzeczy pozostawiane w Belwederze. Jacek od psa Arona kontaktuje się z Majorem i podaje go Ksiekowi do słuchawki. Major mówi, że Krzysiek może oddać worki z jego rzeczami do Czerwonego Krzyża, oraz że przyjedzie jedynie na zbliżającą się sprawę sądową. Wspomina również o tym, że Ksiek sprzedał Organiście jego bluzę - Knur stwierdza, że nie sprzedawał i że być może zakosił ją z Belwederu. Struś zapowiada swoją wycieczkę do Krakowa.
  • 15 marca - z rana na Szkolnej zjawia się MOPR, bo ktoś doniósł że Przewodniczący nie ma co jeść i ma zimno w domu. Major prowadzi lajta w Sędziszowie. Tymczasem Ksiek chwali się bluzami klubu sportowego Klimat Łapy, które otrzymał od widza w Zodiaku. Gospodarz twierdzi, że Major tak naprawdę mieszka w Białymstoku, a nie w Sędziszowie. Nie wierzy Jarkowi, który przekazuje mu informację o wycieczce Strusia do Krakowa. Aronia pyta się Ksieka, czy chciałby żeby do Belwederu przyjechała Dorotka, którą nazywa córką. Statyw pokazuje mu trwającego właśnie lajta Majora - Konon zaczyna wyzywać go i matkę Dryblasa, nazywając ją „ryżą suką”. W pewnym momencie Krzysiek dzwoni na lajcie do Szczudlaka. Major nie chce wrócić i każe zanieść jego rzeczy do Czerwonego Krzyża.
  • 16 marca - Kononowicz przyjmuje Arona pod bramką i prosto z mostu mówi, że tak naprawdę jest kobietą która zapuściła brodę, i jeśli ktoś chce to może dla niego urodzić dzieci. Gospodarz stwierdza także, że I wojna światowa wybuchła w 1935 roku, a II - w 1958. Dzwoni do Majora, ale ten nie odbiera. W expose zwraca się do byłego lokatora, grożąc że wyniesie jego rzeczy w workach i postawi koło Lublina. Jarek pokazuje mu jego wczorajszą rozmowę telefoniczną z Majorem na lajcie. Krzysiek dopiero teraz usłyszał, że Struś nazwał go kutasem, więc w odwecie wspomina dawną plotkę, według której Major miał ciągąć pana dla Andrzeja. Przypomina także wąchanie rozpuszczalnika. Gospodarz wyjmuje ubrania Majora z szafki i czarnych pudełek w pokoju dziennym i wkłada je do żółtych worków. Krzysiek dzwoni do Wojtka, zaczyna się awantura. Zapowiada, że poinformuje Dzielnicową, która wyznaczy mu termin na odbiór ubrań. Jacek mówi mu, że sufit w Belwederze wygląda jak chodnik - Gospodarz odpowiada, że to „po amerykańsku”.
  • 17 marca - Belweder odwiedza Dorotka z Mlecznej Ekipy. Kononowicz opowiada, że jego ojciec Bronisław został odznaczony przez komunistycznego prezydenta Kwaśniewskiego orderem „Vituli Militari” i szarfą. Dorotka kupiła dla jego czarną, męską torbę na dokumenty. Krzysiek składa pismo o przywrócenie dla niego hoboka do Urzędu Miasta.
  • 18 marca - na Szkolnej lateksowa śmietanka: Sradek z bratem Maksem, Jacuśko, Kosno i Dorotka. Ta ostatnia nagrywa samodzielny film na Mlecznego Człowieka - w tytule nazwana jest nowym redaktorem. Ze ściany na chwilę została zdjęta ryba od Jarka od ryby, która po naciśnięciu odtwarza piosenkę i porusza ogonem. Dorotka wręcza Krzyśkowi oprawione w ramkę podziękowanie od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Podwórko zostało dokładnie wysprzątane przez Sławeczka i jego brata Maksa.
  • 19 marca - Jacuśko przyjeżdża na Szkolną, każe Krzyśkowi podziękować Sławkowi, Maksowi i Dorotce za uprzątnięcie podwórka. Krzysiek stwierdza, że Sradek się postarzał, bo ma siwe włosy. Okazuje się, że na jednym z belwederskich drzewek, kilka metrów nad ziemią na gałęzi, znajduje się… znicz . Tymczasem wiewiórka skacze po dachach i drzewach na Szkolnej 17 co dowodzi, że duch Majora w dalszym ciągu jest tam obecny.
  • 20 marca - na Szkolną przyjeżdża Organista. Krzysiek chwali się pieczątkami „Oryginał” i „Kopia”, za które zapłacił 100 złotych. Gospodarz zarzuca Gumowemu Adasiowi noszenie damskiego swetra.
  • 21 marca - na Mlecznym Człowieku pojawia się kononoskopia, w której Krzysiek żali się z powodu młodzieży bandyckiej, która cały czas podjeżdża pod jego posesję i go nagrywa. Jareczek przywozi Kononowi w pudełku obiad przez niego zrobiony. Gospodarz dzwoni do Majora i ponownie rozpoczyna kłótnię. Każe Wojtkowi przyjechać po swoje rzeczy i podać mu do telefonu „ryżą sukę” - Major się rozłącza bez słowa. Później dzwoni do Organisty, każe mu przyjechać na Szkolną i pomóc mu „we wszystkim”. Gospodarz czyści piec i w nim rozpala, zaczyna rąbać drewko na taborecie w domku ale nie daje rady, więc każe zrobić to Jackowi.
  • 24 marca - za bramką na Szkolnej leżą trzy paczki, w tym dwie po brzegi wypełnione talerzami, sztućcami i szklankami. Jareczek pokazuje Krzyśkowi film, na którym Major pijany przewraca się na podłogę w domku Dryblasa w Sędziszowie. Aronia stwierdza, że to kara za wyzywanie jego i Krzyśka. Gospodarz rozmawia przez telefon z Dorotką. Ksiek stwierdza, że będzie jego żoną, a jej dzieci przyjmą jego nazwisko. Chce również się do niej przeprowadzić. Wyjawia, że chce mu się żądlić i swędzi go żądło.
  • 25 marca - Krzysiek opowiada, że jakiś człowiek w Korfurze chwycił za sztychówkę i zaczął go gonić. Wyraźnie przygnębiony, zaczyna lamentować. Jacek każe mu pozdrowić kilka osób, które załatwiły sobie pozdrowienia u moderatorki Izy. Na Szkolną przyjeżdża Organista, rozpoczyna pracę w ogrodach belwederskich według poleceń Gospodarza. Jednym z zadań jest ściągnięcie znicza z drzewa (patrz: 19 marca) - Adam początkowo chce wejść na drzewo, ale ostatecznie wybiera dach. Okazuje się, że tajemniczy przedmiot to nie znicz, a lampa. Konon chce założyć ogródek warzywny, więc planuje sprowadzenie na Szkolną kilku worków obornika krowiczego bądź świńskiego. Ksiek przymierza słuchawki nauszne Organisty i czerpie przyjemność z puszczanej muzyki. Później atmosfera się zmienia, Konon lamentuje śpiewając „Wróć synu, wróć”.
  • 26 marca - Jacek od psa Arona w stanie al dente przychodzi na Szkolną wraz z Aronem, o którego przyjście tak długo prosił Krzysiek. Gospodarz częstuje psa konserwą mięsną i tuńczykiem. Aron znajduje gdzieś na posesji ukrytą przez Wojtka butelkę po nitro i zaczyna ją gryźć. Pod bramką stoją dwaj frajerzy spod bramki i dają się zrugać przez Potężnego Warmianina.
  • 27 marca - Szkolną odwiedza Niemiecki. Kononowicz opowiada o mandacie którzy otrzymał i w sprawie którego ma zgłosić się na komendę na Bemka.
  • 30 marca - w sądzie w Białymstoku odbywa się sprawa MOPR v. Kononowicz. Wygrywa ją ten drugi, co cieszy ekipę lateksów. Z Sędziszowa specjalnie przyjeżdża Major, aby zeznawać na korzyść Krzyśka. Wraz z nimi Kosno i Jacuśko, cała czwórka je obiad z Zodiaka na Szkolnej. Zielony opowiada o kulisach sprawy sądowej: „Pani doktor i Bartek z MOPRu znają Krzyśka od 2007 roku i powiedzieli, że jest jaki jest ale sobie radzi, a to nie jest powód do umieszczenia go w DPSie”. W sądzie miał być pokazany między innymi mail od Olgierdano. Kononowicz stwierdza, że do DPSu chcieli wsadzić go bracia Paweł i Piotr Kołodziejowie, a Major dodaje że również Olgierdano, nazywając go „cwaniaczkiem pierdolonym”. Struś śmieje się z frajerów, którzy wysyłają mu donejty za nic. Później przeprasza Jacka i Zielonego za obrażanie ich na lajtach. Toluenowy chłopiec śmieje się z Krzyśka, że wydał kilkadziesiąt złotych na jedzenie w Zodiaku, tymczasem sam wyłożył 1400 złotych na przewiezienie go z Sędziszowa do Białegostoku. Później Warmianin gazuje Audi A6 C5 w Uniwerstalu.
  • 31 marca - za bramką jest naśmiecone, Gospodarz oskarża o ten bandycki czyn Majora. Później chwali się pismem które napisał 17 marca w sprawie przywrócenia hoboka na Szkolnej, skierowane do Urzędu Miasta, konkretnie do Departamentu Gospodarki Komunalnej. Następnie Konon robi porządki, odkurza swój barłóg, układa pudełka równo pod ścianą i ścieli łóżko. Zapytuje Jareczka, czy przyjechałby do niego w nocy jakby (nie daj Boże) zasłabł.

