Narzędzia użytkownika

Narzędzia witryny


ciekawostki:nie_wiem_ale_sie_dowiem

« ciekawostki

Nie wiem, ale się dowiem!

Dane biograficzne
Opis kanału:Kanał poświęcony jest naturze świata i sytuacji współczesnego człowieka w oparciu o aktualne zjawiska społeczne. Misja? Popularyzacja wiedzy, idei rozwoju osobistego i budowanie poczucia sprawczości w życiu widza. Zawsze proponujemy odbiorcom alternatywę względem głównego nurtu dzięki promowaniu zdrowego, zbalansowanego i świadomego stylu życia.
Twórca / CEO:Mateusz Kucharek i inni
Prowadzący / lektor:Wojciech Wróbel aka Bezi
Link do kanału:Nie wiem, ale się dowiem!

Rola w Uniwersum

Nie wiem, ale się dowiem! po raz pierwszy podjął temat Uniwersum Szkolna 17 dnia 9.01.2025 oraz 19.01.2025. Materiał pt.: Ofiara systemu - Krzysztof Kononowicz odnosił się do tytułowego bohatera, w pewnym momencie uderzając też w samego Cenzora Uniwersum, co miało swoje konsekwencje. Film został usunięty z Jutuby w związku z naruszaniem praw autorskich, co sprowokowało twórców NWASD do stworzenia drugiego filmu pt.: Kto usuwa filmy z Nie wiem, ale się dowiem?, którego tym razem głównym bohaterem stał się Sradek. Po kilku miesiącach na kanale opublikowano kolejny materiał, choć nie został on odebrany tak dobrze jak poprzednie (widzowie w dużej części stwierdzili, że był to nic nie wnoszący skok na wyświetlenia).

W celu dokładnego zapozniania się z tym wątkiem, zalecane jest korzystanie ze spisu streści, widocznego po prawej stronie profilu >

Ofiara systemu - Krzysztof Kononowicz

Okładka filmu

„Ofiara systemu - Krzysztof Kononowicz” - tytuł materiału dokumentalnego, opracowanego i udostępninego na platformie Jutuby przez kanał dnia 9 stycznia 2025 roku. Kilka dni po jego opublikowaniu został zdjęty za kadr z Kononem w obsranym pampersie podczas afery MOPRowo-szpitalnej. Repuload na Odysee

Chronologia

Rozwiń

Streszczenie materiału

Dokument próbuje opowiedzieć tragiczną historię Krzysztofa Kononowicza, niegdyś mema internetowego i kandydata politycznego, który stał się ofiarą wyzysku, manipulacji i zaniedbania, ukazując mroczną stronę internetowej sławy i porażki w kontekście społecznym.

Rozwiń najważniejsze punkty

Odbiór widzów

Społeczność Uniwersum pozytywnie odebrała film, traktując go jako formę nagłośnienia dotychczasowych praktyk Sradka i jego ekipy, a także jako pomoc w dotarciu do osób, które nie miały świadomości tego, co dzieje się za kulisami od czerwca 2020, kiedy Uniwersum przeszło w ręce Esa.

Wpadki

Nie obyło się bez drobnych wpadek związanych z przekręceniem języka bombaskiego na język „bombajski”, wsi „Wilkowo” na „Wilków” czy kilku drobnych pomyłek z nazewnictwem osób zamieszanych w Uniwersum. Uwzględniono również nieprawdziwe informacje, przekazywane przez medialne ściekowisko typu: rmf.fm czy o2, które od dawna ma problem z poświęceniem chwili na sensowny research i powiela bzdury, dostosowując je do narracji swoich wysrywów artykułów na zasadzie clickbaitów i wzbudzenia większych emocji u czytelnika. W tym przypadku chodziło akurat o to, że w toku drugiej afery szpitalnej „karetka pogotowia miała dwukrotnie odmówić przyjazdu”. Prawdziwa informacja jest taka, że zespół przybył do Krzysia-Misia dwukrotnie, jednak nie zabrano go do szpitala, a dopiero za trzecim razem udało się zmusić Konona do poddania się hospitalizacji. Nie odmówiono przyjazdu pod Belweder.

Brakujące informacje

W filmie brakowało kilku istotnych kwestii, na co również niektórzy zwrócili uwagę. Należy jednak podkreślić, że nie ma takiej możliwości, by w jednym, 1,5-godzinnym materiale umieścić z sensem wszystkie wątki tak, by nie pogmatwały one i tak już skomplikowanego Uniwersum Szkolna 17. Materiał skierowany jest bardziej do normików i nowoszkolnych, więc jak na to, że dokument został opracowany i wypuszczony w świat przez osoby, które nie są na bieżąco ze Szkolną - jego wykonanie należy uznać za rzetelne, okuratne, sprawiedliwe, i tak dalej, i tak dalej…

Niemniej jednak w filmie na pewno brakowało wzmianki o tym, że kanał Majora Suchodolskiego został przejęty po jego śmierci i w dalszym ciągu pojawiają się na nim reuploady starych wilmów z denatem w rolu głównej, a monetyzacja nie została wyłączona. Brakuje też pewnego balansu na linii lateksy-antylateksy, by jednak zwrócić uwagę, że kwestie „obrony biednego, schorowanego Kononowicza” oraz „ochrony go przed wykorzystywaniem” mogą być tak naprawdę przykrywką dla prywatnych sporów i ogólnej niechęci wobec Sradka, spowodowanej zniszczeniem Uniwersum, a nie samej próby „pomocy” Ksiekowi w ramach dbałości i martwienia się o jego dobro. Brakuje też ukazania głębi prawdziwej, okropnej natury Kononowicza - w końcu Konon jest człowiekiem bez zalet, a wszelką pomoc odrzucał, negował lub do granic możliwości wykorzystywał. Można było tu wspomnieć choćby o gumowej Oli, którą Bestia poniżała od sprzątaczek lub o postaci pani pielęgniarki, jechanej przez Mazura od najgorszych, co spowodowało wcielenie kobiety do oficjalnych męczenników Uniwersum, nie zapominając o biednym Nerko.

