Narzędzia użytkownika

Narzędzia witryny


chronologia:chronologia_uniwersum_2024

To jest stara wersja strony!


« powrót

2024

Trwają prace nad aktualizacją tej strony.

Przed Uniwersum « 2006 « 2007 « 2008 « 2009 « 2010 « 2011 « 2012 « 2013 « 2014 « 2015 « 2016 « 2017 « 2018 « 2019 « 2020 « 2021 « 2022 « 2023 « 2024 « 2025


Styczeń

Luty

Marzec

Kwiecień

Maj

  • 13 maja - strajki od Kingofde wygasły. Niedługo po tym strajk za prawa autorskie do utworów Knurkona przestał obowiązywać.
  • 30 maja - expose Kononowicza na Boże Ciało. Jacek od psa Arona zadaje mu pytania od widzów. Ksiek zaprzecza, że kiedykolwiek jadł czy gotował zupkę olejową. Aronia tłumaczy, że Gospodarz nosi pieluchomajtki, bo nie trzyma moczu. Jarek od ryby przysyła na Szkolną stolik i mini-lodówkę w prezencie. Jacuśko bierze się za montowanie i stawia lodówkę w kuchni, a stolik obok wersalki. Płaczący Ksiek dziękuję obu Jarkom za pomoc. Przez prawie pół godziny mitomani telefonicznie ze Słaaawkiem.

Czerwiec

  • 4 czerwca - Jacek od psa Arona namawia Kononowicza, aby systematycznie więcej się ruszał i chodził na coraz dalsze dystanse po swojej posesji. Ksiek odpowiada na nieokuratne wiadomości od widzów, którzy podejrzewają go o bycie olkoholikiem i Mazurem. Mitomani o swojej karierze zawodowej, emeryturze i ochranianiu papieża. Opowiada, że nie kradł od maleńkości i mył Leonardę. Na Szkolną przychodzi list z obrazkiem Matki Boskiej spakowanym wraz z zużytym erosem, co powoduje lament i furię. Zarzuca Dzielnicówce-krówce niekompetencję, a Mexicanowi picie olkoholu.
  • 6 czerwca - Ksiek wspomina haniebne wysłanie obrazka Matki Boskiej wraz z erosem, oskarża Dzielnicową o brak reakcji i mówi, że „będzie dopiekał aż kurwa zdechnie”. Zapowiada wniosek do sądu w tej sprawie. Ktoś ukradł ciuchy ze sznurka wiszące w ogrodach belwederskich. Na Szkolną przychodzą wydrukowane zdjęcia Knura w czasie mlecznej furii. Gospodarz zadaje widzom trzy pytania2) i prosi o odpowiedź. Wyzywa Jareczka od meneli.
  • 8 czerwca - Knur po raz pierwszy od wielu tygodni wychodzi na świeże powietrze. Lamentuje po zmarłym Wojtku pod wpływem ckliwego listu. Jareczek dziwi się, że widzowie nazywają Sławka „rudym”, bo nie jest rudy. Skontaktował się z Dzielnicową, która kazała Kiernozowi w sprawie bandyckiej paczki z Maryją i erosem kierować się na policję, a nie do niej. Kononowicz rozwija skrót PZPN jako Polska Zjednoczona Partia Inwalidów. Wypowiada się na temat zabicia polskiego żołnierza przez nachodźców na polskiej granicy3) oraz stanu polskiego wojska. Otwiera paczkę od Jarka od ryby, który przesłał mu ubrania, pieluchy, jedzenie, koc z wizerunkiem dolara oraz śpiewającą kurę-zabawkę znoszącą jajka.
  • 11 czerwca - Kononowicz wypowiada się na temat kontuzji Roberta Lewandowskiego4). Mówi Jareczkowi, że ktoś podobny do niego włamał się ostatnio na posesję i bił w ścianę. Policji jednak nie wezwał co sugeruje, że to najpewniej wytwór mitomanii. Lamentuje po swojej matce i Majorze. Mówi, że kiedy Bogumił zmarł, to zatrzymał się zegar wiszący w kuchni. Jareczek podgrzewa mu danie gotowe z Biedronki w mikrofalówce. Krzysiek ogląda i odnosi się do filmu Mexicana. Na Szkolną przychodzi paczka z monetą ze Skarbnicy Narodowej za którą trzeba zapłacić, bo to scam. Sławek dzwoni i oszukuje Ksieka, że jutro do niego pojedzie. Kononowicz chce odwiedzić Agatkę.
  • 13 czerwca - Kononowicz w swoim expose opłakuje polskiego żołnierza zmarłego po ataku na granicy polsko-białoruskiej. Mitoman twierdzi, że Donald Tusk zrzekł się posady premiera i że przyjdzie do niego na Szkolną pismo które powierzy mu utworzenie nowego rządu. Jako swoich zastępców ustanawia Jarosława Z. i Sławomira N., którzy mają otwierać bramkę dla interesantów chcących przeprowadzić z nim wywiad.
  • 14 czerwca - na Mlecznym Człowieku pojawia się wideo Jareczka w stanie aldente na spacerze z Aronem.
  • 19 czerwca - w rocznicę śmierci Majora Suchodolskiego na Mlecznym Człowieku pojawia się niepublikowany wcześniej film nagrany tuż po fakcie, który uwiecznił drugą reakcję Krzysztofa Kononowicza (pierwszą nagrał wtedy Organista). Kononowicz wypowiada się na temat przegranego meczu Polska-Austria. Słusznie przewiduje, że kolejny z Holandią również przegramy. Zapowiada, że pojedzie na granicę polsko-białoruską i wygłosi expose do migrantów, aby nie atakowali żołnierzy. Grozi Dzielnicowej i mówi, że podlega pod niego. Niezbyt dobrze wspomina Tomeczka. Dzwoni do niego Sradek. W oficjalnym expose wspomina zmarłego Majora i zmawia modlitwę.
  • 20 czerwca - żałosna ustawka pseudoredaktora Jacka od psa Arona który najpierw wyprowadził Kononowicza na podwórko, a następnie włączył nagrywanie i wykorzystując swoje zdolności aktorskie udawał zaskoczonego, że Krzysiek sam wyszedł, bo Krzysiek jest zdrowy, może chodzić, Mleczna Ekipa pomaga, i tak dalej i tak dalej. Kononowicz nie poznaje swojej twarzy na przerobionych obrazkach świętych. Pod wpływem ckliwego listu lamentuje po Wojtku. W expose na temat swojej śmierci łączy wątek fekalny z sakralnym. Przebiera w kufrze ze śmieciami leżącym na podwórku, oskarża Jareczka o chęć ich wyrzucenia, rozpoczyna się awantura, każe zanieść graty do domu. Ponownie dzwoni Sławek.
  • 22 czerwca - Kononowicz wyśmiewa Reprezentację Polski w piłce nożnej po przegranym meczu z Holandią, oskarża piłkarzy o picie olkoholu, nazywa ich drużyną menelską. Mówi, że nawet Kuwejt i Izrael pokona Polaków. Krytykuje Szczęsnego, bo jest za niski. Upomina się do widzów o odpowiedź na pytania wystosowane 6 czerwca. Do Krzyśka dzwoni Sławek, który prowokacyjnie prosi go o załatwienie pracy dla Wojtka Łukaszowskiego, który ma żonę, córkę i się rozpił (mowa o Łukaszu Wójciku).
  • 24 czerwca - na Szkolną przychodzi ręcznie malowany obraz Majora w mundurze i paczka ze śmieciami. Kononowicz prosi Jareczka o telefon do Rafała, ten odmawia.
  • 26 czerwca - Zielony skosił Kononowi trawę na podwórku i przyniósł mu kilkanaście twardych bułek. Jareczek kupuje mu w końcu jego wymarzoną makrelę, o którą tak długo prosił. Krzysiek chce jechać z kimś na wakacje. Nazywa Aronię „jebanym (…) Prezesem Menelów” i każe mu napisać do Sławka. Jacuśko pyta, czy te słowa były skierowane do niego, Ksiek zaprzecza. Rozpoczyna się awantura. Gospodarz oskarża go o kradzież małych garnków. Dzwoni Sławek, Ksiek jedzie po nim jak po MOPRu, rozpoczyna się wątek erotomański.
  • 29 czerwca - Jacek od psa Arona podgrzewa Krzyśkowi obiad. Na Szkolną przychodzi list ze zdjęciami Józefa Piłsudskiego, Majora Suchodolskiego, Bronisława Kononowicza, Jana Łosia, Leonardy Kononowicz i Bogumiła Kononowicza. Dołączone jest do niego zadanie, które polega na podaniu dat, w których żyły te osoby oraz daty wybuchu dwóch wojen światowych5). Krzysiek lamentuje, krzyczy i wspomina Bogusia, którego nie zdołał wyrwać ze szpitala psychiatrycznego. Widz w liście odpowiada w końcu na jego pytania wystosowane 6 czerwca, pisze że kobieta nie ma piór i nie znosi jajek, na co Konon mówi, że odpowiedź jest niepełna. Stwierdza, że Aronia jest jego najbardziej zaufanym znajomym i chce mu przekazać Belweder po śmierci. Dzwoni do Niemieckiego i zaprasza go na grilla w dniu jutrzejszym w samo południe. Niemiec mówi, że nowym sąsiadem Ksieka jest Clark Kent. Każe sprawdzić Jareczkowi w Wikipedii, co oznacza słowo peryneum.