Kwiecień

  • 1 kwietnia - Jacek od psa Arona nagrywa tajemniczy film w którym informuje, że jedzie do Warszawy w pewnym celu. Piotr WSW rozpoczyna lajta, na którym czeka na przyjazd Aronii.
  • 2 kwietnia - Pijacek tłumaczy, że wczorajszy film był jedynie prowokacją i że nie chciał spotkać się z braćmi z Bliżyna. Przy okazji pozdrawia Piotrka i jedzie po Pawle. Wraz z Aronem przychodzi na Szkolną, zapytuje Kononowicza czy nie będzie już więcej do niego pyskować. Ksiek dzwoni do Majora i prosi go o przyjechanie. W końcu Struś przyjeżdża taksówką, a atmosfera na Szkolnej jest rodzinna. Cała trójka wspomina zwycięstwo nad Bartkiem z MOPRu w ostatniej sprawie. Aronia chwali się przez cały czas, jak to Mleczna Ekipa doprowadziła do poprawienia stanu życiowego Konona i że Konon ma na wszystko pieniądze. Później wspomina o tym, że Olgierdano podał go na świadka w sprawie i że wyciągnie na niego kwity. Gospodarz zamawia jedzenie w Zodiaku za 158 złotych - na prośbę Jarka płaci 200 złotych bez reszty. Kiedy Aronii już nie ma, Konon nagrywa ostatni film z udziałem Majora na Szkolnej, konkretnie kononoskopię. Jest to jednocześnie ostatni dzień Majora na Szkolnej. Rozpoczęła się awantura, kiedy Major chciał wyjść, a Krzysiek nie chciał otworzyć mu bramki.
  • 3 kwietnia - Major wraca spowrotem do Sędziszowa.
  • 4 kwietnia - Krzysiek chce pojechać do Zodiaka i odebrać od kierowcy 40 złotych napiwku, które przypadkowo ostatnio mu zostawił.
  • 5 kwietnia - Kononowicz ogłasza, że firma Majora zostanie wymeldowana i padnie, a jego księgowy dostanie po dupie, bo nielegalnie brał faktury na różne rzeczy. Wszystko przez to, że Major na filmie nazwał go „grubą świnią”. Gospodarz był dzisiaj u adwokata. Przypomina, jak Struś niedawno rzucił w niego obrazkiem Jana Pawła II i prawie zabił. Nazywa go bandytą, wspomina jak kradł radia i mięso. Opowiada także o śnie erotycznym który mu się przyśnił, w którym występowała jego sąsiadka Agatka oraz Dorotka z Mlecznej Ekipy. Jarek zadaje mu pytania w ramach Q&A. Nagle Ksiek zaczyna płakać i prosi Wojtka o powrót na Szkolną.
  • 6 kwietnia - Kononowicz wraz z Zielonym wracają z sądu, odwiedzają przejazdem Uniwerstal. Krzysiek opowiada Radkowi ze Szrotu ciekawą anegdotę8).
  • 7 kwietnia - na Mlecznym Człowieku pojawia się film nagrany z ręki przez Krzyśka 30 marca, w czasie jazdy do sądu z Rafałem Kosno. Jacek od psa Arona czekał pod Belwederem, bo miał jechać z Kononem na cmentarz do rodziców, ale ten nagle zadzwonił do Zielonego i powiedział, że Jacuśko chce wywieźć go do DPSu. Na Szkolną przyjeżdża Paweł z Barszczewa. Aronia wyjaśnia dzisiejszą sytuację z Kononem, Gospodarz mówi że boi się ich wszystkich. Pod bramką stoi Pato, Krzysiek idzie z nim porozmawiać. Mleczna Ekipa zostawia Konona samego na święta.
  • 8-13 kwietnia - rozpad między Krzysztofem Kononowiczem a Mleczną Ekipą. Jacek od psa Arona nie przychodzi na Szkolną w celu nagrywania gniotów.
  • 11 kwietnia - na Mlecznym Człowieku pojawia się kononoskopia.
  • 13 kwietnia - Aronia wraca po przerwie na Szkolną. Krzysiek w dalszym ciągu rozpamiętuje sytuację z 7 kwietnia. Rozpoczyna się awantura, w czasie której zaczynają wyciągać na siebie brudy i jechać po zmarłych. Konon stwierdza, że przez te wszystkie dni siedział bez jedzenia i picia. Nie przypomina sobie, że Jareczek był u niego w Wielki Piątek. Jacuśko pokazuje Gospodarzowi urywek lajta Majora, na którym przewrócił się i rozciął sobie głowę. Krzysiek ma żal do Dorotki, że nie przyjechała do niego w święta. Lampę, którą Organista zdjął z drzewa 25 marca, nazywa „lampą Albandena”.
  • 14 kwietnia - Jacek od psa Arona zabiera Krzysztofa Kononowicza na wycieczkę. Pierwszym punktem jest KFC, w którym Ksiek je mini-kubełek i frytki. Później jadą na komisariat policji, gdzie Krzysiek je makowiec. Następnie zajeżdżają do Uniwerstalu, gdzie spotykają się z Radkiem ze szrotu. Krzysiek zasiada za kierownicą jakiegoś grata i wyjeżdża na tor - jest to ostatni raz, kiedy Kononowicz prowadzi pojazd mechaniczny.
  • 15 kwietnia - Jareczek mimo niezadowolenia Krzyśka otwiera okiennice w Belwederze. Na Szkolną w paczce przychodzi pilot "Steruj kobietą" - zabawka rozśmiesza Gospodarza i Aronię. Później Jacuśko zabiera Krzyśka na kolejną wycieczkę samochodową po Białymstoku. Konon zamawia jedzenie w KFC przez drive-thru: „Duże udka z kurczaka w wiaderku, string… winter dwa razy”. Ostatecznie kończą z kubełkami Classic i trzema butelkami Pepsi. Później na stacji benzynowej Konon kupił gorącą czekoladę i kabel do ładowania, a w aptece - sprej do uszu. Na Mlecznym Człowieku pojawia się film, na którym Jacek karmi Arona całym opakowaniem sklepowej polędwicy sopockiej.
  • 16 kwietnia - Aronia przychodzi na Szkolną w stanie al-dente wraz z Aronem. Kononowicz grozi kierowcy samochodu który stoi na ulicy Szkolnej i każe mu odjechać. Jacuśko zadaje Gospodarzowi pytania w ramach Q&A i porusza wątek fekalny: jedno z pytań dotyczy bowiem kwestii postawienia kloca przez niewiastę na klatce Kononowicza.
  • 18 kwietnia - Krzysztof wyjawia, że Niemiecki będzie pracował nad postawieniem pomnika dla Marianka. Kargul za płotem kosi trawę, co nie podoba się Gospodarzowi. Mitoman opowiada, że kiedyś rozwoził paczki jako kurier we francuskim DPD. Chce sprawdzić, czy jego kosiarka odpali po zimie, ale nie może znaleźć kluczy do chlewika. Później prosi Jacka o puszczenie mu piosenki Wars wita zespołu Wały Jagiellońskie. Następnie Aronia pokazuje mu utwór Córka rybaka, a my otrzymujemy próbkę choroszczańskiego śpiewu.
  • 19 kwietnia - Ksiek zauważa, że Jacuśko kupił nowe buty, on jednak odpiera zarzuty i twierdzi że są stare. Gospodarz zaczyna lamentować, mówi że życie jest smętne, chce iść do nieba, tęskni za Wojtkiem. Rozmowa schodzi na tematy rodzinne: Ksiek wspomina jak ciężko pracował za dzieciaka przy budowie Belwederu. Okazuje się, że nie chciał jechać na cmentarz do rodziców, gdyż ma do nich głęboki żal i uraz. Nie może im wybaczyć tego, że Boguś był u nich „laluś”, a on musiał harować. Wyznaje także, że Bogumił używał wobec niego przemocy fizycznej. Tymczasem Krzyśkowi uchylono mandat karny z 25 listopada 2022, a więc Mleczny Furiat trzyma w garści policję, sądy i MOPR.
  • 20 kwietnia - odbywa się debata Jazłowiecka-Kononowicz.
  • 21 kwietnia - Krzysiek wyjawia, że wczoraj i dziś w nocy był w szpitalu na SORze, bo gumka od aparatu słuchowego siedzi mu w uchu. Mitoman płacze, że laryngolog będzie musiał mu odciąć ucho. Okazuje się jednak, że warmiański van Gogh nie do końca mitomani, gdyż przedstawia wypiskę ze szpitala z której wynika obecność ciała obcego w prawym uchu. Gospodarz dzwoni do Majora i podpytuje, kiedy do niego wróci.
  • 23 kwietnia - Kosno zabiera Konona do Plutycz na spotkanie z Gienkiem z serialu Rolnicy. Podlasie.
  • 24 kwietnia - na Szkolną przychodzi pismo, w którym policja informuje o nałożeniu mandatu dla Piotra z Warszawy za jego bandycki czyn jakim był Rytuał Przywołania Mlecznego Golema. Krzysiek chwali się prezentami jakie dostał od Andrzeja z serialu Rolnicy. Podlasie. Później lamentuje i płacze po bracie Marianku, którego nawet nie zobaczył na oczy. Żałuje, że matka uratowała go od choroby, bo to on powinien odejść.
  • 25 kwietnia - Krzysiek wizytę Jacka zaczyna od razu od lamentu, mówiąc: „Mają żony, syny, córki, a ja nic nie mam”. Jareczek pociesza go mówiąc: Paczki masz, nie pierdol”. Mitoman twierdzi, że na SORze przyszyli mu nowe ucho po tym, jak wyciągnęli mu gumkę od aparatu słuchowego. Jacuśko musiał przepiłować kłódkę od chlewika, bo Gospodarz nie mógł znaleźć klucza. Wszystko po to, aby wyciągnąć kosiarkę. Okazuje się, że dwójka starodawnych mechaników nie potrafi odpalić prostej kosiarki, a nawet wlali olej łańcuchowy do silnika. Kosiarka zapaliła, ale od razu zgasła - Konon podejrzewa, że Major po nitro siedział na niej i ją zniszczył swoją sempiterną. Kwestia kosiarki i oddania pieniędzy za naprawę będzie poruszana przez kolejne tygodnie, aż do śmierci Suchodolskiego.
  • 26 kwietnia - Kononowicz puszcza na filmie kawałek numeru bandyty, który nęka go telefonami. Jareczek informuje go o tym, że Niemiecki być może ma dla niego nowego lokatora. Ksiek zaczyna płakać, mówi że w życiu zaufał tylko Jareczkowi. Później grozi Majorowi mówiąc, że ma przyjechać na stałe, albo zamki w drzwiach będą wymienione. Niemiecki rozmawia z Krzyśkiem przez telefon i przedstawia mu sylwetkę Adaśka - kandydata na nowego lokatora, którego nazywa „Dawidem”. Niemiecki namawia go także do kandydowania na stanowisko senatora RP w najbliższych wyborach parlamentarnych.
  • 27 kwietnia - Krzysiek był na zakupach niedaleko miejsca zamieszkania Jacka od psa Arona, więc postanowił go odwiedzić. Aronia go jednak przegonił i sam wyruszył w drogę do Belwederu. Na miejscu w kosiarce wymieniono olej i paliwo. Nic to nie dało, więc wyciągnęli świecę, zdaniem Jareczka - zalaną. To także nie pomogło, więc Krzysiek policzył Majorowi od 400 do 500 złotych za naprawę kosiarki.
  • 28 kwietnia - kosiarka zniszczona dupą przez Majora została zawieziona przez Krzyśka do naprawy. Gospodarz stwierdził, że Wojtek za to „dostanie wpierdol”. W kosiarce zniszczony gaźnik, filtr paliwa i oleju, noże, przewody paliwowe i tak dalej. Koszt naprawy to 500 złotych co zdziwiło Jareczka, gdyż za tyle da się kupić nową kosiarkę. Konon od Majora oczekuje 1000 złotych za zniszczenie kosiarki, w przeciwnym razie zostanie złożone pismo na policję. Krzysiek chce pojechać do Majora, ale Aronia nie chce go zawieźć bo to 500 km. Mówi za to, że być może pojadą na cmentarz do Janka Łosia. Ksiek rozmawia telefonicznie z Niemieckim i proponuje mu zakupienie w Uniwerstalu dostawczaka Iveco za 2000 zł, aby w końcu miał porządny wóz. Nowy lokator „Dawid” ma być niedługo zaprezentowany.
  • 29 kwietnia - na posesji belwederskiej od strony płotu Kargula pojawia się krzyż z pustaków zbudowany przez młodzież bandycką, której obecności jak zwykle nie wyłapał motoring. U Kononowicza pojawiają się Jacuśko i Organista, skąd cała trójka wyrusza do Szczuczyna. Odbywa się spotkanie Kononowicz-Choiński. Tymczasem w Sędziszowie Major odpala lajta, nie podoba mu się że widzowie wpłacają mu po złotówce.
  • 30 kwietnia - młodzież bandycka niszczy belwederską siatkę w kilku miejscach. Prezydent wraz z Jareczkiem już od siódmej rano oceniają wielkość zniszczeń i naprawiają siatkę trytytkami. Kononowicz ma pretensje, że Jacuśko nie chce zawieźć go do Białowieży, mimo że dzień wcześniej spędził na wyjeździe pół dnia. Krzysiek wspomina wczorajsze spotkanie z Leninem. Na Szkolnej pojawiają się frajerzy spod bramki na czele z Dominikiem z Giżycka, który aby dostarczyć mleczko, szampon i liścik dla swojego idola przeskoczył przez bramkę, a następnie jego idol wezwał na niego policję. Jareczek przychodzi z Aronem i drutem do naprawy siatki. Na gryla przychodzą frajerzy Kamil i Szymon z Krakowa. Opowiadają ile to kobiet w swoim życiu nie żądlili (12 sztuk w 3 miesiące), co nie do końca idzie w parze z ich wyglądem. Jareczek mówi Szymonowi, że jest ładniejszy od Kamila, ale przecież oni nie geje.