Nie zapominajmy, że w zarysie drzewa genealogicznego rodziny Kononowiczów zabrakło pradziadka.

Podsumowanie

Na koniec lektor dokumentu zadał dość naiwne pytanie: „Czy gdyby bohaterowie Szkolnej w odpowiednim momencie trafili do DPS-ów i dostaliby odpowiednią opiekę, to lepiej by skończyli?” na które sam sobie odpowiada: „Zapewne tak, ale nigdy się o tym nie dowiemy”.

Sens odpowiedzi na postawione pytanie jest prawdopodobnie żaden, ale - gwoli ścisłości - nie, do Domu Pomocy Społecznej (DPS) nie można trafić „ot tak”, tylko na podstawie decyzji administracyjnej i spełnienia określonych kryteriów. Zazwyczaj umieszczenie w DPS odbywa się na podstawie oceny stanu zdrowia i potrzeb osoby, która ma być umieszczona w takim miejscu. Zarówno Major jak i Konon w tamtym momencie nie zostaliby umieszczeni w żadnym tego typu ośrodku na widzimisię internetowych obserwatorów, którym kraje się serduszko na widok Pary Prezydenckiej z parą nóg, rąk i niechęcią do pracy. DPS to dom dla naprawdę potrzebujących ludzi, którzy chcą tam w spokoju przeżyć - być może - ostatnie lata życia, a nie dla (wówczas) dwóch obiboków, którzy stawali wtedy w piku swojej popularności.

Pomijając jednak najsłabszy punkt, jakim było podsumowanie odcinka - dokument z pewnością stanowił cenne źródło informacji dla niewtajemniczonych widzów i mógł przyczynić się do wzrostu świadomości wśród okołoszkolnej społeczności.

Odniesienia

Materiał w znacznej mierze opierał się na treściach pobranych z Kononopedii. Obecna forma strony w domienie .ru została uwzględniona w wielu momentach filmu, zarówno w formie linków źródłowych jak i screenów bezpośrednio ze strony, a niektóre treści zostały nawet dosłownie stąd przeczytane. Nie zmienia to jednak faktu, że twórcy dokonali również własnego, porządnego researchu, choćby przy publikacji urywków z potajemnego nagrania rozprawy sądowej, gdzie Srawek (powód) wypowiada się w jakiś sposób na temat zarobków Kononowicza z kanału Mleczny Człowiek, będąc przy tym ostro maglowanym przez sędzię czy wzmianki oraz nagrań z afery sędziszowskiej i śmierci Majora. Oba te wątki nie zostały jeszcze opisane na Kononopedii w związku z powolnym postępem prac i zatrzymaniem chronologii na wrześniu 2022.

Reperkusje

Niedługo po publikacji dokumentu, w komentarzach pojawiły się treści, które - zgodnie z obserwacją widzów - mogą pochodzić bezpośrednio spod palców Sradka. W efekcie całą tę pseudodyskusję nazwano benzoszałem, a administracja kanału bezpośrednio odniosła się do wspomnianego konta pisząc: "Panie Sławomirze, proszę przestać" .

Komentarz Barneja

Rozwiń

Komentarz Zielonego

Rozwiń

Komentarz Mexicano

Rozwiń

Odpowiedź S. Nowaka

Próba nr 1

10.01.2025 w okolicach godziny 11:00, Es, za pośrednictwem kanału Mleczny Człowiek, postanawia odnieść się do dokumentu, w którym omawiana jest również jego osoba (od 41:50 minuty). W związku z tym na karcie Społeczność zostaje opublikowany 9-akapitowy wpis , kierowany do Wojciecha Wróbla, lektora i prowadzącego kanał „Nie wiem, ale się dowiem!”, błędnie nazywanego w treści wpisu „właścicielem kanału”.

Pisownia oryginalna

W skrócie, Sradek zarzuca kanałowi brak bezpośredniego kontaktu w celu konfrontacji i weryfikacji kwestii poruszanych na filmie w obawie przed ewentualnymi problemami w dopięciu emocjonalnej i szokującej naRRacji materiału. Padła również wzmianka o odpowiedzialności karno-sądowej w związku z rozpowszechnieniem nagrania z niejawnej rozprawy sądowej z powództwa Esa i ogólny zarzut w kierunku społeczeństwa, które - według autora wpisu - jest skrzywione, a skoro społeczeństwo jest skrzywione, to w związku z tym, prawo również.
Ponownie na wierzch wychodzi informacja, że ekipa MCz jako jedyna ma zgodę na publikację wizerunku Kononowicza, a także, że filmy z Kononem były za jego zgodą lub w wyniku jego własnych nalegań i przymuszań do nagrywania.
We wpisie dowiadujemy się też, że z ekipą „jest” lub „było” Mlekołakowi dobrze, co może wprowadzić czytelnika w lekką konsternację co do stanu, w jakim obecnie znajduje się Konon (i czy jeszcze jest wśród żyjących). Ponadto Sradek osobiście, bez wstydu:

  • obcinał Mlecznemu Stworzeniu paznokcie,
  • mył Stworzenie, kiedy wszyscy inni się go albo bali, albo brzydzili.