Lipiec

  • 3 lipca - Konon konfiskuje butelkę z piwem w prezencie dla Jareczka która leżała pod bramką. Aronia nakazuje mu posmarować łokcia maścią, bo znowu rozdrapał ranę. Jakiś kolejny widz ponownie odpowiada na jego pytania wystosowane 6 czerwca. Na Szkolną przychodzi list z miodem ludzkim. Kononowicz w expose zwraca się do Kargula i grozi mu, przypomina sobie dawną historię kiedy to rzekomo miał dostać od niego w łypę. Oczekuje przeprosin i zadośćuczynienia w wysokości 1000 złotych. W paczce przychodzi gazetka dla dorosłych. Kononowicz nie ustępuje i nie chce oddać piwa Jarkowi, a więc w ramach protestu wylewa piwo do ziemi. Dzwoni do Zielonego, chce pojechać z nim do bratowej i zapytać, czy chciałaby z nim zamieszkać. Rozmawia ze Sławkiem i jedzie po nim za to, że nie przyjechał.
  • 8 lipca - wybucha afera pracowa, zwana również Dziadami Bliżyńskimi, czyli złote lajty Piotra WSW, podzielone na dwie tetralogie.
  • 9 lipca - Kiernoz dyszy i ledwo chodzi, z trudnością przechodzi na podwórko. Jareczek przyciśnięty przez niego przyznaje, że nie jest godzien przejąć Belwederu po jego śmierci. Rozpoczyna się awantura, Kiernozowi nie podoba się to, że Aronia rzadko do niego przyjeżdża. Ten stwierdza, że jeśli dalej będzie go wyzywać, to sytuacja na pewno się nie poprawi. Mleczny Golem opowiada historię, jak to w wieku 10 lat donosił do kuratora na kolegów ze szkoły. Mówi, że już niedługo odejdzie do jamy. Dzwoni Sławek, z którym Ksiek się przekomarza i śpiewa mu piosenkę. CEO stwierdza, że Ksiek nie chce sobie pomóc.
  • 11 lipca - na Szkolną przychodzi list miłosny do Krzysztofa, z dołączonym zdjęciem chłopa przebranego za kobietę. Konon odpowiada na pytania widza dotyczące granic Warmii i Mazur. Odbywa się nabożeństwo na Szkolnej. Jacek od psa Arona pyta się widzów, czy nieogolony Kiernoz wygląda jak menel i prosi o zostawianie komentarzy pod filmem. Kononowicz wydziera się na niego kiedy dowiaduje się, że otworzył okno w Mlecznym Bunkrze.
  • 13 lipca - Kononowiczowi tak ciężko zejść ze schodów, że niemytą od miesięcy ręką chwyta Jacka od psa Arona za kark. Mówi, że zna się z dyrektorem szpitala w Choroszczy i że chodził z nim do technikum mechanicznego. Pojawia się wątek fekalny, Ksiek z przyjemnością opowiada o rozrzucaniu obornika. Jareczek zmusza Kononowicza do zgolenia włosów i brody. Gospodarz jest łysy, zostawił sobie jedynie wąsy, Jarek dopieszcza jego zewnętrzny mózg. Umyć się nie chce, zamiast tego zmienia koszulkę i myje łypę nawilżanymi chusteczkami. Otwiera paszczę i sprawdza, czy ma czarne podniebienie. Dzwoni do Zielonego, ten nie chce przyjechać i każe Kiernozowi przeprosić jego oraz panią kurator, którą obraził.
  • 14 lipca - w dzień finału Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Kononowicz jedzie po polskiej reprezentacji jak masełkiem po chlebku. Gospodarz znalazł w łazience belwederskiej za pralką do połowy pełną butelkę wina Amarena, skitraną tam jeszcze przez Tomeczka. Jareczek czyta Krzyśkowi nieprzychylne mu komentarze wyzywające go od meneli, w odpowiedzi na jego prośbę z 11 lipca. Konon utrzymuje, że chrupki w sklepach przechowywane są w lodówkach. Prosi Jarka o przyprowadzenie mu psa, którym by się opiekował i wyprowadzał na spacery. Jacuśko wchodzi do zimnego pokoju na polecenie Gospodarza, przynosi proszek do prania i starodawny wiatrak aby ochłodzić dla jego.
  • 15-23 lipca - rozłam między Mleczną Ekipą a Krzysztofem Kononowiczem, przez cały ten czas na Mlecznym Człowieku pojawiają się wysrywy nagrane 14 lipca. Jacek od psa Arona był na urlopie, nie chciał przyjeżdżać. On i Sławek zablokowali Kononowicza i nie odbierali od niego telefonów. Co drugi dzień u Krzyśka pojawiał się Ekoludek.
  • 22 lipca - Olgierdano publikuje na swoim kanale taśmy prawdy - rozmowę telefoniczną z Kononowiczem, z którym rozmawiał incognito jego znajomy Piotr Sikora. Krzysztof wyjawia, że Mleczna Ekipa i Ekoludek się nim nie opiekują, Jacka od psa Arona nie ma, siedzi tydzień bez jedzenia, o samej wodzie.
  • 23 lipca - film na Mlecznym Człowieku rozpoczyna się od odparcia zarzutów Olgierdana - w starszym nagraniu Jacek od psa Arona pokazuje pełną napojów i jedzenia kuchnię w Belwederze, a Krzysiek w przypływie szczerości mówi, że wydzwania do pani kurator i kłamie że nie ma co jeść po to, aby Jareczek częściej do niego przyjeżdżał. W teraźniejszości po ponad tygodniu przerwy Jacek od psa Arona pojawia się u Krzyśka w Belwederze. Przeprowadza z nim ojcowską rozmowę, nie podoba mu się to że jest nieznośny, wydzwania po nocach, okłamuje panią kurator i rozmawia ze znajomymi Olgierda. Kononowicz stwierdza, że Jarek jest jego opiekunem i powinien zajmować się nim cały czas. Aronia mówi mu, że jest sobą w jakiś sposób i nie musi do niego przyjeżdżać. Pokazuje mu nagranie, na którym nazywa go menelem i mówi, że ma pustą lodówkę.
  • 25 lipca - Krzysiek każe Jareczkowi przywrócić usunięte przez niego z jego telefonu numery do Dzielnicowej i do pani kurator. W Belwederze lata pełno much. Aronia cały czas zwraca uwagę, że lodówka się nie domyka, aby jeszcze bardziej przypięczętować narrację z ostatniej afery. Składa mu życzenia z okazji imienin, Krzysiek jednak ich nie przyjmuje i mówi, że on i Sradek zamienią domek po jego śmierci w melinę. Kłóci się z Jarkiem, że kokokolę można pić przy cukrzycy. Wypowiada się na temat nieudanego zamachu na Donalda Trumpa - według niego były prezydent miał powiedzieć coś na katolików, po czym jeden z nich go postrzelił. Zaprzecza, że Joe Biden zrezygnował z wyścigu prezydenckiego. Wypowiada się na temat nowego psa Pato, dwumiesięcznego dobermana.
  • 26 lipca - Gospodarz przyjmuje Jarka z zapaloną latarką czołową. W tle słychać włączony stary wiatrak. Na Szkolną przychodzi list od adoratorki wraz z dołączonym zdjęciem jej twarzy przerobionej na ryj knura. Mitoman mówi, że kiedyś kierował lokomotywą. Jakiś widz w liście udziela jak na razie najpełniejszej odpowiedzi na pytania wystosowane przez niego 6 czerwca. Ksiek mówi, że urodził się jak miał roczek lub dwa, oraz że kawę trzeba zaparzać trzy razy. Stwierdza, że Mexicano i Beatka Boża nie mają prawa komentować jego filmów.
  • 27 lipca - Krzysiek smaruje swoją dziurę na łokciu. Jacek od psa Arona spełnia swoje marzenie i w odpowiedzi do widzów którzy zarzucali mu, że nie je żadnych posiłków na Szkolnej, postanawia spożyć z Ksiekiem śniadanie. Oczywiście oszukuje system i nie je tradycyjnych dań kuchni warmiańskiej czy bombaskiej, a jedynie zakupione w Zodiaku śledzie, w dodatku jednorazowymi sztućcami. Dwaj mechanicy nie potrafią odpalić kosiarki, śmiechu warte, a więc z koszenia nici. Jacek dzwoni do Niemieckiego i składa mu życzenia imieninowe.