Maj

  • 1 maja - na Szkolnej po raz pierwszy pojawia się Adaśko, którego przyprowadzają Jarek i Organista. Kononowicz mimo, że początkowo niechętnie patrzy na Adaśka, ostatecznie stwierdza że taki lokator mu się podoba i już planuje dla niego niewolniczą pracę w gułagu. Adaśko przyznaje się, że lubi sobie wypić, ale to nie odstrasza Krzysztofa, a nawet zgadza się na wspólne wypicie olkoholu. Pjany Jareczek obiecuje Adaśkowi, że będzie miał wszystko, jeśli będzie mieszkać w Belwederze. Ilość frajerów spod bramki osiąga wartość krytyczną - przewija się ich dziewiętnastu. Jeden z nich prosi o zdjęcie z Przewodniczącym, ale ten domaga się 200 zł. Kononowicz mówi, że kosiarka którą zniszczył Major jest w naprawie. Adaśko grozi Majorowi, że jeśli nie odda pieniędzy za zniszczony sprzęt, to dostanie od niego bęcki. Nowy lokator kosi trawę. Jareczek cały czas przechwala się, że to ON załatwił nowego lokatora. Przychodzi przedostatnia partia frajerów, a poziom upodlenia frajerstwa osiąga poziom krytyczny - Kononowicz ruga całe towarzystwo, oczekuje 200 złotych za zdjęcie, ostatecznie wymachuje kulachą, trafiając w telefon jednego z frajerów. Adaśko sprząta pozostałości po krzyżu z pustaków. Nadchodzi ostatnia partia frajerów ze Skierniewic, którzy przyjmują kawałki czekolady prosto z ręki Fekalnego Yeti. W Belwederze otwarta zostaje okiennica.
  • 2 maja - na kanale Mleczny Człowiek pojawia się pierwszy filmik z nowym lokatorem Adaśkiem, na którym je dwie puszki fletów pomidorowych pod rząd.
  • 3 maja - Adaśko jest nieobecny, bo pojechał do brata. Okiennica wciaż otwarta (nawet nocą), trwa wietrzenie Belwederu. Kononowicz jest dumny z nowego lokatora: na jego polecenie odgania spod bramki młodzież bandycką. Po raz pierwszy zostaje zaprezentowana księga gości Belwederu , którą założył Organista. Konon w swoim expose zwraca się do swojej byłej małżonki - oczekuje, że przyjedzie i zabierze swoje ubrania z Belwederu, w przeciwnym wypadku wyniesie jego rzeczy na strych. Ponownie oczekuje zapłaty za zniszczoną przez niego kosiarkę, grozi, że przyjedzie do Sędziszowa i go znajdzie. Jarek na polecenie Gospodarza podpisuje mazakiem żółte worki z ubraniami Majora. Mitoman opowiada, że w wolnych chwilach Lublinem rozwozi paczki w prywatnej firmie. Prosi Jareczka o załatwienia telewizora przenośnego, aby można było oglądać telewizję na zewnątrz. Adaśko wraca na Szkolną. Rower, jego jedyny dobytek, został skradziony. Adaśko prosi widzów o wysłanie ubrań, ponownie grozi Majorowi. Kononowicz skarży się Adaśkowi na młodzież bandycką która sugeruje, że Leonarda przebywa na strychu. Wobec tych zarzutów Adaśko decyduje się wejść na strych. Stwierdza, że Leonardy tam nie ma, jednocześnie wraz z Jarkiem zanosi na górę rzeczy Majora w żółtych workach i sprawdza, czy szyby nie są wybite. Ksiek i Adaśko jadą z Zielonym do Białowieży.
  • 4 maja - w Belwederze zostają umyte okna. Okiennice wciąż otwarte. Zniszczona przez Majora kosiarka wróciła z naprawy. Adaśka znowu nie ma. Kononowiczowi puszczają nerwy, otwarcie mówi o ucieczkach i chlaniu nowego lokatora, nie podoba mu się, że nie pilnuje posesji. Na Szkolną przyjeżdża pogotowie energetyczne. Raz za razem wyjebuje korki w domku drewnianym. Jarek odkrywa, że to słabo wyizolowany przewód od lodówki tworzy spięcie.
  • 5 maja - Rafał Kosno zabiera Krzyśka i Adaśka do Cyrku Astoria w Białymstoku, Ksiek przytula się z dwoma minionkami.
  • 6 maja - Kononowicz i Adaśko opowiadają Jarkowi o ich wycieczce do cyrku. Lokator testuje nowo naprawioną kosiarkę. Kononowicz chce zakupić Adaśkowi telefon. Początkowo prosi o to Jarka, ale ten odmawia, bo ma złe wspomnienia z kupowania telefonu Andrzejowi, który później oskarżył go o umieszczenie w nim podsłuchu. Atmosfera wydaje się być spokojna, mieszkańcy się dogadują. Kononowicz rozplanowuje dla Adaśka prace w ogrodach belwederskich. Para lokatorów wyjechała na miasto, Kononowicz wydał 700 złotych na taksóweczkę, torby pełne mleczka, telefon dla Adaśka, sekator, siekierę, łańcuchy do piły, butapreny, oleje. Pod bramką czekają frajerzy, którzy są gotowi zapłacić 200 złotych za zdjęcie - Kononowicz się zgadza i prosi Adaśka o ich wpuszczenie. Krzysztof wraz z Adaśkiem po raz drugi pojechali do cyrku. Adaśko odzyskuje swój rower. Major wraz z Dryblasem prowadzą kolejnego alkolajta.
  • 7 maja - kolejni frajerzy zgadzają się zapłacić 200 złotych za zobaczenie Kononowicza, Adaśko zaprowadza Ksieka pod bramkę, ale obietnica okazuje się być blefem, więc wracają z niczym. Adaśko wprowadza nowe prawo: najpierw kasa do ręki, a później spotkanie z Kononowiczem. Jareczek pokazuje Adaśkowi szota z alkolajta Majora, na którym Dryblas mówi do nowego lokatora, że nie wytrzyma z Kononem i że powinien wąchać rozpuszczalnik. Adaśko w odwecie nazywa Majora ćpunem. Krzysztof pozwala lokatorowi otworzyć okiennice. W swoim expose przypomina Wojtkowi wąchanie na Szkolnej. Wybucha afera telefoniczna, a Adaśko zostaje wyrzucony z Belwederu. Piotr z Warszawy na lajcie zaczepia Ukrainkę.
  • 8 maja - Adaśko wraz z Radkiem ze Szrotu pokazują nowiutki baner Uniwerstalu wiszący na siatce na Szkolnej 17.
  • 9 maja - Adaśko spotyka się z Jareczkiem i razem jadą samochodem do Belwederu na polecenie Krzysztofa, który prosi ich o odwiedziny. Lokator proponuje spisanie umowy, która określałaby warunki jego wychodzenia z posesji. Na Szkolnej czeka na nich Ksiek wraz z niejakim Robertem, 35-letnim pociesznym kawalerem, którego z pewnością nie można nazwać mianem „frajera spod bramki”. Robert sprezentował Adaśkowi nową parę butów. Kononowicz opowiada Robertowi mitomańskie historie rodzinne z czasów mieszkania na Warmii. Lokator prezentuje dziurę w spodniach, która powstała po wielokrotnym przeskakiwaniu przez bramkę. Ksiek pragnie podarować Robertowi szklankę lub kubek z jego kolekcji gratów, ale ten strategicznie odmawia. Adaśko łączy go z Moniką, teściową jego znajomego. Kononowicz początkowo kokietuje, aby na końcu stwierdzić, że Monika jest pod wpływem olkoholu i się rozłączyć. Mieszkańcy debatują o telefonie Adaśka - Krzysztof nie rozumie, że telefon nie jest już jego, bo Jarek oddał mu pieniądze za zakup. Adaśko gotuje Krzysztofowi na zgodę chłodniczek z kaszanką z gryla. Zostaje spisana umowa małżeńsko-lokatorska między Adaśkiem a Kononowiczem. Ksiek wypowiada swoją wersję 10 przykazań Bożych9).
  • 11 maja - Krzyśka odwiedzają Jarek i Organista. W liście od widza jest 20 zł dla Adaśka, które trafiło ostatecznie w łapska Mlecznego Golema. Krzysiek idzie się umyć, bo wybiera się na spotkanie wyborcze z Grzegorzem Braunem. Paraduje po domku drewnianym bez koszulki, prezentując swoją klatkę piersiową. Chwali się eleganckim zegarkiem od widza. Krytykuje zbieranie nakrętek od napojów na leczenie chorych dzieci - uważa, że to jakaś fiksja. Na Szkolnej pojawia się Zielony i Adaśko. Kosno goli łypę Ksieka. Odbywają się burzliwe negocjacje między Adaśkiem, który zaczął dorabiać u kolegi, a umytym Ksiekiem, któremu nie podoba się, że konkubina jest dla niego ważniejsza niż on (śmiechu warte). Adaśko obiecuje, że przyjedzie wieczorem do Belwederu. Zielony zawozi Kononowicza i Organistę na spotkanie z Braunem. Po zakończeniu spotkania Ekoludek odjeżdża swoim samochodem na pół godziny z kluczami do domu Krzyśka, zostawiając go razem z Organistą, co wywołało mleczną furię. Na miejsce przyjechał Aron, który odebrał zagubionych. Organista umówił się z Zielonym, aby Konon mógł odebrać klucze10). Już na sam widok Ekogroszka Ksiek zaczął wymachiwać rękami i mu grozić, a pod nosem nazywać go chujem pierdolonym. Cała trójka ostro krytykuje zachowanie Zielonego i pomysły zabierania go na takie spotkania. Ksiek stwierdził również, że Braun na spotkaniu gadał głupoty. W Sędziszowie wybucha afera pendrakowa.
  • 12 maja - wypadek rowerowy Adaśka, wjechał w niego samochód. Mniej więcej od tego dnia Adaśko przestał na stałe mieszkać w Belwederze.
  • 13 maja - Kononowicz prosi Jarka o telefon do Zielonego, ale ten nie ma ochoty z nim rozmowiać za to, co odstawił dwa dni wcześniej. Na Szkolnej zjawia się Adaśko, który dostał mieszkanie od kolegi pod opiekę, a od poniedziałku idzie do pracy. Deklaruje, że może przyjeżdżać i pomagać, ale na pewno nie mieszkać na stałe. Rozpoczyna się awantura. Kiernozowi nie podoba się jego ciągła nieobecność i palenie papierosów, które jest na posesji zakazane. Adaśko upomina się o swoje 20 zł z paczki od widza. Były lokator nazywa Krzysztofa złodziejem, a Krzysztof jego gnojem śmierdzącym. Następnie Gospodarz jak gdyby nigdy nic nakazuje mu skosić trawę. Adaśko się zgadza, ale dopiero gdy ten go przeprosi za nazwanie gnojem. Krzysiek niechętnie przeprasza. Adaśko zakłada słuchawki i kosi trawę. Gospodarz oskarża Jacka o podtruwanie go lekarstwami. Odbywa się uroczyste przekazanie przez Krzysztofa ukradzionych Adaśkowi pieniędzy z listu, za co ten każe lokatorowi dodatkowo podziękować.
  • 16 maja - na Szkolną przychodzi paczka z butelkami z moczem ważąca 15 kg. Kononowicz rozmawia z napotkanym na trawie ślimakiem i prosi go o pokazanie rogów. Mówi, że w Wilkowie ślimakom zamiast sera dawało się chleba na pierogi. Przyjeżdża Adaśko, kosi trawę i kłóci się ze szczekającym na posesji Kargula psem. Krzysiek planuje stworzyć ogródek warzywny w ogrodach belwederskich.
  • 17 maja - Gospodarz siedzi na wersalce, a służba (Jacek i Adaśko) ogarnia syf w sali plenarnej i kuchni. Adaśko w łazience dezynfekuje dłonie Domestosem. Zapowiada, że następnego dnia zrobi sobie tatuaż z odręcznego podpisu Kononowicza, jaki zostawił mu markerem na ramieniu na jego życzenie. Na polecenie Krzysztofa dzwoni pod numer telefonu, który wydzwaniał do Przewodniczącego i sugerował, że wyruchał Adaśka. Adaśko nazywa Majora durniem po tym, gdy ten wyzwał go na walkę.
  • 18 maja - Adaśko sprząta syf na werandzie Belwederu. Wybucha afera kociołkowa.
  • 21 maja - Major, Dryblas i Leszek odpalają plenerowego alkolajta. W pewnym momencie widzowie w donejtach zaczęli namawiać tego trzeciego do zdjęcia spodni za kasę w donejtach, co doprowadziło do wybuchu czwartej afery końskiej.
  • 22 maja - Kononowicz z obrzydzeniem wypowiada się na temat czwartej afery końskiej. Szkolną odwiedza Organista na motorku. Adaśko zamiata na podwórku i zmywa naczynia prezydenckie. Jareczek naprawia telewizję dla Ksieka.
  • 23 maja - Jacuśko pokazuje Kononowi przeróbkę z kanału Messi, na której Major rzekomo mówi, że on i Leszek to para gejów i chce wyjść za mąż. Ksiek jest zszokowany wyznaniem byłej żony. Przewiduje, że w nowym związku to Major będzie kobietą, a Leszek - mężczyzną. Jarek ponownie puszcza taśmę z czwartej afery końskiej.
  • 24 maja - Szkolną odwiedza PatoTV. Adaśko wpuszcza na posesję widzów, którzy są gotowi zapłacić 200 złotych za zdjęcie z Przewodniczącym. Adaśko udaje się do szpitala z powodu kontuzji ręki. Na posesji pojawia się kolega Adaśka, niejaki Paweł z osiedla Słoneczny Stok, którego Gospodarz od razu podejrzewa o bycie olkoholikiem. Adaśko rozwiesza pranie w ogrodach belwederskich i sprząta po Ksieku. Gospodarz koniecznie chce pojechać ze swoim podopiecznym do szpitala, ale ten nie zgadza się na wspólny wyjazd. Ksiek ma pretensje do Adaśka o pokazanie gestu Victorii. Chce koniecznie pojechać na zakupy, aby wymienić zamki w drzwiach, bo zamki zmienia się częściej niż nachy.
  • 26 maja - Sławek wraz ze swoim bratem i Kononowiczem przyjeżdża do Sędziszowa. Był to warunek Krzysztofa, aby zgodził się na badania lekarskie. Krzysztof spotyka się z Dryblasem, z trudem wchodzi po schodach w domku na Leśnej 17 do pokoju Majora. Na miejscu przypadkowo rozlewa na ziemię mleko, co powoduje gniew Wojtka. Po wyjściu śpiewa pod domem Dryblasa religijne piosenki. Tego dnia Krzysztof Kononowicz i Wojciech Suchodolski widzieli się po raz ostatni.
  • 27 maja - Krzysiek zamawia w Zodiaku ziemniaczki, kotleta, buraczki, flaczki i rosołek. Opowiada Jarkowi o trudach wyprawy z dnia poprzedniego. Dziwi się, że w Sędziszowie w nocy nie ma świateł i nazywa to miasteczko wsią. Ksiek chce zadzwonić do Adaśka, ale przez przypadek wybiera losowy numer, którego właściciel wyzywa go od jebanych złodziei. Razem z Jarkiem psznie je objat z Zodiaka. Aronia jak zwykle strategicznie nie używa belwederskich sztućców i woli wypić rosół prosto z plastikowego naczynia.
  • 28 maja - Adaśko przekazuje Przewodniczącemu książkę o Kazimierzu Kuratowskim, polskim matematyku. Wybucha afera słuchawkowa. Kononowicz w końcu myje ręce wodą z mydłem. Adaśko przynosi mu zaległą fakturę za trzy jogurty. Były lokator chwali się swoim bezbeckim humorem: przekonuje, że trenuje piłkocegłę, gra na stanowisku bramkarza w klubach FC Cegła i Stopki Grzybica, oraz że nosi koszulkę z numerem 39,3 i 3/4 łamane na √2. Tymczasem w Sędziszowie odbywa się kolejny alkolajt w składzie Major, Leszek i Dryblas. Pijany Major kłóci się z Leszkiem i zaczyna go bić, a potem sika w spodnie.
  • 29 maja - Sędziszów odwiedza Piotrek z Warszawy swoim busem, przywozi malinki Majorowi i Dryblasowi.
  • 30 maja - Kononowicz pokazuje fakturę z której wynika, że za taksówkę dla siebie i Adaśka zapłacił 437 złotych. Krzysiek pokazuje się z damską torebką na ramieniu, śmiechu warte, podobno po Leonardzie. Nagrywa z Jareczkiem Q&A z pytaniami od widzów. Nachodzi go na erotomańskie pytania o młodości Jacuśka i jego pierwszych kontaktach z kobietami. W nocy Major zaczyna wąchać w Sędziszowie, a Dryblas nagrywa go i wrzuca upokarzający wilm na jego kanał.
  • 31 maja - Adaśko przychodzi na Szkolną ubrany w koszulę, marynarkę, kaszkiet i krótkie spodenki. Daje Ksiekowi w prezencie składany nożyk, którego Gospodarz od razu wykorzystuje do obierania gruszki. Przyjmuje z ręki Gospodarza kawałek tego owocu i je ze smakiem. Kononowicz pije sok z morwy czarnej, mimo że na cukrzycę pomaga sok z morwy białej. Mitoman opowiada historię sprzed 30 lat, jak to pewien człowiek pożyczył mu benzyny do jego Nyski.