Ostatni zarzut Esa w kierunku kanału NASD dotyczył mnóstwa reklam umieszczonych na filmie o Kononowiczu, co może poniekąd oznaczać - według wpisu - wykorzystanie Krzysia w celach zarobkowych, a sumienie kiedyś dla Wojciecha Wróbla da znać, ale będzie już dla jego za późno…

W odpowiedzi na własny wpis, Nowak publikuje w komentarzach kilka linków, mających prawdopodobnie na celu ukazać, że Nie wiem, ale się dowiem! nie jest stuprocentowo rzetelnym kanałem. Linki

Widzowie domagają się od Sradka oficjalnego stanowiska. Chcą, aby zasiadł on przed kamerą i merytorycznie, we własnej osobie, odniósł się do materiału o Kononowiczu punktując - według niego - nieprawdziwe informacje, które zostały tam poruszone. Niestety, z dużym prawdopodobieństwem czegoś takiego nie będzie. Sama Centrala twierdzi, że nie ma na to ani czasu, ani chęci, ale - kto wie. Z pewnością materiał, w którym Es stanąłby przed kamerą jako Sławomir Nowak - byłby nietypowym wydarzeniem, którego nikt się nie spodziewa, a już z pewnością taki film mógłby wywrzeć duże wrażenie na okołoszkolnej społeczności…

Próba nr 2

13.01.2025 - Na społeczności kanału Mleczny Człowiek Sławomir Nowak opublikował kolejny wpis , w odpowiedzi na zniknięcie materiału „Ofiara systemu - Krzysztof Kononowicz” z Jutuby, do którego to zniknięcia sam się przyczynił.

Pisownia oryginalna

Z treści wpisu wynika, że Es ma dużo żalu do twórcy materiału, ponownie zarzucając mu przywiązywanie uwagi wyłącznie do wyświetleń, a nie do prawdy. Jeżeli prawdą jest, że osoba odpowiedzialna za film „Ofiara systemu - Krzysztof Kononowicz” nie zdecydowała się nawet próbę kontaktu (choćby w celu dodania komentarza do gotowego materiału), to można uznać, że zastosowano celowy zabieg, by pominąć lub zignorować drugą stronę z powodu prywatnej niechęci, a to może prowadzić do zniekształcenia pełnego obrazu sytuacji (nawet jeśli powszechna opinia widzów nt. działań ekipy MCz pozostałaby niezmienna) - a nawet do podejrzeń czy oskarżeń o brak wystarczającej rzetelności dziennikarskiej poprzez ograniczanie możliwości dialogu1).

Centrala we wpisie zadaje kilka pytań, które mogą już nie znaleźć odpowiedzi. Pyta twórcę Nie wiem, ale się dowiem! o to:

  • czemu nie napisał o regularnych wizytach lekarza domowego, za którego było płacone 1-3 tys zł,
  • czemu nie powiedział, że wydali kilkukrotnie więcej za remont domku, bo nikt się tego nie chciał podjąć,
  • czemu nie napisał, że ekipa jest w kontakcie z MOPR'em, dzielnicową, kuratorką i innymi, odpowiednimi służbami,
  • czemu nie nagrał, że Aron kilka razy w tygodniu przychodzi do Krzysia-Misia, zapełnia mu lodówkę, motywuje do unikania słodkich napojów i do regularnego zażywania leków,
  • czemu nie nagrał, że domek był wielokrotnie sprzątany, a czasem nawet gruntownie, co narażało ekipę na oskarżenia ze strony Niewdzęcznika o okradanie go,
  • czemu nie nagrał, że Sradek kilka razy we własnej osobie jechał na Szkolną 17, ażeby Kononowicza ogarnąć i umyć, bo pielęgniarki czy opiekunki nie chciały tego robić nawet za wielokrotność zaproponowanej stawki,
  • czemu nawet nie wspomniał, że jak Konon pierwszy raz był w szpitalu, gdzie nabawił się odleżyny, to widzowie Mlecznego Człowieka pomogli w zbiórce pierwszych środków na pielęgniarkę, która okazała się wspaniała i tę odleżynę wyleczyła?

Oberwało się również Kinki Diamond za to, że m.in. robił statystyki związane z ilością dni, w których Kononowicz przebywał w jednym sweterku oraz nazywał Starosielską Bestię „Fekalnym Yeti”, a mimo to, autor dokumentu „Ofiara systemu - Krzysztof Kononowicz” lansował się w komentarzach pod jego materiałami.

Es, za pośrednictwem kanału Mleczny Człowiek oznajmił w jednym z komentarzy, że nie ma zamiaru pozywać właściciela Nie wiem, ale się dowiem!. Do szerszego obiegu wchodzi epitet „skuciaty”, który już wcześniej przejawiał się w okołoszkolnej społeczności, głównie za sprawą Rudego.