Sierpień

  • 2 sierpnia - Jacek od psa Arona czeka na Ksieka pod drzwiami przez pół godziny, wali w okiennice, ale ten specjalnie nie otwiera. Później Gospodarz dzwoni do niego i prosi żeby przyjechał, ale już się nie zgadza.
  • 3 sierpnia - na Szkolnej z powodu wichury ułamała się gałąź drzewa. Odyniec od rana w stanie mlecznej furii, zakazuje pić Jareczkowi energetyków. Aronia krytykuje go za nie mycie się i tropikalne temperatury w Belwederze. Kononowicz nazywa go „pierdolniętym, jebniętym (…) chujem zajebanym”. Widz w liście pisze, że Knur udaje chorego, a na tak naprawdę tańczy i bryka. Konon chce, aby Jareczek z nim zamieszkał. Na Szkolną w opakowaniu od telefonu przychodzi miód ludzki. Co ciekawe, Odleżynator zabiera pudełeczko do środka, a biustonosz każe wyrzucić. Krzyczy na ludzi stojących pod bramką i wyzywa od meneli.
  • 4 sierpnia - Szkolną odwiedza Jacek od psa Arona wraz z Aronem, co bardzo cieszy Krzysztofa. Gospodarz opowiada mitomańskie historie o idyllicznym życiu na Warmii, w Wilkowie. Erotoman wyznaje że penes stawał mu, kiedy widział końskiego odpowiednika. Opowiada, że jako kilkulatek jeździł na koniu po jeziorze i prawie utonął, kiedy to bohatersko uratował go pies Azorek. Jarek porusza temat wyzywania go przez Ksieka, na co Ksiek zmienia temat i zagaduje pieska. Dzwoni Sławek, mówi że przebywa na Maderze i że wystawiono za nim list gończy. Krzysiek lamentuje, że CEO nie chce go zabrać na Maderę i że zostanie sam.
  • 6 sierpnia - do Krzyśka przyjeżdża Jareczek i informuje go o pobiciu Pato. Gospodarz w swoim expose stwierdza, że to wina samego Pato że kroczy taką drogą i że kiedyś chciał go uratować od takiego losu. Mimo to zmawia modlitwę i przy tym lamentuje. Dzwoni do Zielonego i błaga go, aby przyjechał. Płacze po ukochanym Wojtku i nie przyjmuje argumentów o tym, jak znęcał się nad nim psychicznie.
  • 10 sierpnia - kolejna odpowiedź widza na pytania wystosowane 6 czerwca. Młodzież bandycka przeskakiwała przez bramkę, Sławek ma wysłać zapisy z kamer na komendę. Kononowicz stwierdza, że co prawda Pato fikał, więc został pobity, ale gdyby ktoś zaczepił jego żonę Agatkę, to zareagowałby tak samo. W przypływie mitomanii opowiada, że rankiem Agatka odwiedziła go z dziećmi Andrzejem, Michałem i Jolą. Dzwoni Sławek, wciąż przebywający na Maderze. Krzysiek je „garbuza”.
  • 11 sierpnia - w Belwederze temperatura 31 stopni Celsjusza. Krzysiek otrzymuje w paczce od widzów swoje mini-popiersie, które trafia na szafkę obok telewizora. Gospodarz zalewa się łzami z powodu zmarłego Pato mimo, że Pato nie umarł. Ma pretensje, że nikt nie chce zawieźć go do niego do szpitala.
  • 15 sierpnia - w swoim expose Kononowicz zwraca się do Ministra Obrony Narodowej Kosiniaka-Kamysza z okazji Święta Wojska Polskiego. W mitomańskim szale wyznaje, że Agatka jest w ciąży. Mówi, że gdyby był młodszy to chętnie wystąpiłby na FAME 22 na Stadionie Narodowym. Kategorycznie nie zgadza się na przycięcie krzaka rosnącego od frontu posesji w obawie przed atakami młodzieży bandyckiej. Opowiada, jak to w Wilkowie pracował jako ratownik i jak wygonili go z komendy za smród. Rozpoczyna się awantura, kiedy Jareczek podpuszcza go i zarzuca, że jego „dzieci” nie pomagają mu. Proponuje, że pojedzie z nim na wycieczkę, jeśli weźmie ze sobą Agatkę.
  • 17 sierpnia - przez całą noc Krzysztof wydzwaniał do Jacka od psa Arona, mówił że głoduje, kiedy tak naprawdę nie miał jedynie mleczka. Jareczek czyta mu fikcyjny list od Agatki, w którym ta obraża się na niego za to że jest śmierdziuchem i wysługuje się Jareczkem. Ksiek na widok przysłanego obrazka z Maryją rozpłakuje się. W czasie czytania pytań przez Jacka jest bardzo rozwścieczony, cały czas się z nim przekomarza i go wyzywa. Podaje alternatywne imiona dla swoich wymyślonych dzieci: Janek, Edek, Franek oraz „dziewczynka”. Odyniec dostaje pierdolca, kiedy Aronia obrabia mu dupę w odpowiedziach na pytania widzów - cały czas bije brawo i nazywa go Prezesem Meneli.
  • 20 sierpnia - Kononowicz jest niezadowolony z faktu, że Zielony nie przyjechał do niego zgodnie z umową. Dzwoni do Ekoludka, daje mu jobów za to że nie się nie stawił, wyzywa wszystko i wszystkich. Mówi, że Rafałek przynosił mu wstyd i hańbę i że był leczony w Choroszczy. Opowiada, że był w przeszłości strażnikiem więziennym.
  • 22 sierpnia - Odyniec od rana w stanie mlecznej furii, drze się na całą Szkolną, wyzywa ludzi stojących pod bramką od menelów. Rozpoczyna się konflikt między nim a jego wyimaginowaną żoną Agatką, która wysłała na Szkolną bandyckie oświadczenie, w którego treść Krzysztof wierzy. Ksiek deklaruje chęć rozwiedzenia się, przypomina jej upojne noce z nim. Dzwoni Sławek z którym rozłącza się, bo ten nie chce zabrać go na wycieczkę. Rozpłakuje się, chce iść do jamy. W liście przychodzi zdjęcie Ksieka z papieżem, Gospodarz prosi o przysłanie ludzkiego miodu i deklaruje, że kiedyś go spożywał.
  • 26 sierpnia - Krzysiek przyjmuje Jareczka w latarce czołowej. Mówi że nie śmierdzi mimo, że nie mył się od tygodni. Mitoman opowiada, że woził towar do Włoch i do Watykanu, koło Bazyliki św. Piotra jest hotel i parking dla ciężarówek, został przyjęty przez samego papieża Jana Pawła II w pokoju hotelowym. Otwierana jest paczka ze śmieciami, której zawartość Ksiek przyjmuje, bo nic nie może się zmarnować.
  • 28 sierpnia - w swoim expose Kononowicz zwraca się do firmy obsługującej śmieciarki, bo zabrali mu worki, a nie zostawili nowych. Jareczek przywozi mu na jego życzenie paczkę ścierek kuchennych, które ten chce wykorzystać do wycierania twarzy (śmiechu warte). Konflikt z Agatką zażegnany, małżonkowie dzwonili do siebie, Ksiek przeprosił. Poznajemy kolejne imiona jego dzieci: Jarek, Edek, Franek i Jola (ta ostatnia uczęszcza do IV Liceum w Białymstoku). Gospodarz zgadza się na przepisanie Jarkowi Lublina po śmierci, będzie woził nim trupy. Modli się za zdrowie dla Pato. Dzwoni Sławek i jak zwykle gada głupoty. Krzysiek zgadza się ogolić dla Agatki, tym samym spełnia jeden z jej warunków. Oskarża Rafała o kradzież drabiny. Dzwoni do Organisty, który przebywa w Naddniestrzu.
  • 30 sierpnia - na Szkolną przychodzi list, który informuje Krzysztofa o procederze kradzieży jego rzeczy z Belwederu i sprzedawaniu ich w internecie. Kononowicz podejrzewa o to Sławka i Jareczka, wyzywając ich przy tym. Aronia się wścieka i rzuca w niego kartką papieru, chce wyjść z posesji bo ma swój honor, ale po pół minuty siada na krześle i nagrywa dalej. Frajerzy dają Knurowi w prezencie całą torbę nie byle jakich zakupów oraz nowy zegarek na rękę. Kiernoz nazywa Justynę z Pogotowia Sprzątającego menelką i oskarża ją oraz Jareczka o kradzież. Rozgryza tajemnicę Aronii, który ma nie posiadać dzieci, w przeciwieństwie do niego.
  • 31 sierpnia - Jacek od psa Arona spotyka się z Organistą, który daje mu magnes z Naddniestrza. Opowiada, jak to autem za 900 złotych przejechał pół Europy do Mołdawii. Organista wiezie go na Szkolną, po drodze łamie kilka przepisów drogowych, między innymi wykonuje słynne na rondzie zawracanie. Kononowicz prosi Organistę o wzięcie go pod ramię bo ledwo chodzi, na co Jareczek oskarża go o symulowanie. Okazuje się, że Ksiek ma całą koszulkę umorusaną w miodzie ludzkim. Gospodarz dzwoni pod numer 112, aby zgłosić nielegalne picie energetyków przez Aronię, a kiedy dyspozytor odmawia udzielenia pomocy, ten posądza go o gul gul gul, nazywa go niedouczonym i się rozłącza. Następnie dzwoni na Trójeczkę, a kiedy funkcjonariusz powtórzył mu to samo, również posądził go o brak wiedzy.