Czerwiec

  • 1 czerwca - na Szkolną przychodzi paczka ze śmieciami i resztkami jedzenia w środku, co złości Kononowicza. Gospodarz prosi Jareczka o podrapanie jego pleców, więc ten robi to tępą stroną noża. Adaśko jednak się nie boi się mlecznego cielska i wkłada pod koszulkę Kiernoza całą dłoń, a cała scena przypomina proces drapania Shrekowej sempiterny przez służącego w drugiej części tej filmowej serii. Adaśko chce się podjąć wstawienia nowego okna w Belwederze, ostatniego które wciąż stoi pod wiatą. Jarek każe Krzyśkowi samodzielnie wstać i pójść do domku drewnianego, aby znaleźć i oddać skradzione przez niego słuchawki Adaśka. Krzysiek przynosi słuchawki i zakłada je na łypę. Adaśko puszcza dla jego muzykę i proponuje, aby wystawić je na licytację. W sali plenarnej zepsuł się kolejny dekoder, a srebrny obrazek Maryi podarowany przez Adaśka zostaje przybity do belwederskiej szafy.
  • 2 czerwca - Krzysiek zamiast się umyć zmienia koszulkę, tym razem na motyw polskiego orzełka. Ogląda szoty z ostatniego alkolajta Majora, jego bitkę z Leszkiem i zwymiotowanie na siebie. Adaśko dzwoni do swojego wujka Pawła i przekazuje słuchawkę Krzysztofowi. Ksiek opowiada historię z ostatniego wyjazdu do Sędziszowa ze Sławkiem: Dryblas chciał mu pokazać nocą ogród, ale przezorny Warmianin domyślił się, że to pułapka i że prawdopodobnie wykopali dla jego jamę na podwórku. Krzysiek aby wstać z wersalki w sali plenarnej musi się rozbujać jak Adam Małysz z progu. W swoim expose zwraca się do Wojtka, nie podoba mu się jego olkoholizowanie w Sędziszowie, przypomina że obiecał przyjechać do Białegostoku w czerwcu. Piotr z Warszawy w czasie kontroli drogowej podaje się za swojego brata, co później doprowadzi do wybuchu afery mandatowej.
  • 3 czerwca - o siódmej rano na Szkolną przychodzi Adaśko ze swoim nietypowym kolegą Bartkiem. Adaśko gra na akordeonie. Bartek sprezentował Ksiekowi nowy telewizor, a on w zamian zabiera stary. Pracownicy umysłowi pracują na posesji: otwierają okiennice, podłączają nowy telewizor i dekoder, zmywają naczynia, sprzątają lodówkę, robią pranie. Krzysiek całuje krzyż na łańcuszku Adaśka. Adaśko zdejmuje koszulkę i zabiera się za koszenie trawy i zamiatanie. Cała czwórka gada o dupie maryni. Ksiek oddaje mocz zaledwie kilka metrów od miejsca, w którym siedzi całe towarzystwo. To jednak nie koniec upodlenia: Bartek, kolega Adaśka, bez żadnego zabezpieczenia czyści tron prezydencki w łazience. Następuje uprzątnięcie barłogu prezydenckiego, a koc z wizerunkiem konia zostaje wytrzepany przez Adaśka. Adaśko i Kononowicz podpisują markerem białe słuchawki i ogłaszają ich licytację wśród widzów. Ksiek dorzuca również od siebie białe okulary słoneczne.
  • 5 czerwca - Adaśko opowiada mitomańskie historie o tym, że ktoś okradł go na grube setki tysięcy złotych, zabierając motocykl i samochód. Kononowicz zapowiada wycieczkę do Krakowa i Warszawy z Adaśkiem w przeciągu kilku następnych dni. Adaśko odczytuje wiadomości ze swojego profilu facebookowego.
  • 6 czerwca - na Szkolnej pojawia się Pato Tato i przekazuje 300 złotych od widza, aby dołożyć je do sumy wylicytowanej za słuchawki i okulary. Pazerny Knur bardzo chciał przygarnąć te pieniądze i zapewne schować je do portfela, ale ustalono, że banknoty będą spokojnie czekały na odpowiedni moment w samochodzie Jareczka. Kononowicz otrzymuje okuratny list, w którym zostaje nazwany złodziejem paczkowym i świnią. Zwraca się w expose do Majora, każe mu zwrócić 1500 złotych za naprawę zniszczonej przez niego kosiarki. Ponownie wyśmiewa Sędziszów mówiąc, że do większości domów nie doprowadzili jeszcze prądu. Adaśko zabiera Krzysztofa do mieszkania którym się opiekuje na obiad.
  • 7 czerwca - Krzysiek, Adaśko i Jarek debatują o wadach i zaletach golenia różnych części ciała. Gospodarz rozmawia z widzami przez telefon Adaśka.
  • 8 czerwca - Jarek prezentuje Krzyśkowi postać Bruna, małego chłopca z wrodzoną wadą kończyn Tibial hemimelia11), który zbiera pieniądze na leczenie. Historia Bruna wzrusza całe towarzystwo. Adaśko przekazuje od siebie 1300 złotych (a podobno jest bezdomny), Krzysiek 130 złotych i Sławek 100 złotych. Cała kwota zostaje oddana Jarkowi na przetrzymanie. Kononowicz w swoim monologu zwraca się do Boga i Maryi, aby pomogli dla Bruna w leczeniu. Szkolną odwiedzają trzej widzowie, którzy przekazują od siebie 50 zł na zbiórkę. Krzysztof namawia widzów do licytowania słuchawek i okularów.
  • 10 czerwca - na Szkolnej pojawia się Niemiecki, który przyprowadza trzeciego w historii kandydata na lokatora - Tomka. Krzyśkowi początkowo nie podoba się, że lokator będzie pracował u Niemca - chce, żeby cały czas był na miejscu. Tomek już w trakcie pierwszego przesłuchania ma dość i chce wracać. Przechodzi jednak test na lokatora, odpalając piłę. Niemiecki robi kanapki z szynką (4 plasterki dla Konona, 3 dla Tomka) i popisuje się humorem i kunsztem reżyserskim. Następuje oficjalne wprowadzenie lokatora do Belwederu. Niemiecki kitra mu pod kocem piwko. Kononowi spodobała się erotyczna przytulanka o kształcie kobiecego tułowia przysłana przez widzów. Tomkowi udaje się zgadnąć, że jeden z obrazów na ścianie został namalowany przez Leonardę.
  • 11 czerwca - Adaśko i Jareczek wpłacają 3230 złotych ze zbiórki na chorego Bruna, co ostatecznie kończy aferę słuchawkową. Adaśko oświadcza, że może przyjeżdżać do Knura i mu pomagać, ale w żadnym wypadku nie będzie u niego mieszkać, bo jest to człowiek nie do życia. Miał przywieźć mu truskawki, ale wściekł się i zrezygnował po jego nachalnym wydzwanianiu.
  • 12 czerwca - Major i Dryblas odpalają wspólnego alkolajta. J00r spada ze schodów. Później na lajcie pojawia się Leszek. Struś jest w bojowym nastroju, debatuje z nim na temat szkodliwości nitro. Później goli Leszkowi włosy i brwi, a następnie Leszek goli jemu. Pijany Leszek traci przytomność na łóżku Majora, przez co ten zaczyna go okładać po całym ciele, bezskutecznie.
  • 13 czerwca - Szkolną odwiedzają Sradek i lekarze, którzy przeprowadzają operacje na Krzyśku. Gospodarz zostaje umyty i pozbawiony swojego legendarnego pazura. Ogólnie jest zadowolony z wizyty. Lekarze każą brać leki i smarować kopyta. Tomek w dalszym ciągu w Belwederze, jakoś daje radę. Krzysztof Kononowicz ogłasza, że po jego śmierci domek drewniany przejdzie na Tomka.
  • 14 czerwca - na Mlecznym Człowieku po raz pierwszy pojawia się intro z Adaśkiem powtarzającym słynne słowa Majora: kolejny dzień na Szkolnej. Pierwsza leciutka spina między Tomkiem a Kononowiczem, po której Gospodarz w ramach przeprosin dał pieniądze na papierosy i pifko. Tomek zawiesił nad drzwiami między kuchnią a korytarzem lampki na baterie. Kononowiczowi coraz trudniej chodzić.
  • 15 czerwca - Kononowicz odpowiada na pytania widzów, mówi że nie obchodzą go działania Majora manipulowanego przez Dryblasa. Deklaruje, że nie opuści Tomka aż do śmierci. Pomimo tej deklaracji chwilę później rozpoczyna się awantura z lokatorem, który nie bierze pieniędzy od widzów za robienie zdjęć, oraz ostatnio na zakupach chciał wyciągnąć od niego na małe conieco. Kiedy ten zaprzeczył, Gospodarz zagroził, że zaraz dostanie z liścia. Zapowiedział również wylanie dwusetki, która przyszła w paczce. Tomek tłumaczy, że wolałby aby tego nie robił, a pić musi bo nie da się z nim wytrzymać. Kononowicz kupił za 110 złotych kolejny nowy akumulator do IV Asterki bożej, zamiast naładować poprzedni. Odbywa się uroczyste przepalenie i gazowanie samochodu.
  • 17 czerwca - kolejna awantura między lokatorami, Tomek oskarżony o kradzież talerzy. Kononowicz nie chce brać leków i nie pozwala otworzyć okiennicy. W zimnym pokoju poszukiwania skradzionych talerzy, okazuje się że zarzuty Ksieka były bezpodstawne a talerze jak stały w kuchni tak stoją. Tomek zdejmuje Krzychowi bandaż, a ten myje sobie stopy i nogi w misce i smaruje maścią od lekarza. Lokator opowiada, jak ostatnio dostał od Gospodarza pokrywką od garnka w głowę, przez co ta się zniszczyła. Awantura o rozpalanie w piecu - Konon z wersalki rozkazuje Tomkowi. Do III Asterki bożej montowany jest stary akumulator, niestety rozładowany. Jarek krytykuje Ksieka, że zamiast naładować dobre akumulatory to jedynie kupuje nowe. Statyw rozkazuje Tomkowi i podpuszcza na niego Kiernoza. Przyjeżdża Adaśko, mitomani że pracuje w nieruchomościach. Dostaje kulachą od Ksieka. III Asterka w końcu odpala. Krzysiek nie dowierza, że udało się to na naładowanym akumulatorze (śmiechu warte). Nie chce dać Jarkowi 50 zł pomimo przegranego zakładu.
  • 18 czerwca - w ogrodach belwederskich powstaje ogródek warzywny. Jarek umarza Krzyśkowi dług w wysokości 50 zł i prosi, aby kupił za to Tomkowi fajki. Szkolną odwiedzają dwaj frajerzy spod bramki: jeden z Częstochowy, drugi z Białegostoku. Przewodniczący BIO przeprowadza interwencję na festynie, który według niego zbyt głośno puszcza muzykę z głośników.
  • 19 czerwca - w Sędziszowie umiera Wojciech "Major" Suchodolski. Do domu Dryblasa o godzinie 11:00 przyjeżdża karetka, aby zabrać do szpitala Leszka skarżącego się na bóle brzucha. Nocą na Szkolną z kilkoma frajerami przyjeżdża Organista, który zawiadamia Kononowicza i podpuszcza go, aby zaczął lamentować. Zjawia się Jacek od psa Arona, który nagrywa reakcję Kononowicza. Gospodarz mówi, że poda Dryblasa i jego matkę do sądu. Majątek Majora ma przejść na niego. Po chwili wraca Organista bo zostawił klucze, uśmiechnięty, w żaden sposób nie przejęty tragedią, puszcza „Wróć, synu wróć”. Tomek zastanawia się nad przyczyną śmierci i łączy ją z pijackimi lajtami. Rozpoczyna się amatorskie śledztwo Piotra z Warszawy.
  • 20 czerwcca - po północy Piotr z Warszawy jedzie do Sędziszowa na lajcie. Udaje mu się porozmawiać telefonicznie z Dryblasem który opowiedział o kulisach śmierci Majora i powiedział mu, że go nie przyjmie. WSW wraca więc do Warszawy. O godzinie 19:30 odpala kolejnego lajta, na którym rzekomy świadek patologicznego życia na Leśnej 17 opowiada, że powodem śmierci Majora było wypicie rozpuszczalnika.
  • 22 czerwca - trójka nietypowych w składzie Zielony, Organista i Czeczetkowicz debatują o śmierci Majora.
  • 23 czerwca - na Mlecznym Człowieku pojawia się krótki film przedstawiający znicze postawione pod domem na Szkolnej 17. Piotr z Warszawy znajduje Leszek w szpitalu na oddziale chirurgii. Na społeczności publikuje wizerunek Beniamina, komputerowca Majora.
  • 25 czerwca - Leszek wypisuje się ze szpitala na własne życzenie i prosi Piotra, aby usunął film z jego udziałem.
  • 26 czerwca - pogrzeb Wojciecha Suchodolskiego. Rankiem Krzysztof apeluje do widzów godnych, okuratnych i sprawiedliwych o kulturalne zachowanie w czasie ceremonii i nie robienie zdjęć. Jareczek obiecuje mu, że pojawi się na miejscu, ale ostatecznie tak się nie dzieje. Piotr z Warszawy prowadzi lajta z pogrzebu. Wieczorem Dryblas wraz z Leszkiem prowadzą „lajta wspominkowego” na kanale Pan Leszek OFFICIAL, który zostaje w tajemniczy sposób zbanowany przez osobę podpisaną jako „Wojciech Suchodolski”.
  • 27 czerwca - Kononowicz twierdzi, że gdyby był na miejscu w Sędziszowie, to nie doszłoby do tragedii. Jareczek odpiera oskarżenia o jego nieobecności - nie zdążył do kościoła, ale na pogrzebie był, tylko stał dalej. Chwali wystąpienie Pawła z Knyszyna. Krytykuje słowa Zielonego o organizowaniu pogrzebu - całość kosztów pokrył Sławek. Krzysiek ciśnie bekę z Ekoludka, który został zwyzywany przez tłum. Zapowiada, że pojedzie do mordercy Dryblasa i zawiesi mu list na bramie. Co rusz zaczyna i przestaje lamentować. Jacuśkowi nie podoba się zachowanie Dryblasa i Leszka, którzy w dniu pogrzebu zrobili lajta na wersalce, na której ostatnie chwile spędził Major. Wraz z Adaśkiem odwiedza grób Wojciecha.
  • 28 czerwca - Piotr z Warszawy na lajcie rozmawia z Organistą który wyjawia mu, że do trumny Majora podrzucono butelkę rozpuszczalnika.
  • 29 czerwca - na Szkolnej pojawia się szczur, ale mieszkańcy biorą go za jeża i próbują złapać. Krzysiek kłóci się z Tomkiem o to, czy jeża można wziąć w ręce (Kiernoz uważa, że nie). Tomek je pokrzywę. Kononowicz opowiada mitomańskie historie z czasów życia na Warmii i jedzenia zupy pokrzywowej. Nie zjadł swojego listka pokrzywy, mimo że założył się o to z lokatorem. Krzysiek chce posadzić maliny w swoim ogródku. Zasadzone w nim ziemniaki już prawie wyrosły. Tomek dostaje lachą po kolanach za sugerowanie, że żądło Jareczka w pewien sposób zareagowało na postać Gospodarza.
  • 30 czerwca - Tomka nie ma na Szkolnej, poszedł chlać z kolegami, Krzysztof jest niezadowolony. Zabrania mu rozmawiać z kimkolwiek pod bramką i za bramką, bo nie chce, żeby każdy wiedział gdzie ja mieszkam (śmiechu warte). Aron czyta mu wiadomość od Igora, który we wtorek 27 czerwca został zaatakowany przez niego pod Zodiakiem po próbie zrobienia z nim zdjęcia. Ksiek ma pretensje do Jareczka o to, że nie chce go zaprosić do swojego mieszkania. Aronia dostaje kulachą za śmianie się z lipomastii. Tomek wraca. Rozpoczyna się awantura - Jarek każe Kiernozowi się umyć, jeśli chce jechać na cmentarz. Krzysiek pyta go o rozpuszczalnik w trumnie Majora, on oskarża o ten czyn Dryblasa. Konon prosi Basię z Lublina o przesłanie sadzonek malin i obornika, co bardzo rozśmiesza Tomka.