Kiedy pozew?

Próba nr 3

15.01.2025 - Na karcie społeczności kanału Mleczny Człowiek Sławomir Nowak opublikował piękne nietypowe exposé, w którym, pomimo braku czasu, postanowił wyprowadzić uderzenie wyprzedzające i ułatwić proces pozyskiwania tematów na nadchodzący film NASD, poświęcony niedobremu centaurowi z gór.

Pisownia oryginalna

Sradek tym razem uciekł się do formy, która jest literacką adaptacją Lamentu bembeńskiego i w swoim wpisie na karcie społeczności Jutuby, zaapelował do grupy ośmiu osób z kanału o awatarze kolorowego mózgu, ironicznie sugerując, że ich nadchodzący materiał na temat „niedobrego centaura z gór” powinien być dokładnie przemyślany. Wskazuje na kilka punktów, które warto uwzględnić, aby skutecznie zdyskredytować jego samego, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych działań, które mogą być wykorzystane przeciwko niemu, m.in.:

  • proponuje, aby przytoczyć fragmenty z kontrowersyjnego lajta z 2019 roku, w którym, będąc pod wpływem olkoholu, składał nieodpowiednie propozycje dla Janka Łborodo (chodzi o zlizanie śmietany). Sugeruje, by wyciąć kontekst, aby widzowie nie zauważyli, że on jedynie czytał donejta i był to cytat.
  • podkreśla, że warto wspomnieć o innym olkoholowym lajcie, w którym napruty wyzywał ludzi w Niemczech, nie zaznaczając, że od lat nie pije i żałuje swoich wcześniejszych zachowań,
  • sugeruje, aby zataić informacje o oskarżeniach Wojciecha Suchodolskiego wobec Esa, dotyczących rzekomego podbierania pieniędzy za transmisje oraz o wyłącznej chęci udowodnienia dla Majora, że pieniądze nie są mu kradzione (stąd prośba o udostępnienie haseł do kont),
  • wskazuje na moment, w którym namawiał Suchodolskiego do pozostania w lesie w ekstremalnych warunkach, nie wspominając o jego dobrych intencjach ochrony Wojtusia przed niebezpieczeństwem ze strony widzów, chcących go nagrać kiedy kolana się dla jego nie zginały po nitrofazie,
  • zaleca, aby zniekształcić kontekst dotyczący telefonu, który włączał się samoczynnie, sugerując, że służył do inwigilacji, a nie do nagrywania dla Ksieka, który sobie z tym nagrywaniem nie radził,
  • podobnie, w przypadku laptopów, sugeruje, aby przedstawić je jako narzędzia inwigilacji, pomijając fakt, że Kononowicz prosił o pomoc w ich obsłudze.
  • według właściciela Mlecznego Człowieka, warto również wmieszać w sprawę jego rodzinę, aby wywołać większe emocje,
  • ostrzega, aby nie wspominać o hejterskich akcjach wykopu, które miały miejsce w przeszłości, ani o kontrolach z powodu tych akcji, które przeszła jego firma,
  • zwraca uwagę, aby nie mówić o niewdzięczności Kononowicza wobec osób, które mu pomagały, o jego problemach zdrowotnych oraz o tym, że jest zbieraczem i brudasem, unikającym mycia się,
  • sugeruje, aby zniekształcić narrację na temat spraw sądowych, tak aby wyglądało na to, że to ktoś inny był ofiarą, a nie Sradek,
  • wspomina, żeby nie mówić o Sprawie dla reportera, kiedy Konon jasno poinformował gości w studio, że dla jego takie życie się podoba - on ma raj,
  • w końcu też podkreśla, że nie należy wspominać o współpracy Kononowicza z różnymi instytucjami typu dzielnicowe-nie dzielnicowe, MOPR-nie MOPR, a także że należy milczeć o organizacji pogrzebu Wojciecha Suchodolskiego przez ekipę MCZ.

Wpis kończy się ostrzeżeniem, aby nie kontaktować się z nikim z kanału MCZ, ponieważ mogłoby to zaszkodzić narracji kanału Nie wiem, ale się dowiem!. Z wpisu dowiadujemy się również, że to podobno ostatni komentarz w tej sprawie. Sławek nie ma czasu ani chęci na to wszystko.

Próba nr 4

17.01.2025 - Okazuje się, że tamten „ostatni raz” na karcie społeczności Mleczny Człowiek, wcale nie był ostatni. Bielska Centrala nadaje komunikat, w którym informuje, że pracuje nad materiałem mającym obalić kłamstwa Nie wiem, ale się dowiem!. Oczywiście równolegle powstaje film na Rudego, tworzony przez NWASD, ale widzowie Uniwersum zdają się bardziej wyczekiwać na materiał od Sradka. Wszyscy wątpią, że wystąpi on we własnej osobie lub, że udzieli w filmie choćby swojego głosu jako lektor, ale nadzieja umiera ostatnia… Ponadto, jeśli ktoś chce mu coś wysłać, by pomóc przy tworzeniu filmu, to można słać na maila [email protected].

Pisownia oryginalna

Okazuje się także, że Sradek czyta Kononopedię, bo odniósł się do słów krytyki w stronę Nie wiem, ale się dowiem!, które zostały tu umieszczone.