Wrzesień

  • 2 września - złodziej kradnie akumulator z samochodu stojącego na parkingu Uniwerstalu.
  • 3 września - nagrana przez Jacka od psa Arona rozmowa telefoniczna z Kononowiczem daje przedsmak przyszłego kontentu telefonicznego na Mlecznym Człowieku. Gospodarz błaga Jareczka o odwiedziny. Na Szkolną przychodzi kolejny list od Agatki, po którym Krzysztof odkrywa mroczną prawdę o jej romansie z Jackiem. Konon stwierdza, że Jacek ma do niej numer, kręcą ze sobą, całują się, pierdolą się, ma z nią dziecko. Oskarża żonę o nie dbanie o grób jej brata, samemu nie odwiedzając rodzinnych mogił od miesięcy. Na Szkolną przychodzi list z monetami ze Skarbnicy Narodowej, za które należy zapłacić 600 złotych. Ksiek wścieka się na kwaśne mleko. Mitomania osiąga szczyt kiedy opowiada o tym, jak woził towar ciężarówką do Watykanu, spotkał Jana Pawła II i wyjrzał z nim przez okno papieskie, a tysiące wiernych skandowało nazwisko „Kononowicz”. Radek ze Szrotu publikuje nagranie z kamer ze wczorajszej kradzieży akumulatora.
  • 4 września - Radek ze Szrotu w towarzystwie dziennikarki Polsat News odwiedza dom złodzieja i odzyskuje skradziony akumulator.
  • 6 września - ciąg dalszy preludium do kontentu telefonicznego. Konon wydzwania do Jarka, mówi że nie ma mleka, mimo że ten był u niego w środę i zostawił mu całą zgrzewkę. Kiedy Jareczek odmawia przyjazdu, Mleczna Bestia szantażuje go mówiąc, że naklei mu liścik na drzwiach. Po jego przyjeździe Ksiek mówi, że wie gdzie siedział w pierdelku. Kiedy statyw opowiada mu o wybudzeniu się Pato, ten zaczyna płakać. Drze się i wyzywa meneli pod bramką. Na Szkolną przychodzi list z fejkowym tekstem Ustawy o osobach niedołężnych, w który Gospodarz wierzy i zarzuca Jarkowi niekompetencję i niestosowanie się do tekstu ustawy. Kononowicz w gorszym niż zwykle stanie psychicznym drze się i płacze naprzemiennie, wyzywa Jacuśka od meneli.
  • 7 września - rankiem Krzysiek w ogródku przygotowuje tatar po warmiańsku, bez jajka, bo na Warmii tak sie nie robiło się. Z mięsa, cebuli i przypraw powstaje bezkształtna masa, sucha jak wiór, którą Ksiek psznie spożywa. Dzwoni Sławek, zagaduje Gospodarza. Jareczek przegrywa zakład z Kononowiczem, który dotyczył rzekomej cukrowej oranżady, którą wypił (okazała się być bezcukrowa). Nie spełnił warunku który zakładał, że przegrany łoży się krzyżem na ziemi. Dzwonią do Organisty. Jareczek oczywiście nie próbuje psznego jedzenia z warmiańskich łapsk. Wkręca Ksieka, że wczoraj spotkał się z Agatką z restauracji, doszło do zbliżenia i że Ksiek nigdy z nią seksu nie używał. Gospodarz ledwo wchodzi samodzielnie na schody, Jarek każe mu trenować chodzenie.
  • 10 września - Jacek od psa Arona na podstawie filmu wymienia filtr w oczyszczaczu powietrza w Belwederze. Kononowicz zarzuca mu brak szacunku do Pana Jezusa, wspominając ostatni przegrany przez niego zakład, który wymagał od przegranego położenia się krzyżem na ziemi. Jareczek nie przyznaje się do winy i kręci. Kiedy Ksiek nazywa go menelem, ten rzuca: „sram na ciebie, do widzenia” i wychodzi.
  • 10-28 września - rozłam między Krzysztofem Kononowiczem a Mleczną Ekipą, Jacek od psa Arona nie przyjeżdża na Szkolną i odcina Gospodarza od jego ulubionego narkotyku. Kontaktuje się jedynie przez telefon, w wyniku czego powstaje kontent telefoniczny na kanale Mleczny Człowiek, który widzowie przyjmują z entuzjazmem, a wyświetlenia zwiększają się kilkukrotnie.
  • 13 września - początek stałego kontentu telefonicznego. Mleczny Ćpun wydzwania do Jacka od psa Arona, dziesiątki razy powtarza „Proszę ciebie, przyjedź”. Obiecuje, że jeśli przyjedzie, to go przeprosi. Dla Golema coraz bardziej odbija szajba. Na miniaturce filmu pokazane jest zdjęcie pełnej lodówki w Belwederze z 10 września, zapewne aby pokazać, że Ksiek ma jedzenia pod dostatkiem, a zależy mu jedynie na mleku.
  • 14 września - Jareczek zdejmuje blokadę numeru Ksieka, a ten już chwilę później do niego wydzwania. Kononowicz prosi go o odwiedziny, podpuszcza go że Sławek kazał mu przyjechać. Przypomina mu przegrany przez niego zakład z 7 września. Krzysiek powołuje się na Matkę Boską. Kiedy Jarek odmawia, zaczyna mu grozić że przyjedzie do niego i powiesi karteczki na jego drzwiach. Szaleniec tak jak dnia poprzedniego, powtarza jak mantrę „Proszę ciebie przyjedź”. Po rozłączeniu się do Jarka siedzącego w samochodzie podchodzi menel, który prosi go o pieniądze - bezskutecznie. Dwa pierwsze trollingi telefoniczne Radka ze Szrotu - w pierwszym dzwoniący przekonują Kiernoza, że w jego samochodzie znaleziono zgrzewkę napojów energetycznych. Knurowi odbija, drze się i szczeka do słuchawki. W drugim Radek przekazuje mu, że jego badania wykazały obecność napojów energetycznych. Knurowi ponownie odbija szajba, bierze Radka za niejakiego „Chłyścika”.
  • 15 września - Kononowicz po raz kolejny przypomina Jareczkowi, że 7 września przegrał z nim zakład i nie położył się krzyżem na ziemi, jak obiecał. Oczekuje, że Jarek spełni zakład, w przeciwnym razie sprzedał Boga za 30 srebrników. Ten w odwecie przypomina mu poprzedni niespełniony przez niego zakład, Ksiek zaprzecza. Konon wyjawia, że Jarek choruje na olkoholizm i bierze zastrzyki. Grozi, że opowie o nim wszystkim duchownym, aby nie przyjmowali go do spowiedzi. Jacuśko proponuje, że może co najwyżej położyć się krzyżem w swoim domu i pokazać mu zdjęcie.
  • 16 września - Jacek mówi, że o godzinie 20 będzie leżał krzyżem na ziemi w kościele Parafii pw. NMP z Guadalupe w Białymstoku i zaprasza Krzysztofa na to wydarzenie. Kiernoz w dalszym ciągu nie przemyślał swojej sytuacji, nazywając go menelem. Ponownie grozi mu przyklejeniem karteczek na drzwi, mówi że jest zamieszany w sfingowanie śmierci Majora, który żyje i ma się dobrze. Jarek stwierdza, że to Agatka powinna mu przywieźć mleka. Wieczorem dzwoni do niego Zielony, który przyjechał na Szkolną i przekazał słuchawkę Krzyśkowi. Jarek przysłuchuje się monologowi Ksieka i jego rozmowie z Ekoludkiem, niekiedy się wtrąca, ale w końcu ma dość i się rozłącza.