Lipiec

  • 1 lipca - Radek ze Szrotu jednorazowo powraca na fotelu redaktora i nagrywa z Krzysztofem krótki film na Szkolnej 17. Kononowicz oskarża Dryblasa i jego matkę o śmierć Majora, komentuje śledztwo sędziszowskie Piotra z Warszawy, obecność Beatki Bożej na pogrzebie i rozpuszczalnika w trumnie Majora. Tymczasem konto Tipply do donejtów należące do Dryblasa zostaje zbanowane po okuratnym donosie zawiadomieniu od jednego z widzów.
  • 2 lipca - Tomek wysprzątał Belweder na błysk. Mleczny Wariat zmuszony do umycia się przez Jacuśka i Tomka. Jest ogromnie wściekły z tego powodu i drze się z łazienki na całą Szkolną. Tomek opowiada, jak do różnych dań które gotuje Kiernozowi dodaje mu leki na uspokojenie. Ksiek zabiera mu jego telefon, aby móc bez przeszkód dzwonić do Jareczka. Kiedy Tomek pod jego nieobecność zabiera telefon, ten natychmiast to zauważa i każe oddać. Lamentuje, drze się i wyzywa. Cała trójka jedzie razem na grób Majora, Krzysiek na miejscu bardzo lamentuje, a przez całą drogę powrotną płacze. W domu Ksiek chwali się, że w Wilkowie się oddawało się jednorazowo 5-6 litrów krwi. Tomek w końcu odzyskuje swój telefon.
  • 3 lipca - Szkolną odwiedza Adaśko ze swoim pieskiem Truskawką. Wybucha mini-afera kluczowa - Gospodarz oskarża obecnego i byłego lokatora o zgubienie kluczy. Adaśko jedzie po Zielonym jak masełkiem po chlebku i mówi, że do pogrzebu Majora nie dołożył ani grosza. Ksiek każe przyjmować wszystkim tabletki anty-olkoholowe i anty-papierosowe. Adaśko podnosi psa ciągnąc go za obrożę: Truskawka wydaje przeraźliwy pisk co skłania do refleksji, czy ten człowiek wie w jaki sposób zajmować się małym pieskiem. Później Tomek został zabrany na wytrzeźwiałkę.
  • 4 lipca - Kononowicz mówi, że poprzedniego dnia Tomek podniósł na niego rękę i fikał, więc wezwał policję. Awantura miała rozpocząć się od kolejnego zabrania telefonu lokatorowi. Ksiek twierdzi, że faktura jest ważniejsza od pieniędzy, a więc telefon Tomka jest jego, mimo że Jareczek oddał mu kasę. Chce skierować lokatora do Choroszczy, bo nie chce aby poszedł do jamy przez palenie i picie. Całkowicie zakazuje mu posiadania telefonu, bo sprowadza różnych pijaczków: Pawełków, Rafałków. Szkolną odwiedza frajer spod bramki, który zostaje zrugany i zmuszony do wylegitymowania się. Konon wie lepiej od niego, że nie jest z Poznania tylko zza mostu. Na dowodzie widnieje miejscowość Oborniki, ale sprytny Krzysztof oskarża go o podrobienie dokumentu.
  • 6 lipca - Jacek od psa Arona proponuje oddanie ubrań Majora dla potrzebujących. Ksiek zapewnia, że po jego śmierci przepisze mu dom w testamencie, na co Jarek odpowiada, że jeden testament już jest. Gospodarz żałuje, że wygonił Tomka z posesji. Siła grawitacji na Szkolnej działa i przewraca spróchniałe drzwi od zewnętrznego kibla - Jacuśko naprawia konstrukcję.
  • 8 lipca - Szkolną odwiedza Adaśko. Wraz z Jarkiem montują małe akwarium dla rybek . Kupują temu, który zamęczył kiedyś psa 4 rybki i ozdoby do akwarium. Adaśko jest niezadowolony, bo Kiernoz dał Truskawce napić się mleka. Przypomina Gospodarzowi o tym, że kiedyś pożyczał od niego 200 zł na taksówkę, aby jechać po Majora do domu pogrzebowego. Ksiek zmienia temat i nie oddaje. Śmieje się z Adaśka, że nosi psa na rękach jak dziecko. Akwarium zostaje ustawione na stole w pokoju prezydenckim. Piotr z Warszawy publikuje zdjęcie łóżka Majora w domu Dryblasa i udowadnia, że Dryblas jednak robił zdjęcia.
  • 10 lipca - Szkolną odwiedza Organista. Rybki jakoś przeżyły pierwsze dwa dni w chlewie prezydenckim. Pod bramką siedzi Tomek, początkowo Kiernoz nie chce go wpuścić bo wygląda na pjanego. Negocjatorem staje się sam Niemiecki, do którego dzwoni Jarek. Niemiecki jak zwykle z humorem, twierdzi że ma kandydata na nowego lokatora - Saladyna12). Niemiecki proponuje 200 zł miesięcznie za pobyt Tomka w Belwederze, ale Kiernoz upiera się na 500 zł. Ostatecznie umawiają się na 400 zł. Ksiek zgadza się wpuścić frajera z Finlandii, który przywiózł tamtejsze przysmaki. Konon stawia Tomkowi ultimatum: musi przyjść trzeźwy, wtedy dostanie swoje rzeczy. Z telefonu Organisty dzwoni do WSW, który jednak nie odbiera. Organista pokazuje mu dopiero co znalezione przez widzów dokumenty Bronisława Kononowicza w Centrum Archiwistyki Społecznej. Odbywa się konfrontacja podbramkowa z Tomkiem. Nie zostaje wpuszczony na posesję i nie odzyskuje swoich rzeczy.
  • 11 lipca - Ksiek cierpiący, płaczący w swoim expose prosi Tomka o powrót na Szkolną. Odbywa się pozbieranie pustych butelek po mleczkach i herbatach Lipton leżących obok barłogu prezydenckiego.
  • 12 lipca - Knur nie rozumie, że rybki karmi się małymi ilościami pokarmu wsypując go do akwarium dwoma palcami, chce kupić łyżkę do karmienia (śmiechu warte). Ma pretensje do Jarka, że kiedy była szansa na uratowanie Majora z rąk Dryblasa, to nie chciał po niego jechać. Jarek natomiast ma pretensje do Krzyśka, że ten nie myje się regularnie.
  • 12-18 lipca - rozłam między Kononowiczem a nagrywającym go Jareczkiem i zarządzającym Sradkiem. Panowie każą mu się umyć, ale ten się nie zgadza. Według komentarza zamieszczonego przez kanał Mleczny Człowiek pod jednym z filmów, jego ręce miały być czarne. Gospodarz oskarżył również Jareczka o kradzież pieniędzy. Nie podobała mu się też jakość usługi jednego z lekarzy, bo po pobraniu krwi pozostał mu rumień. W tym czasie na kanale nie pojawiły się żadne materiały.
  • 13 lipca - planowana wizyta lekarza na Szkolnej. Najprawdopodobniej nie odbyła się z powodu napięć na linii Kononowicz-Ekipa MCZ.
  • 18 lipca - Kononowicz jedzie z taksówkarzem pod dom Jacka od psa Arona, aby zawiesić na jego drzwiach karteczki. Czeka tam na niego sam zainteresowany wraz z Pato. Rozpoczyna się awantura. Jarek zabrania taksówkarzowi przywożenia Ksieka pod ten adres, w przeciwnym wypadku zgłosi go na policję. Konon oczekuje od Pato pieniędzy, za co ten każe mu spierdalać i grozi rękoczynami. Te wydarzenia ukazały się w krótkim filmie pt. „koniec Uniwersum”. Koniec trwał jednak tylko 4 godziny, śmiechu warte, bo Jareczek przyjechał do swojego Pana i z ukrycia nagrał jego kłótnię z nim. Zostaje ponownie zwyzywany od złodziejów, ale że honoru nie ma, to nagrywa otwieranie paczek jak gdyby nigdy nic. Krzysiek dalej ma pretensje o nie pojechanie do Wojtka, kiedy była na to okazja. Jareczek odbija piłeczkę, mówiąc że został przez Majora zablokowany i że Konon pojechał tam w maju, i jakoś go nie przekonał.
  • 20 lipca - do Belwederu zostaje podrzucona świeca dymna, na szczęście jej nie odpalono. Krzysiek, który nazywał Majora bratem nie wie, że właśnie minął miesiąc od jego śmierci. Mówi nawet, że minął rok (śmiechu warte). Jareczek informuje Ksieka o aresztowaniu Geremka na 2,5 roku. Zwraca się do Pani Oli i przypomina, że ostrzegał ich przed Andrzejem. Mecenas Kononowicz mówi, że chciał reprezentować Tegołaka w sądzie, ale ten się nie zgodził. Jarek pierwszy raz od dawna stawia się Gospodarzowi i oskarża go o wzywanie policji na każdego z byłych lokatorów. Szkolną odwiedza Organista.
  • 21 lipca - po północy Piotr z Warszawy rozmawia telefonicznie na lajcie z Czarną Szprychą, ostatnią partnerką Majora. Kononowicz niestabilny psychicznie (bardziej niż zwykle), opowiada o śmierci Majora i Janka, Bogu i Maryi, i tak dalej i tak dalej. Tymczasem Barnej nagrywa wywiad z Adamem Czeczetkowiczem w Warszawie.
  • 22 lipca - do Białegostoku przyjeżdża Słaaaaawek, aby odwiedzić grób Suchodolskiego razem ze swoim statywem. Kupuje znicze w specjalnym automacie. Chwali się Mercedesem, ale trudno stwierdzić czy należy do niego, Jareczka czy to zwykły bait.
  • 23 lipca - Organista nagrywa gniota, który ukazuje się na Mlecznym Człowieku. Na chwile staje się redaktorem, bo Krzysiek nie zgadza się na umycie się, co nie pasuje Jarkowi. Konon ustawia Organistę do pionu.
  • 24 lipca - nadredaktor Fiodorczuk odpala pierwszego lajta po latach.
  • 25 lipca - powstaje Bliżynopedia US17.
  • 26 lipca - Kononowicz ulega Jareczkowi i zgadza się na umycie swojego cielska. Aronia zdejmuje mu jego srebrny łańcuch przed myciem i zakłada po. Trolle wydzwaniają na numer Kononowicza i podają się za lekarzy i dyrektorów szpitala, Krzysiek się jednak nie popuszcza się. Ogólnie jest zły na Jacuśka za zmuszenie go do umycia się. Przyznaje jednak, że Warmianin zmiękł, a Jarek wygrał. W jego długim expose mitomania osiąga wartość krytyczną: był posłem, senatorem i marszałkiem, miał prywatnego kierowcę, w Sejmie siedzi 365 posłów, za jego czasów nie było Senatu, Senat utworzył Lech Kaczyński.
  • 28 lipca - rankiem Ksiek je kanapki z martadelkq na podwórku. Zgadza się na przyjazd Piotra z Warszawy na Szkolną. O przyjeździe Suma miło wypowiada się sam Jacek od psa Arona. Kononowicz jak zwykle traci orientację w czasie i mówi, że Majora nie ma już od tygodnia. Otrzymuje od widzów ulotkę z Helsinek. Jareczek żartuje (lub nie), że nowo zakupiony telefon Ksieka ma podsłuch. Na Szkolnej w końcu zjawia się WSW i przegląda rzeczy Majora wysłane przez Dryblasa.
  • 29 lipca - na Szkolną przyjeżdża Organista. W akwarium wymieniana jest woda. Kościelny leje wodę do akwarium prosto z miski i wylewa ją przy okazji na cały stół prezydencki. Kiernozowi jakimś cudem udaje się położyć na wersalce wypełnionej w 50% listami, śmieciami i innymi gratami. Jakub Szczęsny prowadzi debatę o śmierci Majora, na której dochodzi do awantury między Piotrem a Olgierdem.
  • 31 lipca - ogłoszony zostaje warunkowy rozejm między Pawłem, Piotrem i Olgierdem, aby koalicja antylateksowa mogła skupić się na swoich zadaniach.