"Spierdolenie ze stanowiska"

13 stycznia 2025 w okolicach godziny 9:30 materiał Nie wiem, ale się dowiem! znika z Jutuby ze względu na żądanie wystosowane przez Sradka w związku z naruszeniem praw autorskich. Twórca kanału opublikował zrzut ekranu, na którym widać dokładnie powód usunięcia - była nim fotografia zanieczyszczonych fekaliami pieluchomajtek Kononowicza, uwzględniona w 1:15:26 minucie filmu. Tym sposobem dla okołoszkolnej społeczności fotografia stała się symbolem własności intelektualnej Esa.

Screeny wpisów od Nie wiem, ale się dowiem

Autor kanału podsunął także temat ewentualnego „odwetu na Sławku” w przyszłości poprzez przygotowanie materiałów, mających prawdopodobnie przedstawić postać i działania Centrali z Bielska w negatywnym świetle.

16.01.2025 do publicznej wiadomości przedostaje się nowa informacja, przekazana za pośrednictwem kanału Nie wiem, ale się dowiem! Wszystko wskazuje na to, że jeśli Sraaawek nie przekaże stosownego pisma z sądu, materiał powróci na Jutubę.

Czekamy na pozew Panie Sławku

Powrót materiału na jutube bandycką

9 lutego - Materiał powraca do serwisu YouTube 2) tym razem w wersji Director's Cut, wzbogacony o kilka minut, w których pada informacja na temat zgłoszenia relacji Konon-Bielska Centrala do PIP-u, krótki opis tej relacji oraz zapowiedź kolejnego wilmu na ten, ten temat.

Kto usuwa filmy z Nie wiem, ale się dowiem?

10 dni po opublikowaniu pierwszego materiału z serii Uniwersum, dn. 19.01.2025 powstał ok. 25-minutowy film pt.: Kto usuwa filmy z Nie wiem, ale się dowiem?, w którym poruszony został temat Sławomira Nowaka, prawdopodobnie jednej z najbardziej znienawidzonych osób w internecie, biorąc pod uwagę to, jak duża społeczność skupiona jest wokół Szkolnej 17.

Okładki filmu

Streszczenie materiału

Film poruszył problem wykorzystywania i nadużyć wobec osób starszych na polskim YouTube, zwracając uwagę na manipulacje, kontrolę finansową oraz pasywność Jutuby w egzekwowaniu własnych zasad. Podnosi również pytania dotyczące priorytetów społecznych i odpowiedzialności.

Rozwiń najważniejsze punkty

Odbiór widzów

Uniwersum odebrało film raczej pozytywnie, choć z pewnością z mniejszym entuzjazmem niż ten poprzedni, co zwykle jest domeną sequeli. Materiał zmotywował społeczność do podjęcia kolejnych, zmasowanych ataków przeciwko kanałowi Mleczny Człowiek, by pokazać dla Jutuby, że Sradek prowadził się na platformie mimo bana na poprzednim swoim koncie o nazwie „Wieści z Uniwersum”, w którym był niegdyś głównym jupiterem.

Brakujące informacje

15 stycznia 2025 Kononopedia.ru otrzymała dostęp do scenariusza odcinka w celu weryfikacji informacji w nim zawartych. Film był już wtedy w montażu i - w razie rażących błędów - mieliśmy dać znać, co wymaga poprawek.
Treść zawierała kilka pomniejszych nadinterpretacji, które faktycznie zostały wycięte z końcowego materiału. Należy wziąć jednak pod uwagę, że częściowo prawdopodobnie dlatego, że film był już w trakcie montowania, wiele z przekazanych przez nas wątków się w nim nie ukazało, a częściowo informacje mogłyby nie być interesujące dla odbiorcy kanału NWASD.

(…) kilka rzeczy zmieniono ale kilka nie ma potrzeb rozwinięcia szczegółowego bo dla widza normika - niezwiązanego z uniwersum będzie to bez znaczenia - odpowiedź od osoby współodpowiedzialnej za scenariusz do filmu

Spis przykładowych propozycji, które nie ukazały się w filmie:

  • Straszenie szpitalem - Zielony wielokrotnie straszył Kononowicza szpitalem i ostrzegał przed pobytem w nim, co nijak się ma do POmagania mu. Fakt, że Kononowiczowi zmarły 3 osoby, z czego przynajmniej o śmierć dwóch z nich do tej pory obwinia szpital - na pewno mu nie pomagał w podejmowaniu decyzji o leczeniu się. Kosno również na jednym z ostatnich filmów przed obecnym pobytem Kononowicza w szpitalu mówi do niego, że jego własna matka (Kosno) jak już poszła do szpitala, to z niego nie wyszła. Od 3:25 Ekopet uspokaja Konona.
  • Co do przycisku od Jutuby - warto było wspomnieć o usuniętych z tego przycisku podpisach. Może to sugerować, że Mleczna Ekipa się czegoś obawia,
  • Co do odleżyny Kononowicza - winą Sradka jest niezdrowe zainteresowanie tym, co się Kononowiczowi przytrafiło i rysowanie tej odleżyny w ramach jej odtworzenia dla widzów. A wcześniej - wykonanie jej zdjęcia oraz wykonanie zdjęcia z ukrycia pani pielęgniarce, która zajmowała się Odleżynowiczem,
  • Odnośnie opieki nad Kononem, sprawowanej przez osoby niewykwalifikowane: postać Węgrzynowskiego. Ekipa wprowadziła go na Szkolną do Kononowicza bez uprzedniej weryfikacji jego kwalifikacji. Zrobiliśmy mu przegląd od góry do dołu przez wzgląd na opisywane przez niego (i przekazywane na karcie społeczność Jutuby przez Mlecznego Człowieka) opowieści dziwnej treści, mające przedstawić w sposób „profesjonalny” jego rzekome zabiegi, które dokonywał na Kononowiczu. Zabiegi zwróciły naszą uwagę, bo nijak się miały do czynności, jakie wykonuje ratownik medyczny, a tym bardziej do lekarza - bardziej do opiekuna medycznego. Sradek początkowo bardzo chciał coś z tym „lekarzem” zdziałać, jednak przestał kononopedii odpisywać po pytaniach o jego weryfikację (numer prawa wykonywania zawodu np. - czy w ogóle mleczna ekipa posiada). Niedługo potem narracja zmieniła się o 180st. i od tamtego momentu Ekipa usilnie utrzymuje, że jest on „lekarzem”. Jego faktury, które wypisywał, opiewające na duże kwoty, tak jak wcześniej były wobec niego zarzutem, tak teraz „że mu się należało za to, co robił”. Czy Węgrzynowski ma na nich jakieś haki? Nie wiadomo, ale zmiana narracji w stosunku do tego, jakie gówno się wylało - jest zadziwiająca. Nasuwa się także jedno pytanie: Kogo mleczna ekipa sprowadzała na Szkolną, by podejmował czynności medyczne wobec Kononowicza. Osobę totalnie nieuprawnioną z jakimiś marzeniami o byciu medykiem, które to marzenia powinny zostać mu odebrane zwłaszcza po tym, jak fotografował swojego pacjenta - słynna obsrana pielucha, uwieczniona na zdjęciu, jest dziełem Kacpra,
  • Odnośnie bawienia się uczuciami Majora - Aron Zalewski pomagał Suchodolskiemu kupić pierścionek zaręczynowy dla rzekomej kobiety, zaintersowanej Wojtusiem, o której Aron sam wiedział i zdawał sobie sprawę, że gra tym na emocjach Strusia,
  • Traktowanie Majora - Pamiętne „łózko”, czyli koc i poduszka, rozłożone Suchodolskiemu na podłodze w kuchni, bo jego właściwe łóżko było zajmowane przez Geremka (jednego z meneli, który był sprowadzony na Szkolną w porozumieniu ze Sradkiem). Aron wtedy nagrał to łóżko polowe i podśmiewał się z J00ra, że ten będzie spał na podłodze w kuchni, Major był wówczas zameldowany na Szkolnej i miał większą „sposobność” przebywania tam, w swoim łóżku, niż menel Geremek,
  • Prywatność - na jednym z filmów z Mlecznego Człowieka, Pracownik Umysłowy pokazał numer telefonu do Suchodolskiego na wizji. Sradek bardzo dba o blurowanie siebie czy podredaktora Arona Zalewskiego, ale nie dbał o bezpieczeństwo swoich podopiecznych i publikował ich numery, żeby widzowie mogli Suchodolskiego nękać w jakiś sposób,
  • Odnośnie wzmianki w materiale o tym, że J00r i Konon byli nazywali „menelami” - Nikt nie nazywa ich raczej menelami - to Kononowicz używa określenia „menel” wobec wszystkich z powodu strachu przed alkoholikami i alkoholem. Alkoholicy przewijali się na Szkolnej, kiedy Konon przestał już trochę domagać. Jak Major żył i próbował się wyprowadzić ze Szkolnej (nie mógł wytrzymać ani z Kononowiczem, ani z kontrolą Sradka i Arona), to Sradek (z Niemieckim) wyszukiwał dziwnych ludzi, którzy faktycznie byli menelami Mowa o Geremku, a byli jeszcze: Tomeczek - Tomasz Dryl, inny Tomek i Adaśko - Adam Kujawa.
  • Odnośnie robienia z Konona biednego, starszego pana - Zdajemy sobie sprawę, że robienie contentu opiera się też głównie na emocjach widzów, którzy nie siedzą w Szkolnej, ale z pewnością nikt by nie chciał, żeby ktoś taki jak Kononowicz był czyimś ojcem lub dziadkiem, a nawet kimkolwiek z rodziny. On sobie akurat na przezwisko „Knur” zasłużył - czy jest sens go tu ułaskawiać i przedstaiwać w ten sposób. Osobę, która gardziła innymi ludźmi od zawsze - a na końcu już tak bardzo się w swoich poglądach i obsesjach pogrążyła, że stała się paranoikiem (każdy chce mu coś ukraść, każdy jest zły… Nie wspominając o tym jak zapragnął, aby córce Arona stało się coś złego, a mianowicie chciał, by dokonano na niej bestialskiego gwałtu, który on sam by zlecił.) To jest człowiek okrutny, uznany za białostocki sąd za poczytalnego i normalnego. Szkodliwy społecznie gbur.
  • Pomaganie Kononowiczowi - Na jednym z filmów z Mlecznego Człowieka (za czasów Tomka - menela z pogrzebu Majora m.in.) menel Tomek przyznaje się i śmieje z Aronem z tego, że Kononowicz stał się jakby spokojniejszy. Ma to być za sprawą kropli na uspokojenie, które menel dodawał Kononowiczowi do jedzenia/picia - to było wyraźnie powiedziane na filmie, Aron śmiał się w tle.
  • Dodatkowe informacje nt. copyright trollingu - Pod izolację Szkolniaków trzeba jeszcze podpiąć swego rodzaju „monopol” Sradka na wizerunek, a także na pobyt innych w Belwederze. Sradek obserwował, kto się tam zjawia. Wielu domorosłych „redaktorów” odprawiał z kwitkiem, dokonywał copyright trollingu na każdym, kto choćby się zbliżył do domku drewnianego Kononowicza i coś z nim nagrał (za zgodą Kononowicza, co nie było niczym ośmieszającym). Nikt nie miał prawa robić niczego z Krzyśkiem oprócz Sradka i tak jest do tej pory.