  • 17 września - Krzysiek stwierdza, że pije mleko od maleńkiego i bez dostępu do niego może umrzeć. Mówi, że Jarek ma sklerozę z powodu choroby alkoholowej, chce go zabrać na badania. Aronia oświadcza, że nie położy się krzyżem na ziemi, bo tym czynem obraziłby Boga. Proponuje, że przywiezie mu samo jedzenie, ale ten odmawia jeśli nie dostarczy również mleka. Jarek trolluje go, że zakupi dwie zgrzewki mleka dla siebie, a nie dla niego. Knur wyzywa menela od meneli, a menel nazywa Knura Knurem. Radek ze Szrotu przeprowadza swój trzeci trolling telefoniczny - chce objąć posadę nowego opiekuna Kononowicza. Gospodarz nazywa Arona menelem przebywającym w Sztumie, mówi że nigdy nie mieszkał z żadnym mężczyzną bo ma żonę.
  • 18 września - Konon poskarżył się Jackowi, że nie ma co jeść. Wobec tego Jarek wyruszył do Biedronki i zrobił zakupy, oczywiście pomijając mleko. Zostawił mu je na schodach pod drzwiami. Znajdowały się tam również trzy butelki mleka od widzów ale stwierdził, że nie będzie ich specjalnie wyrzucał. Kononowicz dzwoni do niego i stwierdza, że pod drzwiami nie było żadnych zakupów. Ponownie przypomina mu o niespełnionej obietnicy z przegranego zakładu. Radek ze Szrotu przeprowadza dwa kolejne trollingi telefoniczne - w pierwszym próbuje wmawić Krzyśkowi, że jego Lublin zostanie zarekwirowany dla celów wojskowych i że musi nim przyjechać na granicę i załadować worki z piaskiem. W drugim oczekuje od niego przeprosin dla Aronii i położenia się krzyżem na ziemi, za co ten nazywa go menelem (…) ćwokiem jebanym chujem. Jareczka nazywa menelem ze Sztumowa. Radek przekonuje go, że Major żyje i pracuje dla Telewizji Republika.
  • 19 września - Kononowicz mówi, że zdążył już zjeść jedzenie przywiezione przez Jarka dzień wcześniej. Mitoman przyjmuje dosyć ciekawą taktykę: kiedy Jacek podpytuje o Agatkę, Kiernoz udaje że nie słyszy6). W kolejnej rozmowie Gospodarz przekonuje, że upadł na ziemię i potrzebuje pomocy. Śpiewa też piosenkę o menelach. Kiedy każe Jarkowi podać córkę do telefonu, ten zmienia głos i wciela się w Halinę. Knur grozi Halinie, że kiedy będzie wychodziła ze szkoły, zostanie porwana i wywieziona do lasu, a następnie zgwałcona. W czasie ostatniej rozmowy Krzysiek ponownie prosi o przekazaniu telefonu córce, a Jarek wciela się w tą samą córkę, ale nadaje jej nowe imię - Aniela.
  • 20 września - Kononowicz zachęca Jacka do przyjazdu na Szkolną, mówi że przygotował dla niego flaszeczki. Jacuśko przekazuje mu, że jego córka nazwała go bardzo inteligentnym. Wkręca go, że wypił dwa piwa i że wypiłby jeszcze dwa, i czy Ksiek może mu je przywieźć. Wieczorem Krzysztof dzwoni ponownie, a Jarek tuż po odebraniu udaje, że w tle odzywa się do Agatki co sprawia, że ten wścieka się na nielojalną żonę i się rozłącza. Każe Jarkowi do niego nie dzwonić mimo, że to on dzwonił.
  • 21 września - Krzysiek dzwoni do Jarka i mówi, że stała się wielka tragedia i musi przyjechać. Jacek proponuje, że aby zakończyć konflikt Kononowicz musi przyznać, że nie ma żony ani dzieci. Konon natomiast oczekuje, że redaktor położy się krzyżem na ziemi. Prosi go o przywiezienie mu zakupów odwracając kota ogonem, że on pierwszy od menelów nie wyzywa. Porównuje uzależnienie od mleka do konieczności picia wody. Grozi Anieli mówiąc, że za mleko zniszczy każdego. Jareczek jedzie na Szkolną i wymyśla plan: kupi zgrzewkę wody i jedną butelkę mleka, które wyleje mu przed oczami za karę, że ten 3 lipca wylał piwo do ziemi. Plan się dokonuje, wybucha afera mleczna - wsciekły Knur wymachuje laską i nakazuje oddać klucze. Wieczorem po wszystkim dzwoni Ksiek, chce się pogodzić grożąc, że wyrzuci Jarka z mieszkania. Radek ze Szrotu przeprowadza swój szósty trolling telefoniczny - namawia Krzyśka, aby nie jechał pod dom Jarka i nie wieszał karteczek, bo ten pakuje się i wyjeżdża na lotnisko. Knur odpowiada, że pojedzie i wywiesi, a Anielka będzie miała przejebane.
  • 24 września - dzwoni Krzysztof, smętnym głosem błaga Jacka od psa Arona o przywiezienie mu mleka. Obiecuje poprawę, mówi że będzie szanować meneli i pić piwowinowódkę. Jareczek zmienia głos i wciela się w postać Anieli, którą Kononowicz przeprasza za groźby porwania i gwałtu. Kiedy Aniela pyta go, dlaczego nazywa jej ojca menelem ten odpowiada, że nazywa tak każdego kto spożywa olkohol.
  • 25 września - Radek ze Szrotu przeprowadza swój siódmy trolling telefoniczny skierowany w Przewodniczącego. Przekonuje go, że Aniela nie jest córką Jarka, tylko kochanicą. Kononowicz wyznaje, że ta dziewczyna zabiła ucznia kiedy on tam pracował, podając mu szkodliwe papierosy. Knur nazywa Radka chujem zajebanym kiedy ten sugeruje, że miesza mleko z wódką.
  • 26 września - Jacuśko dzwoni do Konona i mówi, że przygarnął Agatkę do siebie i udostępnił jej jeden pokój, po tym gdy jej prawdziwy mąż ją wyrzucił. Kiedy wrócił do mieszkania, przeżył szok - Agatka wyżarła mu wszystko z lodówki, sprowadziła menela, zasrała mieszkanie. Każe Krzyśkowi zabrać ją do siebie. Jarek wciela się w rolę Agatki, ale Ksiek tego nie kupuje. Również postać Anieli zostaje tego dnia spalona. Kandydat na kandydata stwierdza, że ostatnia powódź na Śląsku się nie wydarzyła, i że to fiksja. Radek ze Szrotu przeprowadza ósmy i ostatni trolling telefoniczny - wmawia Krzyśkowi, że jest świeżo po libacji z Aronią, zwraca mu uwagę na jego uzależnienie od mleka i na absurdalne błaganie Jareczka o chociaż jedną butelkę (Proszę ciebie, przyjedź). Konon nazywa go cwelem, menelem, skurwysynem.
  • 28 września - Kononowicz prosi Jarka żeby przyjechał, każe mu kupić proszek do prania. Jarek kupuje kapsułki, bo „proszek gówna nie odpierze”. Wygnany redaktor oficjalnie powraca na Szkolną, aby usługiwać swemu Panu. Pod bramką stoi znicz. Kononowicz raz nie wierzy w istnienie Anielki (stwierdza że Jacuśko zmienił głos komputerowo), a potem jednak wierzy i zwraca się do niej w swoim expose. Podpytuje o stan Pato i jego Ukrainki. Na Szkolną przychodzi list od proboszcza, który nakazuje Jarkowi położyć się krzyżem na ziemi, w przeciwnym razie odebrane mu będą sakramenty.