Sierpień

  • 1 sierpnia - na Szkolnej pojawiają się trzej małolaci z Gdańska, słownikowy przykład frajerstwa. W zamian za zdjęcie z Kononowiczem, które normalnie kosztowałoby 200-250 zł, zgodzili się na posprzątanie śmieci, zamiatanie piachu na podwórku i zbieranie śliwek mirabelek na kompot. Innymi słowy spaniałe to były wakacje dla ich ich. Ktoś trolluje Kiernoza dzwoniąc do niego z zamiarem dostarczenia paszy dla knura. Ogólnie wizyta małolatów się dla jego podoba, czerpie przyjemność z wyznaczania, który teraz ma zadać mu pytanie.
  • 2 sierpnia - przychodzi rachunek za prąd - 4500 zł do zapłaty do 4 września (koszt od 1 stycznia do 31 lipca). Krzysiek oskarża Koalicję Obywatelską o podwyższenie cen prądu mimo, że u władzy jest Prawo i Sprawiedliwość. Jareczek każe nagrywać mu kononoskopie w celu podniesienia zarobków kanału. Ksiek zapowiada dorobienie kluczy od bramki dla redaktora. Twierdzi, że maszyniści pociągów przejeżdżających w pobliżu specjalnie używają sygnałów dźwiękowych, aby go wkurzyć. Zarzeka się, że nie pójdzie do szpitala. Jakub Szczęsny oferuje Piotrkowi pomoc prawną po ostatniej debacie na jego kanale.
  • 3 sierpnia - wizyta lekarza u Ksieka. W swoim expose Gospodarz zwraca się do Zielonego - ma pretensje, że tak mało mu pomaga, nie zabiera na przejażdżki itp. Ledwo chodzący Ksiek zamyka za Jarkiem bramkę. Ten żartuje, że powinien przenieść go na taczce. Po drodze Jacuśko poprawia kilka leżących na ziemi materiałów, które w założeniu miały zakrywać tablicę rejestracyjną prezydenckiej IV Asterki bożej, zostaje zrugany za zbyt powolne wykonanie roboty.
  • 4 sierpnia - Adaśko kończy 30 lat.
  • 5 sierpnia - Kiernoz od rana wściekły. Organisty nie ma, Jarek ostatnio przyprowadził kandydatkę na nową opiekunkę bez jego zgody. Śmieje się z dzieci, które jedzą gówno na wybudowanym na jego wniosek placu zabaw. Każe załatwić Aronowi normalnego, godnego lokatora. Przyjeżdża Organista, mówi że załatwił lokatora niepijącego, niepalącego, bez numeru telefonu, ale się nie pojawił. Wszyscy dogadują sobie nawzajem. Ksiek jest bardzo bojowy, wymachuje kulachą. Organista przekazuje mu swój telefon, co było dużym błędem - Ksiek okupuje sprzęt, przegląda galerię i kontakty, dzwoni do ludzi i pyta czy chcą kupić bordową Hondę. Jacek i Adam pokazują mu na telefonie kawałek filmu dla dorosłych. Ksiek idzie się kąpać prawdopodobnie z własnej woli, co jest ewenementem.
  • 6 sierpnia - o 5 rano miał przyjechać Organista, aby posmarować krzyśkowe stopy maścią od lekarza. Nie pojawił się. Dzwoniącego trolla Konon bierze za Czeczetkowicza. Jarek informuje go o Adaśku który chce przyjechać i odzyskać swoje 200 zł, które mu pożyczył. Każe Krzyśkowi samodzielnie posmarować stopy, czym pozbawia widzów myśli o Organiście wykonującym tą czynność. Kononowicz dzwoni do Niemieckiego, który przebywa w hotelu na Helu z rodziną. Nie podoba mu się fakt, że go nie wziął ze sobą i na chama się rozłącza. Dzwoni po raz drugi i po raz drugi się rozłącza. Przychodzi Adaśko z Truskawką, zapisuje ceny na cenniku . Truskawka zostaje ucałowana przez Mlecznego Golema. Piotr z Warszawy rozpoczyna aferę z kupką żwiru i publikuje swoją bombę.
  • 7 sierpnia - Krzysiek każe telefonicznemu trollowi spierdalać. Psznie je obiadek z Zodiaka. W wieku 59 lat dowiaduje się, że seriale policyjne w telewizji są wyreżyserowane i tak naprawdę „policjanci” nikogo nie łapią. Odkurza swoje otoczenie na siedząco, wysysa spod wersalki na wpół spleśniałą parówkę. Jarek każe mu posmarować racice maścią od lekarza. Pokazuje wiszący na ścianie obraz Wojtka. Kolejnego dzwoniącego bierze za Pawła z Warszawy. W kontekście listu od widza nazywa Dryblasa i jego matkę szatanami i bandytami. Ponownie ma pretensje do Jarka o nie uratowanie Majora i słusznie wytyka Aronii, że był gorącym zwolennikiem jego wyjazdu.
  • 8 sierpnia - Gospodarz jest wieziony przez Aronię do urzędu po dowód osobisty, na małe zakupy i do Zodiaka.
  • 9 sierpnia - absolutnie przypadkowo na posesji belwederskiej pojawia się głęboka jama i wbity krzyż - grób dla Kononowicza. Oczywiście całego procederu nie zarejestrował motoring, a za reżyserię jakby odpowiadała Mleczna Ekypa. Cała sytuacja doprowadza Ksieka do płaczu. Dzwoni na trójkę. Oświadcza, że po śmierci będzie tam leżał. Zapowiada interwencję w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz w Prokuraturze Generalnej. Na Szkolną przychodzi paczka z tablicą upamiętniającą Wojciecha "Majora" Suchodolskiego. Jarek proponuje zawieszenie jej na ścianie naprzeciwko wersalki Konona, idea się dokonuje, montuje ją Organista. Zaczyna się lament i odprawianie modlitwy. Organista w kontekście nazywania Majora bratem pokazuje Kiernozowi film z grudnia 2022, kiedy nie chciał podzielić się z nim opłatkiem. Konona boli prawda i nie przyznaje się do błędu. Jarek wiezie jego i Organistę na trójkę, gdzie składa zawiadomienie na Dryblasa, który odwiedził ostatnio Białystok. Aronia nerwowo reaguje na konieczność dostarczenia materiału z monitoringu. Krzysiek dzwoni do Sławka i prosi o wysłanie go na komisariat.
  • 11 sierpnia - Zielony trafia na Fiodora jeżdżącego na taksówce, goni go po ulicach Białegostoku i nagrywa go bez pozwolenia. Paweł z Warszawy składa wniosek do Prokuratury Rejonowej w Jędrzejowie o udostępnienie informacji publicznej w sprawie śmierci Majora Suchodolskiego.
  • 12 sierpnia - Krzysiek dzwoni do swojego widza mieszkającego w Sydney w Australii. Zażywa lekarstwa, smaruje kopyta maścią od lekarza. Jareczek przynosi mu podpórkę do prezydenckiego tronu, aby łatwiej było wstawać i siadać dla jego. Udogodnienie zostaje zamontowane w łazience belwederskiej.
  • 13 sierpnia - Gospodarz dostaje w paczce gaz pieprzowy. To dzień telefonów: najpierw Ksiek dzwoni do widza, który podał swój numer w liście. Następnie rozmawia z niejaką Renatą, rocznik 74, jego wierną fanką, z którą się umowia na randkę w restauracji. Odbywa się najlepsza rozmowa telefoniczna tego dnia, mianowicie z legendarną Barbarą Rogowską, wcielającą się niegdyś w postać Barbary Kwarc na kanale @Baska TiVi. Krzysiek i Baśka nie mogą się porozumieć, a więc Baśka się rozłącza. Kiedy za moment oddzwania, Krzysiek każe jej spierdalać13). Na Szkolnej kontent erotyczny - Jareczek każe Krzychowi przyrównać sobie banana do żądła. Ksiek opowiada, że kiedyś próbował wydoić kobietę i że kobiety w zasadzie niczym nie różnią się od krów. Woda w akwarium zostaje zmieniona.
  • 14 sierpnia - awantura w domku drewnianym: Jareczek każe Krzyśkowi posmarować nogi maścią od lekarza. Kononowicz w przypływie złości wyjawia, że ma żonę i dziecko. Jego partnerka nazywa się Jola, ale za chwilę zmienia na Agatka. Jacuśko dzwoni do człowieka, który zaproponował przywieźć zielone winogrona na Szkolną - numer okazuje się być fałszywy.
  • 15 sierpnia - właściciel kanału Mleczny Człowiek zaczyna blurować postać Kononowicza od pasa w dół z powodu noszenia przez niego pampersa. W Święto Wojska Polskiego Kononowicz zwraca się w swoim expose do Szanownych Państwa, drogich kochanych żołnierzy Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej, drogich kochanych funkcjonariuszy Straży Granicznej i Ministra Obrony Narodowej. Wspomina o mordercy Putynie i mitomani, że Białoruś ma dołączyć do Unii Europejskiej. Expose kończy się płaczem po ukochanym przyjacielu ze stopniem majora - Wojtku. Gospodarz myje nogi w misce, dzwoni do Niemieckiego i pyta go kiedy przyjedzie.
  • 16 sierpnia - śmieciarka grupy KOMA Białystok zabiera duży, czarny prezydencki hobok spod bramki. Kononowicz przeprowadza interwencję telefoniczną. Zadzwonił do KOMY, a pani z działu obsługi klienta przekierowała go do niejakiego kierownika Mirosława, zajmującego się pojemnikami, ich wydawaniem i wymianą. Mirosław informuje, że duży hobok został dla jego odebrany na podstawie decyzji miasta Białystok i polecenia Departamentu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, które to decyzje i polecenia KOMA wykonała. Wspomniany departament miał również kierować na Szkolną pismo w sprawie zwolnienia tego pojemnika, ale Ksiek zaprzeczył że miało to miejsce. Po rozłączeniu się zadzwonił do Mirosława jeszcze raz, bo nie wziął od niego adresu. Gdy już zadzwonił do urzędu na Kamiennej 17 został trzykrotnie przekierowany do różnych działów i w sumie niczego się nie dowiedział. Zapowiedział, że pojedzie tam taksówką i złoży zawiadomienie.
  • 17 sierpnia - Piotr z Warszawy publikuje podrobioną kartę zgonu Wojciecha Suchodolskiego. Na kanale Wojtek z Bombasu wrzucone zostaje zdjęcie dowodu osobistego Majora które dowodzi, że karta od WSW jest fałszywa. Barnej kpi z całej sytuacji i przekornie publikuje kartę zgonu Myszki Miki. Na kanale Pan Leszek OFFICIAL pojawia się film na którym Leszek pokazuje, co stało się z kupką żwiru.
  • 18 sierpnia - Krzysztof dzwoni do Jarka o 3:33. O tym, dlaczego to zrobił, opowiedział po jego przyjeździe. Krzysiek miał sen, w którym młodzież bandycka ukradła Lublina. We śnie w Belwederze mieszkał jeszcze Major. Do Aronii napisał Jarek od ryby z pytaniem do Ksieka, ile w końcu jest tych Matek Boskich. Ksiek odpowiada na wiadomości widzów, a do jednego dzwoni. W godzinach nocnych na Szkolną przyjeżdża Organista z kandydatem na lokatora - Krzysztof odmówił, bo był to pijak i łochudra.
  • 19 sierpnia - na Szkolnej odbywa się mini-sprzątanie, na podwórku pojawia się nowy biały stoliczek z dwoma krzesłami, z kwiatkiem na środku, trzema czerwonymi podkładkami i kubkiem Gospodarza z napisem „Szczęśliwi cukru nie liczą”. Na stole leży pojemnik z truskawkami. Krzysiek siedzi razem z Jarkiem, w tle ktoś cały czas zamiata, sprząta i wyrzuca śmieci. Kononowicz w swoim expose prosi o przyprowadzenie godnego i okuratnego lokatora, ale nie takiego jakiego przyprowadził poprzedniego dnia Organista - brudnego, zarośniętego pijaczyny. Zwraca się do Tomka, prosi go o powrót. Konon idzie się wykąpać i ogolić, po wszystkim wygląda trochę lepiej niż zwykle. Na Szkolną zawijają dwaj frajerzy spod bramki ze Srebrnej Góry, jeden w rozmiarach +300kg. Dają się całkowicie poniżyć przez Knura, który śmieje się z nich i wyzywa od grubasów.
  • 21 sierpnia - na Szkolną przyjeżdża Organista, który zostaje oddelegowany do zasypania jamy, którą wykopano w ogrodach belwederskich 9 sierpnia. Jamy, o którą wykopanie widzowie oskarżyli właśnie Onanistę. Kononowicz w przebłysku świadomości oskarża jego i Jareczka o wykopanie jej. Z telefonu Organisty Ksiek prankuje ludzi telefonicznie. Dzwoni do Hotelu Aristo w Białymstoku i do szpitala w Choroszczy, prosząc o zatrudnienie go w tych miejscach. Paweł z Warszawy przeprowadza wywiad z Dryblasem.
  • 22 sierpnia - Barnej i Olgierdano triumfują po emisji wywiadu z Dryblasem. Z rowerka spada kanał Olgierdano Tivi dzięki zgłoszeniom Katarzyny Siewierskiej, która zrobiła to za plecami Piotra przeprowadzającego wtedy rozmowy pokojowe z Olgierdem. Kanał powrócił, kiedy swojego strajka wycofał Dryblas. Łukasz rozpoczyna wojnę z Kasią, a Paweł z Warszawy na lajcie zgłasza kanał swojego brata.
  • 24 sierpnia - Kononowicz wydaje apel o poszukiwanie niejakiego Pawła z Legionowa, który wyruszył na Szkolną na spotkanie z Prezydentem, ale na miejsce nie dotarł - rodzice zgłosili sprawę na policję. Policjanci z Trójki byli na Szkolnej, chcieli nawet przeszukiwać Belweder w poszukiwaniu ciała. Krzysiek zgadza się na zadbanie o swoje zdrowie - sam zauważa, że jego nogi powoli odmawiają posłuszeństwa. Smaruje kopyta maścią od lekarza.
  • 25 sierpnia - Ksiek dostaje w paczce od widzów dziecięce grabki, które wykorzystuje jako skrobaczkę i drapaczkę do cielska. Wypowiada się na temat epidemii Legionelli w Rzeszowie14). Prosi o zamontowanie mu mikrofonu pod bramką, połączonego przewodem z salą plenarną w Belwederze, dzięki której mógłby odganiać młodzież bandycką na odległość. Jareczek zadaje mu pytania od widzów w ramach Q&A. Najlepsze to „czy wychrumkasz Barkę”, „czy był ładowany w bunkier”, „czy wylizał kiedyś patelnię” i „czy wie jak się czochra bobra”. Na to ostatnie pytanie Ksiek odpowiedział: „do bobra nie podejdziesz (…) bóbr zaatakuje tak jak nie wiem”.
  • 26 sierpnia - Krzysztof dzwoni do swojej fanki, 80-letniej pani Danusi. Odbiera jej córka lub opiekunka, prosi o telefon trochę później. Jarek ma pretensje do Ksieka, że znowu wydzwaniał do niego po nocach, aby opowiedzieć mu o jego sennych koszmarach. Organista przywozi organy. Konon zamawia dla wszystkich obiad w Zodiaku za 139 złotych, pyta się dyspozytora czy 200 wystarczy (śmiechu warte). Wszyscy zajadają się winogronami z fekalnego ogródka. Organista pokazuje mu ogłoszenie sprzedaży jego starej Nysy na OLX. Krzysiek dzwoni do Przemka, obecnego właściciela, ucina z nim sobie pogawędkę jak mechanik z mechanikiem. W zamian za Nysę chce przekazać kolekcjonerowi swojego Opla. Przekonuje również, że pojazd na spokojnie dojedzie z województwa świętokrzyskiego, nawet bez przeglądu. Organista pokazuje mu dwa ciekawe filmy15)16), a Ksiek nieudolnie tłumaczy się ze swoich dawnych zachowań. Muzykant gra na organach, co bardzo nie podoba się Gospodarzowi, bo przeżywa żałobę po Wojtku. Konon poniża frajera siedzącego z nimi przy stole. Przyjeżdża obiad z Zodiaka, wszyscy zmawiają modlitwę Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie przed zjedzeniem. Ksiek mówi, że namiętnie ogląda program „Łowcy skarbów. Kto da więcej”, Organista wspomina że występował w takim Dryblas.
  • 27 sierpnia - w urodziny Suchodolskiego Krzysztof bardzo lamentuje. „Ty nie żyjesz, ale życzę ci dużo zdrowia” - takimi słowami rozpoczyna expose. Kononowicz marzy, aby wrócił i wierzy, że rzeczywiście wróci. Opowiada o duchach, które go nawiedzają i otwierają drzwi do różnych pomieszczeń - ma być to duch Wojtka. Barnej przyjeżdża do Białegostoku i zostawia na Trójce stare prawo jazdy Krzysztofa, które przekazał mu Dryblas, który kupił je od Organisty, który zakosił je z Belwederu. Dzielnicowa przywozi na Szkolną dokumenty zostawione przez Pawła. Krzysiek wciąż lamentuje po Wojtku, przeprasza swoich i jego rodziców oraz Jarka. Chce zostać senatorem. Szkolną odwiedzają dwaj frajerzy z Sokółki, którym opowiada szalenie interesującą historię zakupu Nysy bożej. Wszyscy modlą się za Suchodolskiego. Ksiek zapowiada, że nie chce już żadnego lokatora, mimo że niedawno wzywał do siebie Tomka.
  • 29 sierpnia - Kononowicz dementuje słowa Rafałka i Czeczetkowicza, którzy mieli wystawić go jako kandydata na senatora w najbliższych wyborach parlamentarnych i rzekomo prowadzą już jego kampanię. Prosi o nie robienie z niego idioty i zapowiada zgłoszenie na trójkę. Kononowicz stwierdza, że jego testament jest nieważny. Jarek pyta go o jego stare dokumenty, które ostatnio zostawił na komisariacie Paweł z Warszawy. Dochodzi do absurdalnej sytuacji - Konon oskarża o kradzież dokumentów Pawła… w obecności Organisty, który ten właśnie dokument sprzedał Dryblasowi, od którego Paweł je odebrał.
  • 30 sierpnia - Jareczek nagrywa kolejne gnioty, Kononowicz dzwoni do widzów którzy podali swoje numery w listach.
  • 31 sierpnia - Krzysiek jest wściekły, że ktoś ukradł mu kiedyś stare dokumenty i legitymację Solidarności. W Dzień Solidarności i Wolności ogłasza, że dostał od Solidarności medal, a jego nazwisko zostało przeczytane przez samego Andrzeja Dudę na antenie Telewizji Polskiej. Na Szkolnej pojawia się niejaki Jacek 2, który dawniej odwiedzał już Ksieka. Aronia tłumaczy się z mizernej jakości kontentu na Mlecznym Człowieku - Gospodarz się starzeje i nie będzie tu tańczył. Ksiek ogłasza, że upomni się do prokuratury jako były małżonek przyjaciel Majora w sprawie jego tajemniczej, bandyckiej i morderczej śmierci w domu Dryblasa. Dzwoni do niego widz ze swoją narzeczoną, którzy proszą go o bycie świadkiem na ich ślubie. Mitoman opowiada Jarkowi i Jackowi o swojej pracy jako kierowca-sanitariusz-pomocnik lekarza-dyspozytor w ambulansie, ratunkowej „R-ce”. Mówi, jak to golił włosy poszkodowanym w wypadkach i o zasadach wykonywania pierwszej pomocy17). Jednego z dzwoniących trolli bierze za Radka ze Szrotu. Zostaje zawarty prowizoryczny pokój między Pawłem, Piotrem i Kasią, a Olgierdem - na trzech kanałach zostaje opublikowane jednakowe oświadczenie.