Widzowie Uniwersum zaznaczyli także inne, brakujące elementy materiału, które mogłyby wzbogacić treść o dodatkowe, ciekawe informacje. Wspomniany został m.in. moment, kiedy Kononowicz mówił na jednym z filmów do Jarka, że ma zamiar nagrać coś na Ekipę, a Aron w odpowiedzi stwierdził: „A nagrywaj, nikt ci tego nie wrzuci” oraz materiał, w którym Srawek zarzucał Mexicano nietransparentne rozliczanie się z Odyńcem, choć sam robi dokładnie to samo.

Reperkusje

Sławomira Nowaka atakują, o czym poinformował na facebooku za pośrednictwem Mlecznego Człowieka. Informacja obiegła internet 19.01.2025, niedługo po publikacji drugiego filmu, skierowanego bezpośrednio w stronę Centrali. Dzien później przeprosiny od napastnika zostały przyjęte .


Jak doprowadzono do Ś*IERCI Majora Suchodolskiego? Cz. 1

20 listopada 2025 na kanale opublikowano pierwszą część materiału poświęconego Wojciechowi "Majorowi" Suchodolskiemu. Film był zapowiadany od wielu miesięcy.
W skrócie, częściowo omawiał postać Wojtka, bo w drugiej części skupiono się na kolejnej próbie przedstawienia Uniwersum. Film nie wniósł niczego nowego i nie skomentował najważniejszych informacji dotyczących m.in. Jacka Harasa, pobytu Majora w Spelunie i innych. W efekcie nie do końca jasne było do jakich odbiorców kierowano treść: staroszkolni - w tym wykop (który jest w sercu prowadzącego kanał) - wiedzą czym jest Szkolna, za to osoby spoza Uniwersum raczej nie są jeszcze w stanie odnaleźć się w obszernym temacie świata wykreowanego przez Krzysztofa Kononowicza, bo temat omówiony został jedynie z grubsza. Prawdopodobnie materiał miał stanowić ukłon w stronę użytkowników tagu #kononowicz. Ogólne nastroje na premierę były mieszane, częściowo obserwatorzy znajdowali pozytywy w materiale z nadzieją na kolejną, cięższą i bardziej treściwą część, częściowo zaś podważano zasadność filmu, skoro niczego nie zmienił, bo Wojtek już nie żyje oraz nie omówiono żadnych konkretów i podjęto temat wyłącznie pod wyświetlenia. Należy wspomnieć, że tuż przed publikacją odcinka, Bezi rozpoczął transmisję live, by zbudować nastrój przed filmem i przyciągnąć większą liczbę odbiorców.
Bardziej zainteresowanym pozostaje czekać na kolejną część.

Dodatkowe informacje

W filmie wystąpiły przejęzyczenia związane z wypowiadaniem pseudonimów Majora (mimo, że na ekranie wyświetlono je poprawnie). Chodziło o pseudonimy: Ciajmada (celowo zapisane jako Ciajmada a nie - Ciamajda) oraz Patyczak (błędnie wypowiedziane jako „Patykacz”).

Jak doprowadzono do Ś*IERCI Majora Suchodolskiego? cz. 2

30 listopada 2025, czyli 10 dni po publikacji pierwszej cześci poświęconej Majorowi, na kanale pojawiła się druga część. Materiał odbiegał pod względem merytorycznym od poprzedniego, co przełożyło się na pozytywny odbiór filmu przez widzów.
Przede wszystkim położono nacisk na nakreślenie podstawowego podziału panującego w US17 - na lateksy i antylateksy, oraz pokrótce opowiedziano o trzech najważniejszych wyprowadzkach Majora - do Mońki, Speluny i Dryblasa (aka Jacka Harasa, Marcina Kwietnia, Discoprince). Nie szczędzono również wycieczek w kierunku Sławomira Nowaka, którego śmiało nazywano per nietypowy cenaur z Bielska (oraz opublikowano jego zdjęcie zasięgnięte z profilu na Kononopedii, choć jako źrodło podano skrócony link: tiny.pl/65-tq439.
Do filmu dołączono także bardziej szczegółowy opis obecnej działalności Dryblasa, który na wszelkie sposoby próbuje się odciąć od przeszłości, ale wspomniano też o Zielonym i głównych bohaterach Uniwersum Barnejowo. W materiale padło także, że być może nie był to ostatni materiał z US17, otwierając sobie tym samym niejako furtkę do kontynuacji.