Październik

  • 2 października - Kononowicz dzwoni do Jacka od psa Arona i prosi o przywiezienie mleka, mimo że ostatnio zostawił mu aż 18 butelek. Gospodarz trzęsie się bez mleka, błaga chociaż o 4 butelki na 4 dni. Na Szkolnej pojawia się Organista, który widział ostatnio Andrzeja Geremka na wolności. Knur rozrzucił śmieci wokół swojego barłogu, więc Jacek i Organista każą mu je posprzątać. Wściekły Kiernoz drze się, wymachuje laską i każe wypierdalać.
  • 4 października - na kanale Mleczny Człowiek pojawiają się życzenia urodzinowe od Jacka od psa Arona dla braci z Bliżyna. Piotrkowi życzy „jak najlepiej, trzymaj się tam cholera jasna”. Pawłowi natomiast pokazuje na kamerze… psa Arona srającego na trawnik. Krzysiek wydzwania do Jareczka, każe mu przyjechać. Statyw kupuje Gospodarzowi trzy pary skarpet i spray Fonix do „rozpuszczania miodu”. Przeprowadzona jest operacja po której Ksiek stwierdza, że lepiej słyszy, aby po 15 sekundach znowu zapytać „Co?”. W liście na Szkolną przychodzi plastikowy ludzki miód. Konon je ogórka z solą. Na szafce po jego prawicy widać setki poruszających się muszek owocówek.
  • 10 października - Ksiek prosi Jareczka o przywiezienie zakupów. Po dłuższej przerwie Aron wraca do swojego Pana, uprzedza że żadnej kłótni między nimi nie było. Ksiek ma pretensje, że ktoś przysłał na szkolną butelkę wódki dla Jareczka - ten decyduje się na wylanie płynu do zlewu i mówi, że w ich życiu alkoholu nie ma. Jacek psika Krzyśkowi sprayem do ucha. Dzwoni Sławek, którego nie słychać przez słaby zasięg. Gospodarz chce nauczyć się obsługiwać laptopa, nagrywać samodzielnie filmy i być kontrolowanym przez Sławka, aby kanał nie dostał bana. Na Szkolną przychodzi list od Czarnej Szprychy. Ponownie dzwoni Sławek, Ksiek prosi go o przysłanie nowej karty telefonicznej. Jacek chwali się swoimi przekazami do Dzielnicowej w których informuje, że cały czas przywozi Krzyśkowi jedzenie.
  • 11 października - Krzysiek wydzwania do Jacka, chce żeby przyjechał ale ten nie może bo pracuje. Gospodarz pragnie poznać tygodniowy harmonogram pracy Jareczka, aby wiedzieć kiedy będzie mógł dzwonić.
  • 12 października - Gospodarz dostaje to, czego chciał - Jarek przyjeżdża na Szkolną z mlekiem i zakupami (w tym z piwem 0%, o które tak prosił). Krzysiek wychodzi na podwórko, mówi że kończy się jego życie. Jacek przekazuje mu dobrą nowinę o zaręczynach Pato z Ukrainką. Ksiek odkurza dywan w Belwederze, oczekuje że Jarek powie mu gdzie pracuje. Nakazuje różnym służbom zaprzestać nękania jego oraz posesji. Wspomina, jak kiedyś pomagał niepełnosprawnej kobiecie, która wypróżniała się na dywan. Wieczorem do Krzyśka dzwoni Aniela. Krzysiek znowu powtarza, że powódź na Śląsku się nie wydarzyła.
  • 16 października - na Szkolnej awantura - Jarek przywiózł zakupy kiedy okazało się, że lodówka była pełna, a Krzysztof go w tej sprawie oszukiwał. Mocno zachrypnięty Knur z wytrzeszczem gałek ocznych musiał wypić piwo (alkoholowe!!!), aby zaspokoić pragnienie. Konon odpowiada na list od widza, wykłóca się że rzeczywiście jest kierowcą, ochroniarzem, zdunem i prawnikiem. Wściekły Kiernoz wyrywa Jarkowi kartkę z wizerunkiem chorego dziecka proszącego o wpłaty, zakazując pokazywania takich rzeczy na kamerze. Nazywa Jarka „buldogiem”, a ten w odwecie nazywa go „knurem jajcatym”. Wściekła bestia rozmawia ze Sławkiem. Wieczorem dzwoni do Jareczka i prosi go o wyjazd do lasu na grzyby następnego dnia.
  • 17 października - okazuje się, że Mleczna Bestia wypiła całą zgrzewkę mleka w jeden dzień. Dzwoni do Jareczka, prosi o przywiezienie kolejnej. Jest to niewykonalne - Jacek jest w drodze do Warszawy.
  • 18 października - Jarek nie może porozumieć się z głuchym jak pień Krzyśkiem telefonicznie. Na Szkolną przychodzi list od Agatki. Pseudoredaktorzyna czuje się dotknięty listem od widza, w którym ten mniej więcej każe mu zamknąć się i dać częściej mówić Krzyśkowi. Jarek mówi, że rozmawiał dzisiaj z Andrzejem Geremkiem, który przekazał swoje pozdrowienia dla Ksieka. W pokoju prezydenckim rozstawiona zostaje lampa do zabijania much bożych zakupiona przez Sradka.
  • 19 października - Kononowicz dostaje w paczce konserwy z białymi etykietami (część polskich racji żywnościowych z wojska), ale bierze je za jedzenie dla psów i nie przyjmuje. Stwierdza, że nikomu nie przepisywał swojego majątku. Jareczek proponuje Krzyśkowi trójkąta z panią, która podsunęła ten pomysł w liście. Ksiek prosi go o pokazanie mu filmu dla dorosłych - jest zafascynowany zjawiskiem kobiety uprawiającej stosunek z dwoma mężczyznami jednocześnie.
  • 22 października - Krzysiek gada do siebie w łazience, jest wściekły że Jarek kazał mu się przebrać. W Belwederze ma zostać zamontowana nowa wersalka prezydencka od matki Jacka od psa Arona. Na Szkolną przychodzi list od Majora, który zaprasza na swoje wesele do miasta Durango w Meksyku, do hotelu Gobernador (tak, taki hotel istnieje). Ksiek nabiera się na kilka zdjęć z photoshopa: na którym jest kierownikiem budowy pobliskiego placu zabaw, na którym Tomeczek donosi na niego na Trójeczce, oraz te na którym leży wraz z rodziną na kanapie. Podaje jednocześnie prawidłowe imiona swoich dzieci: Piotrek, Jola i Janusz.
  • 23 października - na Szkolną przyjeżdża CEO, szykuje się sprzątanie i wymiana wersalki. Ksiek każe Sławkowi „dać głos”. Oficjalnie przyznaje, że Major nie żyje, pomimo zarzutów z dnia poprzedniego. Gospodarz zmuszony jest spocząć na wersalce Majora, zaczyna lamentować i wspominać zmarłego przyjaciela. Sławek wyczyścił ścianę i podłogę po starej wersalce. Nowa wersalka została wniesiona. Krzysiek goli zarost, a Sradek goli mu uszy. Kiedy Konon wszedł pod prysznic, Jarek odkaził pomieszczenie muchozolem. Ksiek odczytuje zaproszenie Pato na ślub z Iloną, który odbędzie się w świetlicy szpitala w Choroszczy. Na Szkolną przychodzi koszulka z wizerunkiem Krzyśka z filmu „Ojciec Chrzestny”. Ksiek dzwoni do Rafała, który początkowo nie chce przyjechać - zmienia zdanie gdy dowiaduje się, że przyjechał Sławek.
  • 24 października - Krzyśkowi udaje się zjeść plasterek cytryny, czym dowodzi swojej warmiańskiej siły. Nie ma pojęcia, kiedy zmarł Suchodolski. Na Szkolną przychodzi erotomański list, nawiązujący do ostatnich rozmów o trójkącie między Jarkiem a Krzyśkiem. Podany jest w nim numer, pod który Ksiek dzwoni, proponując biednej, przypadkowej kobiecie trójkącik. Jackowi nie podoba się list, w którym ktoś krytykuje jego umiejętności redaktorskie. W innym liście pojawia się informacja, że Krzysztof po śmierci będzie beatyfikowany i spocznie obok Jana Pawła II w Watykanie - Mazur w to wierzy i stwierdza, że jest wybrańcem boskim. Jarek opowiada, że jak ostatnio stał pod zimnym pokojem to szyba w drzwiach poruszała się pomimo braku przeciągu. Stwierdza, że w Belwederze błąka się duch, zastanawia się dlaczego Ksiek śpi przy włączonym świetle.
  • 26 października - Jacek jest zmuszony do wejścia do zimnego pokoju w poszukiwaniu ręczników dla Gospodarza. Ksiek je ananasa. Aron po raz drugi wspomina ostatnie zjawisko paranormalne w Belwederze - drgającą szybę. Tuż po chwili duchy atakują ponownie - lampka w jego telefonie samoistnie się włączyła. Zostaje odmówiona modlitwa.
  • 28 października - Krzysiek ma pretensje do widzów, że nasyłają na niego pogotowie i policję, oraz że podjeżdżają pod bramkę, pomimo licznych tabliczek zakazujących takiego procederu wiszących na ścianach. Jareczek chwali się, że odwiedził grób Majora i postawił tam znicze i kwiaty. W odpowiedzi na lament Krzyśka wspomina, że przecież miał ostatniego lokatora - Tomeczka - z którym nie chciał się dogadać. Krzysiek zwala całą winę za zniszczenie tej relacji na Tomeczka nie wspominając o tym, że np. zakazywał mu jeść jedzenia z prezydenckiej kuchni.