Wrzesień

  • 2 września - na Szkolnej odpalony jest gryl. Jakiś frajer podlewa truskawki i winogrona w ogrodzie prezydenckim, kosi trawę i wkłada kaszanki na ruszt. Jareczek nagrywa garść gniotów. Kononowicz goli swój zarost, zmienia koszulkę i psika się perfumami. Cały czas odbiera telefony od widzów, w tym od córki 80-letniej pani Danusi, z którą rozmawiał już kilka dni wcześniej.
  • 3 września - Krzysiek odkurza swój barłóg na siedząco, żegna się z niejakim Jackiem 2, który przyjechał do Belwederu i za chwilę ma wyjechać z Białegostoku.
  • 4 września - Piotr z Warszawy mówi, że „w normalnym kraju to by wziął siekierę i poszedł pierdolnął i łeb ściął”. Wybucha afera policyjna.
  • 5 września - na Mlecznym Człowieku po raz pierwszy pojawia się dość nietypowe intro: z Majorem Suchodolskim i Janem Łosiem jako aniołkami, listem gończym wystawionym za Andrzejem Geremkiem i śmiejącym się Krzysztofem. Jareczek nagrywa nudny przegląd listów, Kononowicz dzwoni do widzów, którzy podali swoje numery. Na Szkolną przyjeżdża Niemiecki, u którego Gospodarz składa zamówienie na nową tablicę na grób Majora i jego matki. Dyktuje mu tekst na nowej tablicy - mają się tam znaleźć słowa: zamordowany bestialsko, morderczo, haniebnie, przez Jacka. Za pomnik Majora ma zapłacić mu 1000 zł. Zamawia również nowy pomnik dla Marianka, za kwotę 1700 zł. Jarek proponuje zrobienie nowych napisów dla Leonardy i Bronisława. Niemiecki podpytuje go o zbliżające się referendum. Stwierdza, że Ksiek w przeciągu 15 minut dwa razy zmienił zdanie, czym przebił Donalda Tuska. Mitoman przekonuje, że ma 32-letniego syna, który przyjeżdża pod nieobecność Aronii.
  • 7 września - Kononowicz odkurza i wyrzuca śmieci spod swojego barłogu. Lamentuje i płacze, bo chce żeby MOPR zobaczył, że ma czysto w domu.
  • 8 września - Jarek od ryby zafundował Krzysztofowi tonę węgla, w zamian ten zaprasza go do Belwederu. Gospodarz prosi Jareczka i Sławka o załatwienie zduna do ogarnięcia pieca.
  • 9 września - woda w akwarium zostaje wymieniona. Dalszy ciąg sprzątania w Belwederze: robione jest pranie, założona została nowa deska na prezydenckim tronie, kupione zostały nowe dywaniki do łazienki. Krzyśkowi przyśnił się Major: „koszula biała, krawat kolorowy, marynarka biała, spodnie białe, skarpetki białe, pantofle brązowe (…) idzie do nieba (…) po schodach”. Zaczyna się lament i płacz po ukochanym przyjacielu. Krzysiek otrzymuje od widza miecz i hełm rycerski. Szkolną ponownie odwiedza Niemiecki, który zagaduje Ksieka na temat polityki, chce napić się z nim olkoholu. Mitoman opowiada, jak cudem nie wziął udziału w locie samolotem Tu-154 10 kwietnia 2010 - zastąpił go Krzysztof Putra. Mówi o tym, jak od najmłodszych lat donosił na swoich kolegów z klasy, a przez ich bandyckie zachowania nie ukończył szkoły.
  • 10 września - w Belwederze pełno much, nie dały Krzyśkowi spać. Gospodarz je śniadanie i bierze leki. W swoim ponad półgodzinnym expose zwraca się do narodu polskiego.
  • 12 września - Kononowicz nakazuje Jareczkowi wejść na strych i sprawdzić, czy przypadkiem w kufrach nie leżą ciała Leonardy i Suchodolskiego. Chce tym samym udowodnić swoją niewinność trollom, którzy wydzwaniają do niego w tej sprawie. Aronia wchodzi na górę, niczego podejrzanego nie znajduje. Ksiek prosi go o otworzenie mu mleczka, bo nie ma siły.
  • 14 września - Krzysiek bierze frajera spod bramki za Pawła z Warszawy. Jako, że wyświetlenia na Mlecznym Człowieku spadły do około 15 tysięcy na film, Kononowicz ma rozpocząć nagrywanie kononoskopii. Dzwoniącego trolla bierze za Radka ze Szrotu. Wybucha mini-afera słodzikowa - Krzysztof odmawia używania słodzika z paczki od widzów, bo w jego składzie występuje olkohol.
  • 15 września - na Mlecznym Człowieku pojawia się pierwsza od dawna kononoskopia. Tematem mini-afera słodzikowa z dnia poprzedniego. Na Szkolnej pojawia się jakaś kobieta, przedstawiana jako córka Krzysztofa, z prezentami.
  • 17 września - Szkolną odwiedza Organista. Kononowicz gratuluje zwycięstwa polskim siatkarzom, a piłkarzy nazywa chujami. Krzysiek czyści paznokcie nożem, którego używa również do krojenia pokarmu. Otrzymuje opakowanie mydła Biały Jeleń. Jareczek czyta fragmenty Biblii.
  • 19 września - Słaaawek zabiera swojego podopiecznego oraz brata Maksa na wielką wyprawę w swoim Kangoo. Odwiedzają Suwałki i Augustów. Zajeżdżają po McDonalda, którego jedzą w aucie pod budynkiem, bo Krzysiek ledwo chodzi. Odwiedzają również grób Majora na cmentarzu Farnym w Białymstoku, gdzie Kononowicz głośno płacze i lamentuje. Jadą do Warszawy, gdzie nocują we trójkę w hotelu. Na Mlecznym Człowieku pojawia się kolejna kononoskopia.
  • 20 września - Sławek, Maks i Kononowicz jedzą azjatyckie pierogi w Dimsum & Ramen w galerii Złote Tarasy w Warszawie. Ksiek zażyczył sobie czterech napojów Forever Young Kombucha. Ochroniarz galerii zauważa ich siedzących przy stole i prosi o zdjęcie. W parkingu podziemnym w Złotych Tarasach wielka panika - Krzysiek nie wytrzymuje na nogach i koniecznie musi usiąść. Prosi randomowego pracownika o przyniesienie mu krzesełka (śmiechu warte). Drze się na cały parking. Grozi, że upadnie i położy się na ziemi. W końcu samochodem podjeżdża Sławek i w jakiś sposób opanowuje sytuację. W hotelu Maks zagaduje Ksieka o politykę. Kononowicz nie zostaje wpuszczony do siedziby Prawa i Sprawiedliwości, mimo że mówi cieciowi, że pochodzi z PiSu i chce porozmawiać z Kaczyńskim. Gospodarz wraca na Szkolną i opowiada Jareczkowi o wycieczce. Sławek mówi, że do tej pory tylko jego żona potrafiła wyprowadzić go z równowagi, ale przebił ją Krzysiek w Warszawie.
  • 21 września - Krzysiek odkurza wokół barłogu na siedząco, Aron wymienia wodę w akwarium. Trzy nowe szafki od Jarka od ryby są już usytuowane w sali plenarnej w Belwederze. Jacek od psa Arona pokazuje mu film od widza, który gra na saksefonie.
  • 23 września - Aron przywozi Krzysztofowi obiad z Zodiaka. Gospodarz płacze i lamentuje, przewiduje swoją rychłą śmierć, ma żal do matki że go zostawiła i wspomina, że jak był małym dzieckiem to uratowali go w szpitalu w Gdańsku.
  • 25 września - do Białegostoku przyjeżdża bogaty wujek z Ameryki, Jarek od ryby. W Belwederze już na niego czekają. W końcu zjawia się z prezentami: czapką z daszkiem, koszulkami, spodniami, witaminami, różańcem i magnesami na lodówkę. Krzysiek prosi go o przysłanie kolejnych szafeczek. Prezydent krytykuje film Zielona Granica w reżyserii Agnieszki Holland. Opowiada, jak Białystok i Polska rozbudowała się po jego wystąpieniu wyborczym. Jarek od ryby donosi, że ma dla niego nowego lokatora - Tomeczka. Gospodarz dzwoni do niego i prosi o przyjechanie dzisiaj, mimo że Jarek i Jarek nalegają, by przyjechał jutro. Kandydat na lokatora przyjeżdża taksówką na koszt Krzysztofa i zostaje wprowadzony do Belwederu. Komendant obozu go przesłuchuje, nie podoba mu się picie olkoholu i jego chęć posprzątania burdelu w Belwederze. Ostatecznie jakoś się dogadują, a Tomeczek zgadza się na zamieszkanie z Ksiekiem od następnego dnia.
  • 26 września - Krzysiek prosi Arona o kupienie mu zmywarki do Belwederu, na co Jarek od ryby stwierdza, że siedzi obok niego, wskazując na Tomeczka. Kononowicz opowiada o jego dzisiejszej wycieczce po Kruszynianach. Aronia wstępnie oprowadza nowego lokatora po domu. Tomeczek zadowolony stwierdza, że będzie dobrze, nie wiedząc co czeka na niego w przyszłości. Jacuśko pokazuje mu, do której pieczary ma przenieść worki z węglem kupione przez Tego od ryby.
  • 27 września - Tomeczek wygląda jak zupełnie inny człowiek: ogolony, umyty i uczesany. Posprzątał w Belwederze i przeniósł węgiel do składzika. Lokator opowiada, że rano Krzysiek lekko go zrugał za niewystawienie hoboka. Otwierany jest pierwszy list w obecności Tomka, a Aronia przekazuje mu otrzymane dla siebie 20 złotych. Mitoman opowiada o swoim przełomowym odkryciu: Belweder miał zostać sprzedany Leonardzie przez osobę o nazwisku Dryl, co łączy od razu z matką Tomeczka. Na dodatek jego rodzina posiada dom w Starosielcach. Sugeruje również, że Tomek może pochodzić z nieprawego łoża. Lokator leje paliwo do kosiarki i kosi trawę. Krzysiek wścieka się, że Tomeczek cały czas chce coś sprzątać w jego domu, ale ostatecznie przeprasza za krzyki. Prosi Tego od ryby o kupienie kolejnych szafek.
  • 28 września - lokator skosił trawę do połowy, bo agresywny Kononowicz zabrał mu kosiarkę. Siedzi na podwórku i trze jabłka, kiedy Gospodarz drze się jak szalony na całą ulicę z łazienki. Tomeczek mówi, że mitoman przekonywał go, że Major tak naprawdę żyje i sfingował swoją śmierć. Lokator cichaczem opuszcza Belweder i udaje się do sklepu, bo nie mógł już wytrzymać. Jareczek czyta na wizji przychylne Tomeczkowi komentarze i przekazuje mu kasę z donejtów, przez co Knur dostaje mlecznej furii. Przy okazji wyzywa Aronię i oskarża go o zarabianie na nim. Lokator żąda zapłaty za sprzątanie i noszenie węgla. Upodabnia się fizycznie i psychicznie do Majora, krzycząc charakterystycznie „przepraszam bardzo!”. Tomek opuszcza tego dnia Belweder.
  • 29 września - na Mlecznym Człowieku po opublikowaniu filmu z dnia poprzedniego z Tomeczkiem wdzięcznym za pieniądze od widza i jednocześnie ruganym przez Konona pojawiają się dziesiątki komentarzy wykorzystujących funkcję tzw. płatnego podziękowania, których autorzy domagają się przekazania od nich pieniędzy lokatorowi.
  • 30 września - Tomka nie ma w Belwederze. Jareczek przekazuje Krzyśkowi mini-popiersie Suchodolskiego, które leżało pod bramką. Kiernoz nie jest wdzięczny Tomeczkowi za ogrom pracy wykonanej na posesji, oczekuje od niego pełnego posłuszeństwa. Zarzuca mu zabranie jednej konserwy z kuchni. Krzysiek prosi jednak o powrót lokatora po ojcowskiej repyrmendzie od Aronii. Na Szkolną przychodzi wezwanie do zapłaty 200 zł 90 gr od Orange do zmarłego Majora. Tomeczek spotyka się z Aronem w jego samochodzie. Widzowie wpłacili mu wczoraj 350 zł, ale statyw przekazał mu równo 400. Namawia go do powrotu na Szkolną, na co ten zrozpaczony mówi, że czuje się tam jak w więzieniu. Jarek zabiera go do KFC. Na Szkolną ktoś wezwał do Krzyśka karetkę, policję i straż pożarną, w celu zabrania go do Choroszczy. Konon przyjął Tomka w Belwederze, lokator kupił mu obiad w Zodiaku na zgodę. Ten od ryby wyleciał spowrotem do USA.