Dodatkowe informacje

W filmie doszło do pomyłki, w której Pato został przedstawiony zarówno jako lateks oraz jako antylateks (kiedy była mowa o antylateksowych widzach, próbujących odwieść Nitrostrusia od fufu poprzez nitrosafari, ukazano film z lasu, który nagrał wspomniany Pato). Oprócz tego, opublikowano film z pobytu Majora u Mońki, gdy ten załamany - płakał. Nie podano jednak prawdziwego powodu płaczu Majora - było mu przykro, bo musiał słuchać jęków swojej ukochanej Moniki zabawiającej się w tym czasie w drugim pokoju z Gachem. Jęki było słychać na filmie płaczącego Majora, choć w materiale NWASD je usunięto.
Film opatrzono linkami źródłowymi, na podstawie których zrobiono research i dodano treść do materiału. Wszystkie linki źrodłowe zostały jednak skrócone poprzez stronę internetową do skracania linków o nazwie tiny.pl, a więc żaden odnośnik nie wskazuje bezpośrednio na źródło pochodzenia materiału - trzeba dopiero przepisać go sobie w pasku wyszukiwania, by link otworzył odpowiednio każdą ze stron. Dla większej rzetelności, warto byłoby umieścić pełne linki w opisie wideo, bo „tiny.pl” niewiele mówi dla widzów.
W filmie brak także skrótów z lajtów w Sędziszowie - nie wiadomo czy było to spowodowane faktem braku tych filmów na Kononopedii (wątek Sędziszowski nie został tu jeszcze w pełni ukończony), bo wyraźnie słychać, że narracja w filmie solidnie opierała się o treści dostępne na stronie.

Ciekawostki

  • Na kanale Nie wiem, ale się dowiem! temat Mlekołaka został poruszony już w materiale pt.„ Zarabianie na ludziach z problemami życiowymi” z dnia 8 stycznia 2023 roku, gdzie na wzmiankę o nim poświęcono niecałą minutę.
  • 13 stycznia 2025 na kanale Zgrzyt pojawił się podcast, w którym prowadzący omawiali najświeższe informacje z internetu. Do kanału nadawczego przebił się również wątek Krzysztofa Kononowicza i materiału Nie wiem, ale się dowiem!. W pewnym momencie Revo odczytał treść kilku komentarzy pod dokumentem o Krzysiu-Misiu, w których wymieniane były imiona i nazwiska rodziny Nowaków, Arona i Zielonego.
  • 14 stycznia 2025 pojawił się komentarz Wardęgi na jednym z jego lajtów, który jednak nie wniósł niczego nowego do Uniwersum. Wardęga, oceniając na szybko sytuację na linii Srawek - Kononowicz uznał, że Centrali raczej nic nie grozi w kontekście prawnym. Knur nie był osobą ubezwłasnowolnioną - mógł odpowiadać za siebie i w każdym momencie zaprzeczyć, jakoby był ofiarą wykorzystywania przez lateksową ekipę. Taka rzecz miała przecież miejsce przy okazji Sprawy dla reportera, kiedy Krzysio-Misio nazwał antylateksów „czubkami”, wstawiając się za lateksami oraz potwierdzając niejako, że ma ze Srawkiem raj. Czat Wardęgi próbował polemizować z wyciągniętymi wnioskami, jednak Sylwek, będąc już nieco zaznajomionym co do tego, jak działa polskie prawo i sądownictwo, szybko gasił wszelkie próby polemiki.
  • Zarówno Major jak i Konon, w obliczu prawa, nie mieli tak naprawdę żadnych opiekunów (co do Ksieka, mogło się to wkrótce zmienić). Kononowicz często używał wobec różnych osób określenia „opiekun”, roszcząc sobie prawa do wysuwania żądań i ewentualnego szantażu emocjonalnego wobec tych, których w danym momencie miał pod ręką. Co do Suchodolskiego, należy zdementować informacje, jakoby ktoś się nim kiedykolwiek opiekował .
  • 27 stycznia 2025 Olgierdano zapowiedział wspólny film z Nie wiem, ale się dowiem na temat Sradka. Nagrywki miały rozpocząć się na początku lutego, ale w pewnym momencie jego kontakt z NWASD się urwał z powodu braku zainteresowania z ich strony. 7 czerwca 2025 na lajcie oficjalnie oświadczył, że filmu nie będzie. Obecnie (co można było wywnioskować z nastroju Wójcika względem najnowszego filmu NWASD z listopada 2025), Łukasz nie darzy już twórców sympatią.
  • 5 listopada 2025 postanowiono założyć kanałowi NWASD oficjalny profil na wykopie.
  • Olgierdano 9 grudnia 2025 wymyślił sobie, że Kononopedia.ru w jakiś sposób za pośrednictwem innych ludzi miała wpływać na jego wystąpienie w NWASD, co było kompletną bzdurą.
    Czemu w ogóle miałoby to mieć miejsce, skoro to, co dzieje się po tego typu filmach stanowi dla Kononopedii quality content, warty opisania na stronie?

Linki

Zobacz też


1) W imieniu strony kononopedia.ru sami często kontaktujemy się z różnymi stronami sporów lub konkretnych sytuacji w celu wzbogacenia wątków o dodatkowe treści. Oczywiście - z różnym skutkiem, ale możliwość wypowiedzenia się w jakiś sposób każdemu się należy, nawet jeśli wypowiadałby się od rzeczy.
ostatnio zmienione: przez ZbitaMysza