Listopad

  • 1 listopada - Rafał Kosno opublikował na swoim kanale nadawczym na Jutubie wilm, w którym poinformował widzów o nadchodzących planach związanych z nową, lepszą i najprawdziwszą Kononopedią, bo ludziom się to należy. Zakupił bowiem domenę „kononopedia.eu” (zarejestrowaną 22 stycznia 2023) w akcie zdenerwowania na fałszywą Kononopedię.ru. Jacek od psa Arona informuje o włamaniu na posesję przez dwóch małolatów i przedstawia nagrania z kamer, które zostaną dostarczone na policję. Włamywacze posiedzieli sobie w III Asterce bożej i zabrali jedzenie, które leżało pod drzwiami. Ksiek zmawia modlitwę na Wszystkich Świętych. Ponownie stwierdza, że kamienie rosną po kontakcie z wodą. Na Szkolną przychodzi list z PiSu podpisany przez Jarosława Kaczyńskiego, który wybrał Ksieka na kandydata na kandydata na prezydenta RP w najbliższych wyborach. Ksiek kładzie się na wersalkę i w takim stanie widzimy go przez kolejnych kilka gniotów. Pod bramką ktoś postawił znicz. Krzysiek oświadcza, że nie zjawi się na ślubie u Pato.
  • 3 listopada - Mlecznej Bestii nie podoba się nazwanie jej w liście ”Mazurem„. Próbuje zakazać Jareczkowi picia energetyka od widza. Na Szkolną przychodzi maska Shreka, którą Shrek przymierza na filmie. Do Krzyśka dzwoni Sławek, we dwójkę się awanturują i gadają głupoty. Jarek zadaje Krzyśkowi pytania od widzów.
  • 6 listopada - według Jacka, Krzysiek nęka go telefonami. Przez telefon mówi mu, że nie przyjedzie, aby za jakiś czas i tak się zjawić. Ktoś wysłał na Szkolną w liście kawałek czerwonej papryki. Inny list został nadany przez Polski Związek Mężczyzn Homoseksualnych, w którym znalazły się dyplomy dla Krzysztofa Kononowicza i Wojciecha Suchodolskiego za zasługi dla społeczności LGBT+. Konon nie jest w stanie wskazać siebie na zdjęciach z odwiedzin Jana Pawła II w Białymstoku w 1991 roku. Na Szkolną przychodzi paczka od Jarka od ryby, w której są plajstry na kolana (żeby się zginały dla jego), kalendarz oraz Biblia.
  • 7 listopada - Jarek pokazuje Krzyśkowi przerobione zdjęcia ze ślubu Pato z Ukrainką. Na Szkolną przychodzi list, który rozpoczyna mini-aferę pocztową. Mianowicie Jacek miał przenieść pocztę Ksieka na oddział na ul. Bacieczki7), aby mieć łatwiejszy dostęp do sklepu monopolowego naprzeciwko tej poczty. Rozpoczyna się awantura. Oprócz tego w liście znajdują się informacje o olkoholowych eskapadach Jacka i Geremka oraz o książce, jaką Aronia ma pisać z Pawłem z Warszawy. Jarek pokazuje Mazurowi TikToka, w którym ktoś odwiedził grób Marianka - statyw ocenia go bardzo negatywnie, jego zdaniem człowiek powinien postawić chociaż znicz. Krzysiek ponownie opowiada o swoim wyjeździe ciężarówką do Watykanu. Nakazuje Jarkowi pozbyć się urny na prochy, którą przysłał na Szkolną Jarek od ryby.
  • 9 listopada - Krzysiek dzwoni do Jacka i płacze jak małe dziecko, prosi żeby przyjechał. Jarek uspokaja podopiecznego i przedstawia mu swoje kolejne alter ego, Zdzicha, który ma zostać kolejnym lokatorem na Szkolnej.
  • 10 listopada - kolejne menele włamały się na posesje Kononowicza. Trójka włamywaczy przesiadywała w III Asterce bożej i rozwaliła stoły i krzesła na podwórku. Konon zapowiada duże zmiany w białostockich służbach: po haniebnym ataku mają zmienić się komendanci i dzielnicowi. Pato wysłał na Szkolną kawałek tortu dla Ksieka. Gospodarz ogląda film Mexicana, na którym ten przekonuje że ma specjalny immunitet przez niego wydany, który pozwala na jazdę bez prawa jazdy i pod wpływem środków oburzających - Konon oczywiście w to wierzy i utwierdza się w przekonaniu, że ma jakąkolwiek władzę. Do Krzyśka dzwoni Sławek. Na Szkolną w paczce przychodzi herbata eros. Kononowicz próbuje śpiewać hymn Polski ale nie zna słów, robi to na siedząco trzymając flagę Polski.
  • 11 listopada - Mitoman opowiada, jak kiedyś z wujkiem Bronkiem pływał po morzach i oceanach statkiem „Gdynia”. Knur w bardzo ofensywnym nastroju, odpowiada na bandyckie listy od widzów. Jarek pokazuje mu przerobione zdjęcie, na którym Major i Wiesław Choiński bawią się na weselu Pato. Ksiek stwierdza, że Major żyje. Zwraca się w expose do Wieśka, oskarża go o ciąganie matki po śmietnikach i mieszkanie w burdelu w Szczuczynie.
  • 12 listopada - na Szkolną przychodzi list od Klaudii, która proponuje współżycie Krzysztofowi. W innej wiadomości wypominane jest jego nibembeństwo, co mu się bardzo nie podoba. Konon nazywa Jacka zdrajcą jebanym i oskarża go o donoszenie do MOPRu, po czym ten w odwecie każe mu zamknąć ten dziób. Gospodarz zapowiada, że policja skonfiskuje jego samochód za picie napojów energetycznych. Dzwoni do Zielonego i prosi żeby przyjechał, bo trzeba posprzątać mieszkanie (xD).
  • 14 listopada - w liście przychodzi przerobione zdjęcie z tegorocznego Marszu Niepodległości, na którym widnieje duży baner Krzysztofa Kononowicza. Ksiek odpowiada na pytania od widzów, w tym stwierdza że po śmierci woli zostać pochowany w trumnie. W odpowiedzi na niedawny list od Czarnej Szprychy (która oczerniła Jacka, a Ksiek jej uwierzył), Jarek postanawia napisać list i przekazać go Krzyśkowi do przeczytania (sądził, że nikt się nie domyśli). Krzysiek zmienia nastawienie do Czarnej Szprychy, która przyznała się do zgłoszenia go do MOPRu i oczyściła dobre imię Jacka (między innymi wysyłając mu 250 zł w donejcie).
  • 16 listopada - Ksiek smaruje dziurę na łokciu i nie potrafi otworzyć mleczka, bo nie ma siły. Na Szkolną przychodzi wydrukowana mapa Europy: Krzysiek Hiszpanię i Portugalię bierze za Włochy. Jarek czyta mu pytania od widzów. Później Kononowicz prawdopodobnie po raz ostatni w swoim życiu ogląda teledysk Rybci znad Biebrzy: Rypcium pypcium. Na Szkolną przychodzi zgrzewka mleka z wizerunkiem Krzysztofa. Dzwoni Zielony, informuje Gospodarza o zbliżającym się przyjeździe Pawła z Warszawy, Jacek zabrania Barnejowi przyjeżdżać na Szkolną, aby nie zaczął im demoralizować Krzyśka.
  • 18 listopada - flota Biura Interwencji Obywatelskich zostaje powiększona o megafon, z którego Ksiek jest bardzo zadowolony. Krzysztof ogląda kolejny film Mexicana, ponownie traktujący o magicznym immunitecie z jego podpisem. Jacek przekonuje Ksieka, że również posiada taki immunitet, więc może pić napoje energetyczne. Na Szkolną przychodzi list z Urzędu Miasta, który podważa sprawczość Konona w budowie dróg i placu zabaw. Krzysztof prosi o pomoc w zgłoszeniu swojej kandydatury na prezydenta RP. Jarek od ryby wysyła do niego ostatnią paczkę bo ma pretensje, że oddał Rafałowi urnę na prochy, którą ostatnio kupił. Krzysiek przypadkowo porwał 10 dolarów, a Jacek ucałował butelkę olkoholu, niczym dawniej Tomeczek.
  • 19 listopada - Kononowicz wypił całą butelkę syropu do rozcieńczania, dlatego zachowuje się jak nawalony. Na Szkolną przychodzą zdjęcia porównujące go do Shreka. Krzysiek wypija piwo, a on przecież nie pije od maleńkości, śmiechu warte. W liście przychodzi okuratny wiersz o Człowieku bez zalet. Krzysiek ma pretensje do osoby, która trzy dni temu wysłała zgrzewkę mleka z jego wizerunkiem. Zwraca się do Mexicana, przypomina mu jaki burdel miał na Boboli. Zdolności manualne Krzyśka są coraz gorsze: na komendę „powąchaj” przykłada przedmiot do… ucha.
  • 21 listopada - przez ulicę Szkolną przejechał samochód domu pogrzebowego. Kononowicz głuchy jak pień, Jarek musi mu psiknąć sprayem do uszu żeby cokolwiek słyszał. Pseudoredaktorzyna czyta kilka nudnych listów. Ksiek robi zdjęcie jakiemuś człowiekowi pod bramką. Jako, że nie potrafi obsługiwać aparatu, trzyma go odwrotnie i niemalże robi sobie selfie. Krzysztof dzwoni do Sławka, prosi go żeby przyjechał i zabrał go na wycieczkę po urzędach.
  • 23 listopada - Jacek od psa Arona wprowadza musztrę wojskową, zakazuje pić Cukrzysiowi syropów i słodkich napojów, nakazuje mu pić wodę, brać tabletki i smarować łokcia. Ksiek wyraźnie się podporządkowuje, nazywa Jarka instruktorem, odpowiada na wszystko twierdząco. Wygląda jak obłąkany, ma wyłupiaste oczy. Jacek wylał słodkie syropy do zlewu. Czyta Kiernozowi obrażające go komentarze od widzów. Rozpoczyna się awantura o energetyki, które Jacek jednak zatrzymuje. Kiernoz w furii dzwoni na 112 i pyta dyspozytorki, czy można jeździć samochodem po energetykach. Jest zdziwiony po usłyszeniu twierdzącej odpowiedzi, zapowiada pismo.
  • 25 listopada - Sławek w końcu wysyła na Szkolną aparat słuchowy, dzięki któremu Ksiek trochę lepiej słyszy - chwali się nawet, że słyszy jak czesze. Ponownie mówi, że Major żyje i że pochowano manekina. Jacek puszcza mu na głośniku słynne expose Majora, w którym mówi m.in. „Jaki ten świot jest? Jacy ludzie są? Jaki Kononowicz? Ten spaślak”, aby uświadomić mu jaki stosunek miał do niego J00r.
  • 27 listopada - ktoś założył na bramce łańcuch, który Jacek musiał przeciąć. Krzysiek zdążył już zdjąć aparat słuchowy od Sradka, więc jak nie słyszał tak dalej nie słyszy. Na Szkolną przychodzi list w którym jest napisane, że Jarek zmienił starą pocztę Ksieka na tę na Bacieczkach z powodu jego kochanki, która tam pracuje. Inny list wysyła kochanka Rafała która zwraca uwagę Ksiekowi, aby dał spokój jej ukochanemu. Krzysiek wykłóca się, że Piłsudski rzeczywiście jest jego pradziadkiem.
  • 29 listopada - Jarek czyta Krzyśkowi nudne listy, maile i pytania od widzów.
  • 30 listopada - Cukrowa Bestia od jakiegoś czasu jest na odwyku od słodkich syropów, które z założenia należy rozrabiać z wodą (Ksiek jednak pił je prosto z butelki). Kiernoz każe Jarkowi zadzwonić do Zielonego i prosi go o przywiezienie syropów. W kilku filmach obserwujemy jego nieumiejętność do negocjowania. Prosi Rafała o całą skrzynkę syropów, a ten z kolei proponuje mu jedną butelkę, na co ten stwierdza że jeśli przywiezie tylko jedną butelkę to jej nie przyjmie. Warmianin obiecuje że będzie rozcieńczał syropy z wodą, mimo że nigdy tego nie robił. Nie chce nikomu ustąpić, mówi że Warmianin jest twardy i że to on rządzi w swoim domu. Mówi, że Federacja Zielonych jest pojebana.