Październik

  • 1 października - Jacek od psa Arona przyjeżdża z zakupami i własnoręcznie ugotowaną zupą po chłopsku. Każe Krzysztofowi oddać 72 złote za zakupy, ten oddaje mu 75. Informuje Tomeczka, że widzowie wpłacili mu 1700 złotych. Wybucha awantura, kiedy Gospodarz każe lokatorowi przynieść dwie brązowe buteleczki z żółtego worka, sugerując że je wypił. Kononowicz grozi, że da mu w łypę, na co Jareczek bierze go w obronę. Ksiek zarzuca mu, że zarabia na nim pieniądze, pójdzie do pierdelka za Wojtka, miał jedynkę ze sprawowania w szkole i nie myje Arona, oraz oskarża lokatora o kradzież jego pieniędzy i picie olkoholu w Belwederze. Jacek każe mu oddać zakupy i obiecuje, że nigdy więcej już nie przyjedzie. Ksiek w szale przechodzi na tematy polityczne, stwierdza że Tusk odmówił debaty z Kaczyńskim (kiedy w rzeczywistości było odwrotnie). Mówi, że Wojtek żyje, pochowano manekina a jego śmierć ukartowała Mleczna Ekipa. Domaga się od Tomeczka 200 złotych za zjedzoną konserwę. Opowiada mitomańskie historie o rodzinie Tomeczka. Lokator nagrywa film z Jackiem w jego samochodzie, podejmuje decyzję o opuszczeniu Belwederu, najbliższe dni spędzi w lesie. Jacuśko proponuje mu założenie konta bankowego.
  • 4 października - Tomeczek wraca na Belweder, brudny i pijany. Krzysiek wyzywa go od pijaków, mówi że znalazł po nim kolejne buteleczki. Andżelikę, która wysłała list, podejrzewa o leczenie się w Choroszczy. Wspomina po raz kolejny o rodzinie Tomeczka, która ma mieć kilka domów w Białymstoku. Obraża jego matkę mówiąc, że ojczym ją walił. Zarzuca mu, że nie potrafi doić krów i używać wideł. W liście z Olecka Knur nazwany jest donosicielem i Mazurem. Jareczek przeprowadza prowokację w której przekonuje Ksieka, że jakiś człowiek zadzwonił do niego i powiedział, że Kononowicz chodził po dachu w stroju biedronki. Tomeczek chce ponownie wyjechać, mówi że woli spanie w lesie. Krzysiek grozi, że jeśli wyjedzie to wyśle na niego pismo i trafi do Choroszczy. Pomimo tego Tomek wybiera jednoznacznie i mówi „Las”.
  • 5 października - Tomeczek wraca do Belwederu, gotuje dla Krzysztofa jajecznicę, wzorując się na przepisach kuchni bombaskiej. Jarek informuje go, że widzowie wpłacili mu ponad 2000 złotych i proponuje, że będzie przekazywał mu je w partiach - lokator się zgadza. Atmosfera jest bardzo przyjemna, Tomeczek nazywa Kiernoza rybcią i życzy mu smacznego. Gospodarz cieszy się, że ten pije mleko, na co ten mruga okiem do Jareczka i pokazuje mu, że pod stołem ma ukryte co nieco. Na Szkolną przychodzi list do Wojtka, informujący o zbliżającym się terminie opłaty za ubezpieczenie na życie. Jareczek przypomina lokatorowi, że nie może pić olkoholu. Ten potwierdza i mówi, że wszystko jest okej. Wieczorem ktoś zamówił i opłacił dwie duże pizze na Szkolną.
  • 6 października - mieszkańcy Szkolnej zadowoleni ze wczorajszej pizzy. Kononowicz zarzuca Tomeczkowi, że dolewa wódki do mleka, bo jakimś cudem jest pijany. Ciąg dalszy prowokacji Jareczka - pokazuje Krzysztofowi jego przerobione zdjęcia na których tańczy w stroju biedronki w ogrodach belwederskich. Ksiek dementuje i prosi o udostępnienie danych widza, który tak bandycko go pomówił. W akwarium wymieniona zostaje woda. Tomek przywdziewa nowy strój - sweterek świąteczny. Kiernoz oskarża lokatora o zabrudzenie deski toaletowej fekaliami.
  • 7 października - Jareczek przekazuje Tomkowi na jego życzenie 100 złotych z puli 700, które widzowie przesłali z PayPala. Reszta będzie przechowywana w depozycie. Tomeczek chce założyć konto bankowe. Pyta się Jacuśka o rozkład kamer w ogrodach belwederskich aby wiedzieć, gdzie bezpiecznie będzie mógł pić olkohol. Zakrywają IV Asterkę Bożą blachą, aby młodzież bandycka nie zniszczyła karoserii.
  • 9 października - Organista zastępuje Jacka od psa Arona na stanowisku redaktora, ponieważ ten tajemniczo zniknął i nie ma z nim kontaktu. Nagrywa trzy wysrywy z Kononowiczem i Tomeczkiem. Lokator opowiada, jak ostatnio wyszedł do sklepu, a Gospodarz myślał, że uciekł. Na pytanie Organisty o swoje marzenia odpowiada, że marzy o założeniu konta bankowego. Lokator ugotował zupę. Organista odkopuje z barłogu założoną przez siebię księgę gości i każe się wpisać Tomeczkowi. Kłócą się o datę - Organista mówi że jest 9-ty, a Tomek utrzymuje że 2-gi.
  • 10 października - Jacek od psa Arona powraca na stanowisku redaktora. Krzysztof odkrył, że jeden z numerów trolli którzy do niego dzwonią ma ustawiony na poczcie głosowej głos Majora i jego słynne no dzień dobry, co potwierdza jego przypuszczenia o zmartwychwstaniu. Krzysiek stwierdza, że w procesie tworzenia zupy jego wkład był ważniejszy, bo on rządził, a Tomeczek jedynie gotował. Lokatorowi powoli odbija od sławy, myśli że Jareczek nagrywa ich perypetie do telewizji, pyta na którym to kanale leci. Opowiada o życiu w „slumsach” na Dojlidach, mówi że tamtejsza ludność nazywa stacje benzynowe CEP-ami18). Chce się wyprowadzić, każe Kiernozowi być grzecznym, to może wróci. Nie podoba mu się, że o 2:30 kazał robić mu herbatę, a o 4:30 - śniadanie. Woli leżeć na polu - „księżyc jest, gwiazdki są, jakieś bylejakie”. Lokator nic sobie nie robi z gróźb Ksieka o zabraniu go przez policję, bo w lesie leży na prywatnej posesji i śpiewa sobie „chodź na piwko, naprzeciwko, tam jest mały bar”19). Tomek wziął 100 złotych od Jareczka, spakował się i opuścił Belweder.
  • 11 października - Tomeczek wraca na Szkolną, jest awantura. Przyjeżdża Jareczek, bo obaj do niego wydzwaniają. Kononowicz zarzuca lokatorowi picie olkoholu i kradzież okularów Majora (co ciekawe - Organista odwiedził Szkolną dwa dni wcześniej). Aronii nie podoba się, że Tomek do niego zadzwonił bo chciał wrócić, a kiedy po niego przyjechał, to poprosił jedynie o pieniądze, aby wrócić na melinę. Nakazuje mu zaprzestać chlania, bo w przeciwnym wypadku jego pieniądze od widzów trzymane w depozycie zostaną przekazane na dom dziecka. Kononowicz oczekuje od lokatora bezwzględnego posłuszeństwa. Zaczyna przedrzeźniać jego menelską gadkę. Tomeczek zaczyna pyskować, odpowiada „gówno” na zaczepki Knura. Zgadza się zostać na Szkolnej i gotuje rosół20) na mięsie, które znalazł w reklamówce i którego nie schował do lodówki dzień wcześniej.
  • 12 października - Jareczek pokazuje Tomeczkowi znaleziony przez widzów dawny film Mexicana, na którym nieświadomie wystąpił w tle obok Majora. Lokator jednak zaprzecza mówiąc, że nie miał takiej kurtki. Tomek gotuje placki po bombasku w koszulce Pyszne.pl. Aronia ujawnia, że Tomek tak naprawdę nie mieszka na co dzień w lesie, tylko przebywa w białostockich melinach. Przekazuje mu wszystkie pieniądze wpłacone przez widzów - 1600 złotych. Nie chce mieć z nimi nic wspólnego, bo widzowie oskarżyli go wcześniej o ich kradzież. Obiecuje, że w domu zbanuje wszystkich tych, którzy go o to podejrzewali. Tomek wyznaje, że trzeba ruchać i radia słuchać. Jak prawdziwa kochanka, przykrywa Knura kocykiem i smyra go palcem po czole na dobranoc.
  • 13 października - rankiem Tomeczek opuścił Belweder w celu ścięcia włosów u fryzjera i zrobienia zakupów. Pojechał również do MPK w celu spłacenia zaległych biletów. Wrócił o 12:00 taksówką nachlany, więc Kononowicz nie wpuścił go na posesję. Gospodarz postanawia zadzwonić do lokatora, ale nie odbiera. Ten, który nie pije od maleńkości wyjawia, że jak był kierowcą i chciał wypić olkohol to jadł cebulę, która niwelowała jego zapach. Jarek od ryby jest cały czas w kontakcie z Tomeczkiem i namawia go do zaprzestania picia olkoholu. Gospodarz nakazuje Jareczkowi brać faktury na niego podczas robienia zakupów, ten jednak odmawia. Aronia stwierdza, że Leonarda leży w kufrze na strychu.
  • 14 października - z Tomkiem wciąż nie ma kontaktu. Woda w akwarium zostaje wymieniona. Kononowicz myje nogi w misce i nakazuje iść jutro na wybory parlamentarne i głosować na Prawo i Sprawiedliwość, bo PO nic nie da. Trwają poszukiwania Tomeczka: Krzysiek dzwoni na izbę wytrzeźwień i podaje się za brata ciotecznego, aby uzyskać informacje na jego temat, bezskutecznie. Dzwoni na izbę przyjęć szpitala w Choroszczy, ale Tomeczka tam nie było. Zwraca się do niego i prosi go o powrót. Jareczek informuje, że nowa tablica na grobie Majora jest w przygotowaniu i że zapłaci za nią z Krzysztofem na pół po 500 zł.
  • 15 października - Tomeczek wraca na Szkolną, ostrzyżony, w nowym dresie, sprawdza zawartość prezydenckiej lodówki aby upichcić jakiś obiad. Komendant obozu rozpoczyna swoje przesłuchanie. Wypytuje go, gdzie przebywał przez ten cały czas i jakim prawem wziął sobie wolne od pracy w Belwederze (śmiechu warte). Kononowicz i Jarek tłumaczą wyraźnie osłupiałemu Tomkowi, co oznacza warmiańskie słowo „hobok”. Tomeczek opowiada, że kiedy go nie było to bawił się cieleśnie ze swoją Kocicą. Gospodarz grozi, że zabierze mu telefon, na co nie pozwala Aronia.

Listopad

Grudzień

Zmarli


2) Ankieta 1: Co wg. Ciebie stanie się z posesją przy Szkolnej, po śmierci Krzysztofa Kononowicza? (będzie osobna ankieta co chciałbyś by się stało się z Belwederem po śmierci KK) Odpowiedzi: 1. centralne muzeum 2. przejmie miasto 3. przejmie Major 4. będzie stało, aż chaszczami zarośnie. | Ankieta 2: Co chciałbyś by stało się z domkiem i posesją Krzysztofa Kononowicza przy ulicy Szkolnej 17, po jego „odejściu”? Odpowiedzi: 1. zrównać z ziemią 2. zrobić muzeum 3. przepisać Majorowi 4. by przejęło miasto 5. plac zabaw.
4) Ankieta 1: Odpowiedź 1 - 12%, odpowiedź 2 - 15%, odpowiedź 3 - 34%, odpowiedź 4 - 39% | Ankieta 2: Odpowiedź 1 - 18%, odpowiedź 2 - 22%, odpowiedź 3 - 49%, odpowiedż 4 - 5%, odpowiedź 5- 7%.
8) „Ja mówię… podeszłem do kobiety. - Pani! Przepraszam bardzo panią. - A o co chodzi… panie? - A czemu pani nogi tak… - A co pana obchodzi to? - No tak się panią spytałem, dlaczego kobiety nogi krzyżują. - A co, nie można skrzyżować? - Nie. Wie pani dlaczego skrzyżowała? - A dlaczego? - Bo pani z pizdy sok cieknie.”
9) 1. Nie być złodziejem 2. Być sprawiedliwym 3. Dawać w dupę kulasą 4. Nie srać po placu 5. Być posłusznym dla właściciela 6. Nie kradnij 7. Nie zabijaj i nie cudzołóż.
10) Bardzo możliwe, że w czasie swojej nieobecności Zielony zdążył na przykład dorobić sobie klucze do domku drewnianego.
11) Rzadka wrodzona formacja kończyny charakteryzująca się częściowym lub całkowitym brakiem kości piszczelowej ze stosunkowo nienaruszoną kością strzałkową.
12) Saladyn, pełne imię: Al-Malik an-Nasir Salah ad-Dunja wa-ad-Din Abu al-Muzaffar Jusuf ibn Ajjub ibn Szazi al-Kurdi, ur. 1139 w Tikricie, zm. 4 marca 1193 w Damaszku - sułtan, założyciel dynastii Ajjubidów, wybitny władca Egiptu i Syrii. U szczytu swojej potęgi królestwo Ajjubidów obejmowało Egipt, Syrię, Górną Mezopotamię, Hidżaz, Jemen i Nubię.
18) CEP od CPN - Centrala Produktów Naftowych.
20) Przepis na rosół według Tomeczka: woda, ziemniaki, kura, zupka kińska, wegeta.
ostatnio zmienione: przez DancingNihilist