Grudzień

  • 5 grudnia - Jacek od psa Arona czyta Krzyśkowi listy. Gospodarz chwali się znajomością łamanego języka niemieckiego. Na Szkolną przychodzi zdjęcie Krzyśka-myśliwego z niedźwiedziem. Nibembenowi nie podoba się fejkowy list z domu dziecka, który sugeruje że Jarek i Sławek przekazali na niego pokaźną sumę pieniędzy. W czasie siedzenia na kanapie robi wyjątkowo nietypową minę , która stała się viralem w Uniwersum Szkolnej 17.
  • 6 grudnia - na Mlecznym Człowieku rozpoczyna się nowy kontent: infolinia na Szkolnej. Co prawda najwięksi upośledzeńcy dodzwonili się do swojego idola, ale za nic nie mogli porozumieć się z głuchym jak pień Ksiekiem. Aby przykryć pogarszający się stan zdrowia Kononowicza, Mleczna Ekipa postanawia zablurować daty nagrania w swoich filmach bądź w ogóle ich nie dodawać8). Przez cały grudzień każdego dnia naprzemiennie w sposób chaotyczny wrzucane jest kilka filmów nagranych w zupełnie innych dniach, często kilka tygodni przed faktycznym czasem opublikowania.
  • 10 grudnia - na Mlecznym Człowieku pojawiają się filmy nagrane… 29 listopada. Ciąg dalszy infolinii na Szkolnej, dzwonią sami frajerzy o IQ niższym od samego Nibembena. Jednym z dzwoniących jest Anielka. Zostaje odprawiona litania do Jarka menela.
  • 14 grudnia - Krzysztof jest przebrany, ma wyłupiaste oczy, wygląda jakby był na mocnych lekach.
  • 15 grudnia - na Szkolną przychodzi kalendarz adwentowy dla Cukrzysia. W swoim expose Przewodniczący zwraca się do Rafała Kosno, który miał kupić nowy samochód za jego pieniądze.
  • 16 grudnia - Sradek kieruje do Kononowicza oficjalny list, który nakazuje przeczytać Jackowi od psa Arona. CEO pisze, że jeśli Krzysiek chce jeździć z nim na wycieczki, ma zgodzić się pójść do lekarza i się zbadać, leczyć się oraz złożyć wniosek o rentę socjalną do MOPRu. Ksiek rozmawia ze Sławkiem - twierdzi, że jest w pełni zdrowy.
  • 17 grudnia - kolejny dzień infolinii na Szkolnej. Jarek pokazuje Krzyśkowi drzewo genealogiczne jego dynastii. Głuchy jak pień Gospodarz nie zauważa nawet, że w pewnym momencie Jacek, dzięki sztuce mówienia z zamkniętymi ustami, zaczyna mówić do niego i udawać dzwoniącą Anielkę - nawet milczący głośnik nie wydaje mu się podejrzany, tylko w dalszym ciągu prowadzi rozmowę telefoniczną z obecnym w pomieszczeniu Jarkiem.
  • 18 grudnia - prezydencka kuchnia posprzątana, tym razem Kononowicz siedzi przy stole w kuchni, jak niegdyś ze swoją matką Leonardą. Na Mlecznym Człowieku pojawia się film ze świątecznym entourage i muzyczką uwieczniający proces ubierania choinki przez Jarka. Krzysiek wyraźnie na silnych lekach, ogarnia mniej niż zwykle, jest powolny, niewiele mówi, ma wyłupiaste oczy. Nie poznał nawet swojego portretu wysłanego w paczce.
  • 21 grudnia - w czasie rzeczywistym Kononowicz w nowej koszulce, ma założony aparat słuchowy od Sradka, w dalszym ciągu pustka w oczach. Na Mlecznym Człowieku pojawia się film sprzed obecnego stanu zdrowia Krzyśka, na którym otwiera paczkę pełną energetyków i kłóci się z Jarkiem o ich posiadanie.
  • 22 grudnia - na Mlecznym Człowieku powracają daty nagrania filmów. Krzysiek wciąż wygląda jakby był na mocnych lekach. Jarek tłumaczy, że Krzysiek nie dbał o swoje zdrowie, ale już zrozumiał że nie może pić energetyków i słodkich napojów. Konon złożył oficjalną przysięgę, obiecując że nigdy więcej nie weźmie do ust energetyka.
  • 24 grudnia - ostatnia Wigilia w życiu Krzysztofa Kononowicza. Na Szkolną przychodzi Jarek, czyta listy, przynosi Krzyśkowi uszy renifera które ten zakłada. Na prezydenckim stole skromne, sklepowe jadło: ryba po grecku, pierogi i paszteciki. Jacek puszcza kolędy na głośniku, Krzysiek ledwie wypowiada tekst. Do Belwederu przyjeżdża Rafał Kosno, życzy Krzyśkowi zdrowia, a Jackowi cierpliwości. Krzysztof dostał na gwiazdkę od opiekunów nowy telefon dla seniorów.
  • 25 grudnia - trzydzieści minut po północy pod Belwederem pojawia się pierwsza karetka zwiastująca drugą aferę szpitalną, a o 9 rano przyjeżdza druga.
  • 28 grudnia - karetka nawiedza Belweder po raz trzeci, tym razem Kononowicz trafia do szpitala. Mimo to na Mlecznym Człowieku w dalszym ciągu publikowane są filmy nagrane między listopadem a grudniem - ten haniebny stan rzeczy utrzymuje się aż do 31 grudnia.
  • 30 grudnia - według doniesień Zielonego, Kononowicz był reanimowany.
  • 31 grudnia - umiera Mateusz „Tiger Bonzo” Kupiec, który - według widzów Szkolnej - mógł tak naprawdę zostać poświęcony w zamian za to, żeby Konon mógł żyć.

2) 1. „Dlaczego na kurę, ptaka, wołamy: cip cip cip, i dlaczego kobieta ma cip cip cip? 2. „Czym się różni kobieta od kury?” 3. „Jakie przyrządy ma kura, a jakie kobieta?”
5) Odpowiedzi Krzysztofa: 1. I wojna światowa - nie pamięta 2. II wojna światowa - nie pamięta 3. Józef Piłsudski - nie pamięta 4. Wojciech Suchodolski - nie pamięta 5. Bronisław Kononowicz - 1908 6. Jan Łoś - nie pamięta 7. Leonarda Kononowicz - ur. 1960 lub 1930, zm. 2012 8. Bogumił Kononowicz - ur. 1960, zm. 2012.
6) Ta wymiana zdań stała się viralem między innymi na TikToku, gdzie wygenerowała miliony wyświetleń.
7) W pewnym momencie ulica Szkolna i sąsiadujące z nią ulice zostały podporządkowane pod pocztę na ulicy Bacieczki, co było problematyczne dla Krzyśka i Jarka, gdyż od teraz tam pojawiało się np. awizo.
8) Z tego powodu w tym miesiącu za datę wydarzeń, które przedstawione były na antenie kanału Mleczny Człowiek do 22 grudnia, przyjmuje się datę opublikowania filmu, a nie jego nagrania.
ostatnio zmienione: 29/06/2025 03:25 przez DancingNihilist